Korona już w strefie spadkowej. Kielczan wyprzedzili "Nafciarze"
Prędzej czy później można było się tego spodziewać. Korona Kielce po rozegraniu wszystkich spotkań 6. kolejki PKO Ekstraklasy spadła na 14. miejsce i znalazła się w strefie spadkowej. To efekt porażki żółto-czerwonych z Górnikiem oraz niespodziewanego zwycięstwa Wisły Płock nad Pogonią Szczecin 2:1.
ZOBACZ TAKŻE: Obrońca Korony: Następny mecz musi być dla nas jak finał
Kielecki klub ma tyle samo punktów, co "Nafciarze", ale dysponuje gorszym bilansem bramkowym. Warto zaznaczyć także, że płocki klub ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Cztery punkty ma również ŁKS Łódź, który plasuje się za Koroną. Najsłabsza jest Arka, która w sześciu meczach zgromadziła tylko dwa punkty.
REKLAMA
Kielczanie spadli do strefy spadkowej po raz pierwszy od trzech lat. Poprzednio miało to miejsce na początku sezonu 2016/17 pod wodzą trenera Tomasza Wilmana.
Kolejny mecz Koronę czeka już w piątek. Na Suzuki Arenę przyjedzie trzecia siła ligi - Jagiellonia Białystok. To spotkanie zostanie rozegrane o godz. 20:30.
Komplet wyników 6. kolejki PKO Ekstraklasy:
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 3:2
Cracovia - Arka Gdynia 3:1
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1:1
Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:3
Górnik Zabrze - Korona Kielce 3:0
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 0:3
ŁKS Łódź - Legia Warszawa 2:3
Pogoń Szczecin - Wisła Płock 1:2
Tabela PKO Ekstraklasy po 6. kolejce. Źródło: ekstraklasa.org
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Teraz w górę
Jak nie Lettieri to Grzesik albo inny trener to musi dźwignąć
2. Błędne decyzję przy ustalaniu składu, jeśli tak chcem zobaczyć nowy skład zaczynając od bramkarza kończąc na napadzie, jeśli w kadrze są piłkarze chcący grać to ich pokażcie
Teraz mecz z Jaga, boję się nawet zaproponować wynik. Jeśli przegramy a Gino nie wyleci to nigdy już na mecz nie przyjdę.
I dla tego zero akcji, bramkowych, zero strzałów i do tego błędy w obronie. Widać że druźyna nie rozumie tego ustawienia i nawet nie jest wstanie się bronić na remis.
Do tego gramy bez skrzydeł, zagęszczamy środek i nie możemy się przebić bo za gęsto. Gdyby rozrzucić na skrzydła to by było więcej luk do wykorzystania. I ten Dziwniel nic nie potrafiący tylko do tył do stopera, a jak się już trafi wrzutka to na aferę. Muszą być prawdziwi skrzydłowi z szybkością i dryblingiem. Radin do gry jest dynamiczny z techniką i biega.
Bedzie dobrze , ta liga jest tak beznadziejna , ze spokojnie damy rade!
Do boju Koronaaaa!
Na pewno awansujemy ale do niższej ligi. To jest ten progres od trzech lat .
Mam jeszcze pytanie do wlodarzy? Ile jeszcze meczy w fatalnym stylu musi przegrać ten trener żeby wylecieć z hukiem z naszego klubu ? 10...20 czy wiecej?
A jeszcze pytanie gdzie jest ten napastnik z prawdziwego zdarzenia?
To przez takich jak ty klakierze jest spalona ziemia.
Grzesik wciąga Dżina nosem.
Bo Grzesik czyta grę i umie wyciągać wnioski, trafnie analizuje a ten pseudotrener to ma problemy z inteligencją bo powiela błędy i tkwi w nich, to nie jest przejaw inteligencji.
Ale braki warsztatowe nie da się nadrobić improwizacją.
Nic więcej nie trzeba dodawać, w Koronie jest źle k*rwa i najgorsze przy tym wszystkim jest to, że na 99% Lettieri zostanie na stanowisku. Pod jego wodzą powoli zaczynamy łapać "serie", jakie ten Lettieri notował będąc trenerem MSV Duisburg w II Bundeslidze albo FSV Frankfurt przed przyjściem do Korony (1 zwycięstwo, 3 remisy i 9 porażek na 13 meczów rozegranych).
Lettieri jest niereformowalny, jaki to człowiek jest to każdy widzi. Nikomu nie życzę długofalowej współpracy z kimś takim jako szefem.
Odpalamy pochodnie !
Bierzemy taczki !
I pod stadion !
Rozgonić to towarzystwo !
Kto jest że mam !?
Zając to buc , ale tak jak zwierzę zdarza się, że raz do roku przemówi ludzkim głosem. Lettieri nie ma takich odruchów w ogóle, to podła kreatura, świnia i kawał k*rwy (prawdą jest, że nazywał na początku swojej pracy w Koronie polskich zawodników "polnische schweine", co zostało zatuszowane przez klub).
W normalnym świecie i klubie to Lettieri kwalifikuje się do procesu o mobbing.