Co nam dają piłkarskie prefabrykaty, które się przepłaca? A gdzie są "złoci" chłopcy z Korony Kielce?
Niemal rok temu juniorzy Korony Kielce sięgnęli po tytuł mistrza Polski Centralnej Ligi Juniorów. Do dziś żaden z piłkarzy złotej drużyny nie wypłynął na szerokie wody, aby pokazać się piłkarskiej Polsce. Inna sprawa, że tak naprawdę ci zawodnicy nie dostali poważnej szansy w Ekstraklasie, do której na razie pukają powoli, nieśmiało. Niewykluczone, że kryzys, jaki dopadł polską piłkę sprawi, że kluby już wkrótce będą musiały odważniej postawić na młodzież.
Wielomilionowe straty w klubowych kasach mogą sprawić prawdziwą rewolucję w piłce. Szefowie dwa razy będą oglądać każdą złotówkę, którą przeznaczą dla kolejnego tajemniczego "wynalazku" z zagranicy, a może w zamian szansę dostaną wychowankowie. To właśnie na ten cel mają zostać przeznaczone pieniądze, które PZPN wypłaci klubom w ramach pakietu pomocowego. Być może także piłkarze będą musieli pójść na ustępstwa i znacząco obniżyć swoje oczekiwania finansowe. Do rekordzistów w polskiej lidze należą przecież zawodnicy, kasujący miesięcznie grubo ponad 100 tys. złotych, a lider - Artur Jędrzejczyk z Legii Warszawa, nawet dwa razy tyle.
To właśnie na ten temat na łamach Polastu Sport wypowiedział się Bogusław Kaczmarek, trener, pracujący wiele lat w Ekstraklasie. - 130 piłkarzom w całej lidze kończą się kontrakty. Teraz nie godzą się na ustępstwa, bo wiedza, że jak wyjadą, to im mogą pieniądze definitywnie przepaść. Ja bym tych kontraktów nie przedłużał. Kto ma grać w ich miejsce? Nasi młodzi chłopcy. Że nie są przygotowani? To może trzeba zmienić system szkolenia, a może jest tak, że jednak nie dostają szansy, bo kluby kierują się doraźnymi interesami. Nie spaść, awansować, dać zarobić komu trzeba - mówi doświadczony szkoleniowiec.
Kaczmarek nie ukrywa aluzji w kierunku Korony Kielce, która rok temu wygrała rozgrywki w kategorii U-18. - Pytam się gdzie są ci chłopcy z Korony Kielce, która zdobyła mistrzostwo Polski juniorów. Nie ma dla nich miejsca, tacy słabi są? A co nam dają te piłkarskie prefabrykaty, które się przepłaca? Właśnie teraz otwórzmy się na wychowanków, z tych wszystkich szkółek, akademii, programów. Niech grają. Gorzej niż dotychczas to na pewno nie będzie wyglądało - apeluje Kaczmarek.
- Zgadzam się ze Zbigniewem Bońkiem, że problemem są nieodpowiedni, nieprzygotowani zarządzający klubami. Znam takich, którym nie powierzyłbym nawet handlu pietruszką - grzmi wieloletni trener na łamach Polsatu Sport.
Z zespołu "złotych" juniorów Korony Kielce w tym sezonie Ekstraklasy zadebiutował tylko Dawid Lisowski. Na regularne treningi z pierwszą drużyną mogą liczyć też Bartosz Prętnik, Mateusz Sowiński, Dawid Więckowski, Jakub Osobiński, a także młodsi: Iwo Kaczmarski, Radosław Seweryś i Adrian Sandach.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Co z nimi?
Szelągowski i Sewerzynski nawet zaliczyli debiuty w ekstraklapie
Ale... będąc na bodaj pucharowym meczu z Zagłębiem ( TU się mogę bardzo mylić za co z góry przepraszam!!!) kielecki Napoleon wystawił kilku "młodych" .
Podczas prezentacji przedmeczowej nasi ZŁOCI wyglądali przy napastnikach Zagłębia jak niedożywione dzieci z Bangladeszu! Niżsi o jakieś 20 cm i lżejsi o 30 kg.
A w starciach z nimi....to już była komedia!
I może tu tkwi problem?
No tacy byliście wspaniali a te "niedożywione dzieci z Bangladeszu" czy tam skąd od listopada byli na pierwszym miejscu i z każdym meczem zwiększali przewagę... " i każde zagranie w kontakcie to był lament"... może ty nie grałeś w piłkę. Byłeś choć na jednym meczu tych juniorów, bo ja na każdym (wyjazdowym również). Chyba piszesz o innych juniorach kolego albo z siebie robisz takiego bohatera czy "cóś"... wszystkiego dobrego na Święta, teraz szczególnie to taki czas większej POKORY czego życzę tym zwłaszcza, którzy krytykę dla samej krytyki przedkładają ponad wszystko...