Potrzebowałem takiego meczu. Myślę, że wykorzystałem szansę
Miłosz Wałach został bohaterem niedzielnego spotkania Łomży Vive Kielce z Grupą Azoty Tarnów w 17. kolejce PGNiG Superligi. 19-letni golkiper, który nie dostawał w tym sezonie dużo szans na grę, obronił 21 rzutów rywali i miał w całym meczu 51% skuteczności. - Jestem bardzo szczęśliwy. Jednocześnie głodny gry i gotowy na kolejne wyzwania - mówi po meczu wychowanek kieleckiego klubu. Kielczanie pokonali tarnowian 31:20.
Rewelacyjna postawa Wałacha przez całe 60 minut meczu sprawiła, że z ławki ani na chwilę nie podniósł się Andreas Wolff. - Potrzebowałem takiego meczu. Fajnie, że drugi raz w tym sezonie dostałem szansę gry od pierwszej minuty. Myślę, że ją wykorzystałem - podkreśla 19-latek.
Spotkanie finalistów Pucharu Polski stało pod znakiem dobrej gry bramkarzy. Świetnie zagrał też golkiper gospodarzy, syn trenera - Casper Liljestrand. Szwed miał 42% skutecznych obron. - Nie ułatwiał nam zadania. W pierwszej połowie odbił sporo piłek - zauważa Cezary Surgiel, który z sześcioma bramkami był najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku.
- Jeżeli szanujesz przeciwnika i dobrze przygotujesz się do meczu, to masz większe szanse na wygranie go. Zagraliśmy dziś bardzo dobrze. Szczególnie cieszy postawa zespołu w obronie. Miłosz Wałach odbił kilkanaście ważnych piłek, ale trzeba pochwalić też bramkarza gospodarzy, który obronił kilka sytuacji sam na sam i trzymał Grupę Azoty Tarnów z wynikiem. Wiedzieliśmy, że golkiper nie jest w stanie cały mecz bronić sam na sam, więc jeśli ta koncentracja będzie dobra, to skutecznie wykończymy większą liczbę sytuacji. Tak też było w drugiej połowie - zauważa drugi trener Łomży Vive, Krzysztof Lijewski.
Niedzielna potyczka była przedsmakiem emocji związanych z finałem Pucharu Polski, który zostanie rozegrany w czerwcu. - Miejmy nadzieję, że wynik będzie podobny, a może nawet wyższy. W Pucharze Polski liczy się tylko wygrana. Bardzo chcemy zdobyć ten tytuł - podkreśla Cezary Surgiel.
W następnym meczu Łomża Vive Kielce zagra z Zagłębiem Lubin. Ten mecz w środę o godz. 17:15.
fot: Natalia Fronk / Grupa Azoty Tarnów / materiały prasowe PGNiG Superligi
Wasze komentarze