Podsumowanie 13. serii PGNiG Superligi Kobiet
Do 13. serii PGNiG Superligi czekały szczypiornistki Suzuki Korony Handball Kielce na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Z kompletu punktów cieszyły się też medalistki z poprzedniego sezonu, czyli MKS Zagłębie Lubin, KPR Gminy Kobierzyce i MKS FunFloor Lublin.
Zwycięstwa faworytek
Jako pierwszy mecz tej serii rozegrano ten w Koszalinie. W starciu Młynów Stoisław Koszalin z Zagłębiem niespodzianki nie było i punkty pojechały do Lubina. Najskuteczniejsza – Martyna Żukowska rzuciła dziewięć bramek, w zespole Zagłębia siedem trafień zanotowała Kinga Jakubowska. – Spodziewałyśmy się trudnego spotkania, tym bardziej, że gramy w pucharach i mamy dalekie podróże, które bardzo męczą. Nie mamy czasu na treningi i regenerację. Wiedziałyśmy, że w Koszalinie jak zawsze będzie ciężko, ale zachowałyśmy mądrość i dowiozłyśmy wynik do końca – oceniła Jakubowska, która jako pierwsza zawodniczka w tym sezonie przekroczyła barierę stu rzuconych goli.
– Gramy praktycznie siedmioma zawodniczkami w polu, no właściwie ośmioma, bo Gabrysia Haric weszła na pięć minut. Musimy jakoś kombinować, w niedzielę będziemy mieli nową zawodniczką, więc powinno być lepiej – powiedział trener koszalinianek Waldemar Szymański.
Trudną przeprawę miały zawodniczki MKS FunFloor Perły z Piotrcovią. Lublinianki na początku zbudowały sobie przewagę, którą później kontrolowały – jednak rywalki zawsze były dość blisko i gospodynie nie mogły być pewne wygranej. Najwięcej bramek w meczu (osiem) rzuciła Romana Roszak.
– To było bardzo wymęczone zwycięstwo. Jedyny plus to trzy punkty, które zostają w Lublinie. Natomiast o grze, którą prezentowałyśmy trzeba zapomnieć – nie kryła trenerka gospodyń, Monika Marzec. – Przegrałyśmy dwoma bramkami, zabrakło może szczęścia, może też niewykorzystanych sytuacji stuprocentowych – oceniła bramkarka Piotrcovii, Karolina Sarnecka.
Cenne – w kontekście walki o trzecie miejsce zwycięstwo odniosły zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce, które okazały się lepsze od Eurobudu JKS Jarosław. Dziesięć bramek rzuciła w tym starciu Zorica Despotovska. – Dobrze mi się grało, dobrze zaczęłam ten mecz. Cały zespół dobrze wszedł w spotkanie i to nas zbudowało. Cieszę się z wygranej – powiedziała rozgrywająca KPR-u. – Nie było zbyt łatwo, Kobierzyce postawiły ciężkie warunki. Wiemy, że rywalizujemy z nimi o brązowy medal, więc nastawiałyśmy się na ciężki mecz. Faktycznie taki był. Gospodynie postawiły swoje warunki, w pierwszej połowie miałyśmy dwie sytuacje, gdy mogłyśmy zmniejszyć przewagę, ale nie udało się – nie kryła obrotowa Eurobudu JKS, Aleksandra Dorsz.
Premierowe zwycięstwo Suzuki Korony Handball Kielce
Trzynasta seria nie była pechowa dla kielczanek, które sięgnęły po pierwszą wygraną w tym sezonie. Mecz był bardzo wyrównany, ale w drugiej połowie gospodynie odskoczyły nawet na trzy bramki. W samej końcówce EKS Start miał szansę na remis, jednak po złym wznowieniu piłkę przechwyciła Marta Rosińska i rzuciła bramkę, która dała Suzuki Koronie Handball Kielce pierwszą wygraną w tym sezonie. Bohaterką została bramkarka kielczanek, Patrycja Chojnacka. – To cały zespół zapracował na te trzy punkty. Doskonale zdawałyśmy sobie sprawę jak ważny to był mecz, walczyłyśmy do samego końca – powiedziała Chojnacka.
– Gratulacje dla zespołu z Kielc. To ciekawy mecz dla kibiców, emocjonujący, wyrównany. Niestety, w końcówce popełniliśmy za dużo prostych błędów, niewykorzystane sytuacje i mecz nam odjechał – powiedział trener elblążanek, Marcin Pilch.
Wyniki:
Młyny Stoisław Koszalin – MKS Zagłębie Lubin 24:31 (13:19)
KPR Gminy Kobierzyce – Eurobud JKS Jarosław 28:24 (15:10)
Suzuki Korona Handball Kielce – EKS Start Elbląg 26:24 (14:12)
MKS FunFloor Perła Lublin – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 24:22 (12:10)
Autor: Jakub Dmoch
Fot. Patryk Ptak