Korona Handball gromi przy Krakowskiej. Była bezlitosna dla rywalek
Korona Handball zagrała z SPR Gliwice w bardzo osłabionym składzie. To nie przeszkodziło jej jednak w odniesieniu efektownego zwycięstwa. Kielczanki pokonały rywalki 45:21, prowadząc już do przerwy trzynastoma bramkami.
Trener Paweł Tetelewski miał do dyspozycji zaledwie jedenaście zawodniczek, w tym aż trzy bramkarki. Jedna z nich - Aleksandra Januchta - zagrała po raz pierwszy w tym sezonie. Zabrakło Agnieszki Młynarskiej, Honoraty Czekali, Magdaleny Kędzior i Pauliny Piwowarczyk.
Korona Handball zanotowała świetne otwarcie i bardzo szybko zbudowała swoją przewagę. Do przerwy wygrywała 24:11, a swoją przewagę udokumentowała w drugiej odsłonie. Najskuteczniejsze w kieleckim zespole były autorki dziewięciu trafień: Honorata Syncerz i Karolina Mochocka. Siedem razy do siatki trafiły też Natalia Jach i Wiktoria Gliwińska.
W następnym meczu kielczanki czeka ważne starcie z trzecią drużyną ligi, SPR Olkusz. Ten mecz odbędzie się dopiero za dwa tygodnie na wyjeździe.
Korona Handball – SPR Gliwice 45:21 (24:11)
Korona: Hibner, Chodakowska, Januchta – Jach 7, Więckowska 6, Syncerz 9, Gliwińska 7, Parandii 1, Zimnicka 3, Skowrońska 3, Mochocka 9
fot: Patryk Ptak