Transfer do Korony to był zły wybór. Zmarnowałem czas
Michał Żyro po raz pierwszy po odejściu z Korony Kielce wypowiedział się na temat czasu spędzonego w kieleckim klubie. 28-latek prezentuje dziś dobrą formę w Piaście Gliwice. - Pobyt w Kielcach mnie rozczarował. To była decyzja nieprzemyślana - powiedział napastnik.
Żyro udzielił wywiadu portalowi 2x45.info, w którym opowiada o aktualnej formie w barwach zespołu z Gliwic, ale wraca też do wątku kieleckiego. Napastnik trafił do Kielc po kontuzji, kiedy trenerem zespołu był Gino Lettieri. W Koronie zagrał w 13 spotkaniach, ale nie zdobył w nich żadnej bramki. Potem, kiedy drużynę przejął Mirosław Smyła, został wypożyczony do pierwszoligowej Stali Mielec, z którą wywalczył awans do ekstraklasy i odbudował formę.
- Przychodząc do Korony miałem zapewnienie, że będę ważną postacią w klubie. Ludzie, którzy zajmowali się prowadzeniem mojej kariery, przedstawili mi wtedy tylko ofertę Korony. Fakt, że zgłosił się tylko jeden klub, był dość irytujący. Byłem zbyt niecierpliwy, mogłem poczekać. Zaufałem. Trener i dyrektorzy mnie chcieli, a potem wyszło jak wyszło - mówi w wywiadzie Żyro.
Napastnik nie dostał w Koronie prawdziwej szansy. Przypomina, że przez sześć tygodni biegał po lesie celem zbudowania formy. - Co mogłem zrobić, przychodząc jako nowy? Musiałem zaufać ludziom, którzy się mną opiekowali. Dużo do powiedzenia w tym względzie miał sam Gino Lettieri, który klubem zarządzał bardziej jako menadżer, aniżeli trener. Sam był też szkoleniowcem od przygotowywania fizycznego. Transfer do Korony to był zły wybór. Zmarnowałem trochę czasu, ale dał mi on dużo do myślenia i paradoksalnie widzę teraz sporo plusów. Gdy trafiasz na złych ludzi, stajesz się silniejszy - nie ukrywa Michał Żyro.
- Dostałem kilka takich ciosów, które dzisiaj mnie budują. Teraz się z tego śmieję, bo to w sumie jest zabawne, że można w taki sposób zarządzać i w taki sposób wszystko przedstawiać. W życiu do głowy by mi nie przyszło, że podejmę decyzję o pójściu do I ligi, ale później się okazało, że był to bardzo dobry ruch - przyznaje napastnik.
Teraz 28-latek gra w ekstraklasowym Piaście Gliwice, w którym w 20 meczach tego sezonu zdobył cztery bramki i zanotował trzy asysty.
Cały wywiad z byłym piłkarzem Kornoy można przeczytać W TYM MIEJSCU.
fot: Korona Kielce
Wasze komentarze
Buhahahha
Henio . nic dodać nic ująć. Diament. A że w pogoni sie na nim nie poznali.niesaowite
Henio nic dodać nic ująć. Diament .Ale że w pogoni się na nim nie poznali? Prawie jak na Lewandowskim w Legii.