Prawdziwy kapitan. Jak Nikola Mijailović zrobił rewolucję w Koronie

27-08-2020 09:56,
Artykuł sponsorowany

Ruszyła sprzedaż książki „Koroniarze”. Publikujemy fragmenty - tym razem o Nikoli Mijailoviciu. Portal CKsport.pl jest patronem medialnym publikacji.

Serb trafił do Korony Kielce w 2009 roku, w tym samym momencie co Aleksandar Vuković. Lewy obrońca może nie występował w niej długo, ale był jedną z najbarwniejszych postaci w ekstraklasowej historii klubu.

„Mijailović przejął się rolą kapitana. Początkowo cichy i zdystansowany, rozkręcił się. Dbał o cały zespół, mocno biorąc sobie do serca słowa, że Koroniarzom nie może niczego brakować.

– Liczył się dla niego każdy szczegół. Wprowadził zupełnie nowe standardy. Nawet do mojej pracy. Musiałem załatwiać specjalne kołki do butów. Nie mogły być kupione byle gdzie, tylko u tokarza z doświadczeniem, i musiały mieć odpowiednie wymiary. Nikola potrafił to wszystko sprawdzić. Nie daj Boże, jak nie było ich na czas. Raz powiedziałem, że mogą być dopiero za tydzień, to stwierdził, że kłamię. I akurat miał rację… – wspomina z uśmiechem Paweł Grabowski, kontynuując: – W jakiś sposób on też dbał o mnie. Kazał mi zrzucić parę kilo i zacząć ubierać na mecze garnitury, żebym wyglądał jak pan kierownik, a nie latał spocony. Chciał dla mnie dobrze. Wyjątkowa postać. Czy się go bałem? Trochę tak. To była jedyna taka osoba. Po prostu wiedziałem, że jest z niego wielki wariat. Jednocześnie bardzo go szanowałem. Szanuję do tej pory. Podobnie jak „Vuka”. Obaj wywarli duży wpływ na moje życie. Honorowi ludzie – mówi były kiero.

Mijailović przyszedł do Korony z kilkoma niezałatwionymi sprawami. Zaraz po transferze do klubu zaczęli zjeżdżać się komornicy chcący uregulować jego zobowiązania. Wszystko jednak sumiennie spłacał. Jeśli chodzi o pozaboiskowe wyskoki, Serb się uspokoił. Policja, jak to miało miejsce wcześniej w Krakowie, po ulicach go nie ganiała i nikt do niego nie strzelał. Alkoholu unikał. Nie pił, nawet gdy ktoś miał urodziny. Mówił kolegom, że jeśli weźmie łyka, to więcej go już nie zobaczą, bo zabierze go fala. Wcześniej mu po nim odwalało i zdał sobie sprawę z tego, że lepiej go omijać. W Kielcach Nikola dużo czytał i często się modlił. Mówił kolegom, że to mu pomaga. Że się nawraca. Miał w sobie silnie zakorzenioną wiarę prawosławną. Serb panował nad emocjami zdecydowanie lepiej niż wcześniej, choć oczywiście dalej wystarczyła tylko iskra, by się odpalił. I każdy zdawał sobie z tego sprawę.

***

Nikola potrafił iść do działaczy dosłownie w każdej sprawie. Wyjazd do gorszego hotelu? Prezes utrzymywał, że klub musi szukać w ten sposób oszczędności, ale „Nikoś” potrzebował raptem kilkunastu minut, żeby przekonać go do zmiany zdania. „Dobra. Jedźcie już do tego Gołębiewskiego” – mówił.

***

Prezes Dudka raz miał spotkanie ze sponsorem. W jego trakcie do pokoju wszedł umorusany Nikola. Dopiero co skończył trening, buty miał całe w trawie. Zasiadł, jak by to on kierował klubem, i mówi:

– Prezesie, tak nie może być.

– Nikola, przyjdź za pół godzinki. Rozmawiamy teraz z gościem. – Ale prezesie, tak nie może być… – Nikola, piętnaście minut.

– No dobrze, ale naprawdę tak nie może być… Wrócił i załatwił sprawę.

***

Zawodnicy śmiali się, że szafkę Mijailovicia trzeba przenieść do pokoju prezesa. W pewnym momencie częściej siedział bowiem tam niż w szatni. Przynosiło to jednak efekty i koledzy doceniali jego starania. Chociaż czasami Serb trochę już przesadzał i przekraczał granicę. Był osobą bardzo absorbującą. Potrafił wiele wywalczyć, ale jednocześnie oczekiwał bezgranicznego poświęcenia od innych.

Do kierownika wydzwaniał w środku nocy, informując, że boli go brzuch albo takowe problemy ma jego pies.

– Słuchaj, a nie wytrzymasz do rana?

Wtedy Nikola się obrażał, kończąc rozmowę. Następnego dnia chciał zwolnić kiera z klubu, dając do zrozumienia, że w ogóle o niego nie dba. Po dwóch dniach mu przechodziło. Powtarzało się to kilka razy. Ogólnie wystarczyło, że załatwienie czegokolwiek przedłużało się o kilka minut, i kazał wszystkim spadać.

***

Po jednej z rund Mijailović zarządził wielką imprezę w Exbudzie. Z reguły piłkarze spotykali się tylko w swoim gronie, ale Serb przekonał kolegów do zrobienia większej zrzutki. Drużyna zaprosiła wszystkich pracowników klubu – panie sprzątaczki, ochroniarzy, konserwatorów boiska… Dosłownie wszystkich. Niektórzy tak po prostu się wzruszyli. Wszak o części z nich normalnie nikt w takich sytuacjach nie pamiętał. Zawodnicy zyskali wtedy u nich ogromny szacunek”.

Książkę „Koroniarze” można zamówić na stronie www.koroniarze.com.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

niepodamswojegonicku2020-08-27 13:13:55
Ale był z niego crejzol! Dobra paka wtedy była... Szkoda, że w tym Klubie nie da się utrzymać dobrych trendów przez parę lat...

Ostatnie wiadomości

29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group