Jesienią grał w Koronie. Teraz idzie na wypożyczenie do II ligi
Po rundzie jesiennej sezonu 2021/22 Korona Kielce zrezygnowała z Mateusza Lewandowskiego. Środkowy napastnik był wypożyczony do Kielc z Wisły Płock, ale nie przekonał do siebie włodarzy i jego transfer został skrócony. W Płocku też miejsca nie zagrzeje, bo klub zdecydował o jego kolejnym wypożyczeniu - tym razem do drugoligowych Wigier Suwałki.
22-letni Mateusz Lewandowski trafił do Kielc w sierpniu. Jednak przez całą rundę był tylko rezerwowym, łącznie rozegrał 16 spotkań (w tym dwa w Fortuna Pucharze Polski), ale tylko cztery z nich w wyjąściowej "jednastce". Złożyło się na nie 501 minut, czyli średnio 31 min/mecz.
Napastnik zdobył w Koronie jednego gola i co ciekawe, było to trafienie przeciwko jego byłemu klubowi. Lewandowski wszedł na boisku w drugiej połowie pucharowego starcia z Wisłą Płock i w 118. minucie wpisał się na listę strzelców, pieczętując awans kielczan do II rundy. Korona pokonała Wisłę 4:3.
Jedno trafienie w pół roku to było jednak za mało, aby kielczanie opierali swoją grę w ofensywie na tym zawodniku i zimą zdecydowali się skrócić wypożyczenie, które miało obowiązywać cały sezon. W związu z tym 22-latek wrócił do Płocka, a teraz został ponownie wypożyczony - tym razem szczebel niżej. Maciej Bartoszek, trener Wisły, nie znalazł go w planach na rundę wiosenną i napastnik będzie starał się pomóc drugoligowym Wigrom Suwałki.
Podlaski klub plasuje się na 9. miejscu w tabeli II ligi. Grają tam wypożyczeni z Korony Mateusz Sowiński oraz Bartosz Prętnik. Do niedawna także Piotr Pierzchała.
W przeszłości Lewandowski występował też w takich klubach jak Warta Poznań, niemieckie FC Energie Cottbus (juniorzy), SC Freiburg (juniorzy), czy Dynamo Berlin.
fot: Mateusz Kaleta