Koncentracja zdecydowanie wzrosła. Idziemy cały czas do przodu
Korona Kielce pokonała w piątkowy wieczór drugą siłę Fortuna 1. Ligi Górnika Łęczna 1:0. Jednym z bohaterów spotkania w żółto-czerwonych barwach był jedyny strzelec bramki, Jacek Podgórski. – Świetnie, że udało się wygrać drugi mecz z rzędu, na tak trudnym terenie wicelidera. Bardzo się cieszymy – mówi 24-latek.
Kielczanie rozpoczęli piątkową rywalizacje z dużym respektem dla rywala, mocno wycofując się na własną połowę i od czasu do czasu wyprowadzając kontrataki. – Nienajlepiej weszliśmy w ten mecz. Od początku oddaliśmy inicjatywę Górnikowi, ale z biegiem meczu staraliśmy się wychodzić z coraz bardziej groźnymi kontrami i wyglądało to nieco lepiej – ocenia strzelec gola.
Korona jednobramkowym zwycięstwem przełamała imponującą serie łęcznian, którzy do meczu z żółto-czerwonymi byli niepokonanym zespołem na własnym boisku. Jakby tego było mało stracili na nim zaledwie trzy bramki. – Świetnie, że udało się wygrać drugi mecz z rzędu, na tak trudnym terenie wicelidera – mówi 24-latek.
Podopieczni Kamila Kuzery w jego drugim meczu w roli pierwszego trenera sięgnęli po trzy punkty, zachowując przy tym czyste konto. Na uwagę zasługuję również umiejętność „dowiezienia” zwycięstwa do końcowego gwizdka, co za kadencji Macieja Bartoszka, było prawdziwą bolączką kielczan. – Po strzelonej bramce całkowicie oddaliśmy piłkę rywalowi, ale takie też mieliśmy założenie, aby przede wszystkim nie stracić bramki. Cieszymy się, że udało strzelić się jedną bramkę więcej oraz co równie ważnie, że wreszcie nie tracimy goli w końcówkach spotkań. Koncentracja zdecydowanie wzrosła, podobnie jak nasza pewność siebie. Idziemy cały czas do przodu – kwituje Jacek Podgórski.
Następny mecz Korona rozegra ponownie w piątek. Do Kielc przyjedzie Miedź Legnica, początek rywalizacji o 20:30.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze