To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Dobrze po nim patrzy się w przyszłość
- Można zaryzykować, że to był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Dobrze rozpoczęliśmy, potrafiliśmy zdominować Piasta. Po stracie bramki nie zwiesiliśmy głowy i dążyliśmy do wyrównania. Wynik nie jest dla nas dobry, ale zagraliśmy całkiem dobre spotkanie - mówi kolejnym przegranym meczu Korony 0:1 z Piastem Gliwice Mateusz Spychała. Tym razem porażka ta daje jednak nadzieje na przyszłość.
- Spotkanie było wyrównane, ale wydaje mi się, że momentami byliśmy lepsi. Drugą część również rozpoczęliśmy dobrze. Potem bramka ze stałego fragmentu gry podcięła nam skrzydła. Nie opuściliśmy jednak głowy i cały czas dążyliśmy do wyrównania - przekonuje obrońca Korony.
REKLAMA
Pomimo porażki 21-latek wierzy, że jeśli kielczanie będą grać tak jak w Gliwicach, zaczną w końcu punktować.
- W szatni o tym rozmawialiśmy. Wszyscy czuliśmy, że zagraliśmy dobre spotkanie, ale jesteśmy źli nie wywożąc stąd nawet punktu. Musimy podnieść głowy, dalej pracować i szukać punktów za tydzień, bo z taką grą na pewno przyjdą. Po takim meczu dobrze patrzy się w przyszłość, bo stwarzaliśmy sytuacje i brakowało tylko tej kropki nad "i" - kwituje Spychała.
Wasze komentarze
- Dlaczego ciągle jeździsz z pustymi taczkami w tę i z powrotem?
- Panie majster, dzisiaj taki zapierdol, że nawet nie ma kiedy załadować.
Tak mniej więcej wygląda gra Korony, która poprawiła (nie wiem po co?) statystykę biegania, ale nie ma kto celnie strzelić na bramkę tak, żeby utrudnić obronę bramkarzowi rywali.
To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Dobrze po nim patrzy się w przyszłość - nawet bardzo - przegrana 1:0 z Piastem i umocnienie się na dnie tabeli - pozytywnie się patrzy w przyszłość ???
A co to macie ambicję na zejście do I ligi !?!?!?
Pozytywnie - ??? Nie odbijecie się od dna i POZYTYWNIE ???
Znów zero strzelonych bramek !!! - POZYTYWNIE ???
Kurła masakra....
Pozbyć się Papadopulosa i Żyro bo w przeciwnym razie już w grudniu trzeba będzie pomyśleć o karnecie na 1 ligę.