Sami utrudniliśmy sobie drogę. Przegraliśmy z Buriciem
Benjamin Burić zamurował bramkę SG Flensburga-Handewitt i zatrzymał Łomżę Vive Kielce w drodze po pierwsze miejsce w grupie. Kielczanie przegrali 28:31 i skończyli fazę grupową dopireo na trzeciej lokacie. - Jesteśmy bardzo źli, bardzo źle graliśmy. To nie jest kwestia szczęścia, tylko tego, co mieliśmy w głowach przed meczem - mówi Arciom Karaliok.
Kielczanie mieli problemy zarówno w ataku, jak i w obronie. Do tego świetnie grał Benjamin Burić, który obronił w całym meczu dwadzieścia piłek i skończył spotkanie z 42% skutecznych obron. - Przegraliśmy dziś z Buruciem. Niewykorzystane sytuacje mściły się przez cały mecz i to zaważyło na końcowym wyniku - podkreśla Michał Olejniczak.
- Musimy być skoncentrowani, wiele pracować i podnieść się mentalnie - dodaje Nicolas Tournat.
W efekcie, zamiast łatwiejszej drabinki, drodze do Kolonii kielczanie będą musieli się mierzyć się z trudniejszymi rywalami.
- Mamy cięższą drogę do Final4, czyli najpierw Nantes, a potem pewnie Veszprem. Sami sobie utrudniliśmy drogę, ale wszystko rozstrzygnie się w kolejnych meczach. Będzie bardzo ciężko, ale będziemy walczyć do końca - kwituje Arciom Karaliok.
Faza 1/8 finału Ligi Mistrzów zostanie rozegrana 31 marca - 8 kwietnia.
fot: Anna Benicewicz-Miazga