Korona zaczyna nową rundę. Najmłodsza w lidze. I bardziej polska
Zmiany w Koronie Kielce widać na wielu polach. Jeszcze niedawno, grając w ekstraklasie, żółto-czerwoni byli jednym z zespołów z największą liczbą obcokrajowców w składzie, a młodzi wychowankowie nie byli w stanie przebić się do pierwszej drużyny. Dziś kielczanie są w zupełnie innym miejscu. Kadra drużyny została znacznie odmłodzona i przebudowana, a żółto-czerwoni mają obecnie najmłodszą drużynę w Fortuna 1. Lidze. A już na pewno zdecydowanie bardziej polską.
Średnia wieku kadry Korony Kielce wg wyliczeń portalu transfermarkt.de wynosi 23,2 lat. Kielecki klub uprzedził w tej klasyfikacji GKS Tychy (23,8) i Miedź Legnica (24,2). Na drugim biegunie znajdują się Sandecja Nowy Sącz (26,2) i Górnik Łęczna (26,1).
Na taki wynik bez wątpienia mają wpływ niedawne ruchy kadrowe. Korona pożegnała się w ostatnich tygodniach z doświadczonymi, będącymi po trzydziestce, graczami: Mateuszem Cetnarskim (32 lata), Themistoklisem Tzimopoulosem (35 lat), Rafałem Grzelakiem (32 lata) czy jeszcze przed sezonem z Czechem - Michałem Papadopulosem (35 lat). Na chwilę obecną w kadrze Macieja Bartoszka jest tylko dwóch zawodników po trzydziestym roku życia – Jacek Kiełb i Marek Kozioł.
W miejsce wiekowych piłkarzy włodarze klubu zatrudnili młodych, często nie przekraczających dwudziestu jeden wiosen piłkarzy, jak np. Rafał Kobryń (21 lat), Marcel Zapytowski (20 lat) czy Adrian Bielka (17 lat). Co ważne, to nie koniec tego typu transferów do stolicy województwa świętokrzyskiego. Z Koroną dogadany jest już młody talent Śląska Wrocław – 19-letni Marcin Szpakowski, który dołączy do zespołu latem 2021 roku. A na dniach kontrakt z złocisto-krwistymi podpisze być może kolejny nowy nastoletni zawodnik. – Oferty zostały złożone, czekamy na decyzje zawodników – mówił w kontekście dwóch potencjalnych nabytków Prezes Rady Nadzorczej Korony, Piotr Dulnik.
W rundzie jesiennej w zespole Korony ważne role odgrywali młodzieżowcy. Iwo Kaczmarski i Wiktor Długosz zostali sprzedani do Rakowa Częstochowa, ale byli najlepiej punktującymi zawodnikami żółto-czerwonych w Programie Pro Junior System. Kielczanie zajęli w nim po rundzie jesiennej trzecie miejsce, z dorobkiem 3750 punktów. Teraz do drużyny zostali włączeni kolejni zdolni wychowankowie. Na występy liczą Radosław Turek (19 lat), Bartosz Prętnik (19 lat), czy Radosław Seweryś (17 lat).
Zdecydowanie zredukowała się liczba obcokrajowców. Żółto-czerwonym często zarzucano nadmierne kontraktowanie zagranicznych graczy, którzy blokowali miejsce w składzie zdolnej młodzieży. Łatka kieleckiej Wieży Babel na dobre przylgnęła do drużyny z Suzuki Areny. Nowe władze przyjęły zupełnie inną politykę transferową.
W obecnej kadrze trener Bartoszek ma do dyspozycji siedmiu stranierich – Kubilay’a Yilmaza, Marko Pervana, Filipe Oliveirę, Mario Zebicia, Hugo Diaza, Emile’a Thiakane i Zvonimira Petrovicia. Czterech z nich przyszło do klubu zimą. W poprzednich latach, za czasów niemieckich właścicieli, obcokrajowców w kadrze było niemal trzy razy więcej.
W minionej kampanii przez kielecką szatnie przewinęło się aż 19 obcokrajowców, podobnie było w sezonie 2017/18. Natomiast w rozgrywkach 2018/19, niewielu mniej – szesnastu.
Jeśli zestawimy Koronę z innymi drużynami Fortuna 1.Ligi, liczba siedmiu obcokrajowców będzie klasyfikowała kielczan w czołówce stawki. Jedynie ekipy ŁKS-u, Termaliki i Zagłębia Sosnowiec mają ich więcej – osiem. W rundzie jesiennej obcokrajowcy mieli 16,7% udziału w grze Korony. Tutaj niekwestionowanym liderem pozostaje Termalika, której skład meczowy opierał się na jesieni w połowie na obcokrajowcach. Ani jeden stranieri nie zagrał za to w GKS-ie Bełchatów i Resovii.
Dla porównania, w PKO Ekstraklasie kluby znacznie częściej sięgają po zagranicznych piłkarzy. Absolutnym liderem pod tym względem jest Cracovia. Michał Probierz w swoich szeregach ma dwudziestu piłkarzy z zagranicy – najwięcej w lidze. Udział obcokrajowców w grze „Pasów” wynosi 76,4 procent. Na drugim miejscu jest Jagiellonia (57,3 procent). Na przeciwległym biegunie Warta Poznań, gdzie obcokrajowcy rozegrali tylko 6,5 procent możliwych minut.
fot: Daniel Mazur / Korona Kielce
Wasze komentarze