Marek Kozioł odejdzie z Korony Kielce. Trener chce postawić na młodych
Marek Kozioł odejdzie z Korony Kielce. Wygasający 30 czerwca kontrakt bramkarza z klubem nie zostanie przedłużony. Potwierdził to na konferencji prasowej trener Dominik Nowak. - Wiem, jak Marek był ważny dla tego zespołu, to bardzo dobry i doświadczony bramkarz. Taką decyzję podjęliśmy - powiedział szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W nowym sezonie o miejsce w kieleckiej bramce będą rywalizować młodzi bramkrze - Marceli Zapytowski i Jakub Osobiński.
- Bardzo dużo obiecuję sobie po tych zawodnikach. Mają potencjał, odpowiednia praca i odpowiednie przygotowanie mentalne pomoże im do gry pod presją o awans do ekstraklasy. To rola trenerów, aby ich do tego przygotować. Czas będzie pracować na ich korzyść - uważa Dominik Nowak.
W Koronie zapadają decyzje kadrowe dotyczące zmian personalnych w pierwszej drużynie i sztabie szkoleniowym. Z klubem pożegna się trener bramkarzy Mirosław Dreszer. Według nieoficjalnych informacji ma zastąpić go kielczanin Mateusz Gwizd, z którym trener Korony współpracował już w Miedzi Legnica.
- Nie chciałbym na teraz komentować. Mamy do rozegrania pięć spotkań. Po sezonie poinformujemy o wszystkich zmianach - podkreślił trener Dominik Nowak.
Marek Kozioł spędził w Koronie dwa lata i rozegrał w niej 50 meczów - 29 w PKO Ekstraklasie, 20 w Fortuna 1. Lidze i jeden w Fortuna Pucharze Polski. Wpuścił 60 bramek i zachował 18 czystych kont. Był jednym z trzech podsatwowych piłkarzy, którzy zostali w klubie po spadku z PKO Ekstraklasy. Oprócz niego byli to też Grzegorz Szymusik i Jacek Kiełb.
fot: Mateusz Kaleta