Czasem VAR nam pomaga, czasem przeszkadza. Dzisiaj go nie było
Korona Kielce doznała piątej porażki w rundzie wiosennej LOTTO Ekstraklasy. W dziesięciu meczach w 2019 roku drużyna Gino Lettieriego zgromadziła tylko dziewięć punktów. W sobotę przegrała 0:4 na boisku Piasta Gliwice. - Ciężko znaleźć jakiekolwiek słowa, żeby opisać tą porażkę. Jest na przykro i źle się z tym czujemy - nie kryje Felicio Brown Forbes, napastnik kielczan.
Przez 24 kolejki żółto-czerwoni znajdowali się w górnej "ósemce" ligi. Wypadli z niej na samym finiszu ligi i w konsekwencji w rundzie finałowej będą bili się o utrzymanie w lidze. - Pierwsza część sezonu poszła nam dużo lepiej niż druga. Nie wiem, dlaczego tak jest. Musimy zebrać się w garść i zacząć w końcu lepiej grać - podkreśla zawodnik Korony.
REKLAMA
To właśnie Kostarykanin był autorem jedynego trafienia Korony w tym spotkaniu, które i tak nie zostało uznane ze względu na spalonego. - Z tego co widziałem, to sędzia nie powinien tam odgwizdywać ofsajdu. Czasem zdarza się tak, że VAR nam pomaga, a czasem, że przeszkadza. Dzisiaj nie było VAR-u, a kto wie, może, gdyby był, to ta sytuacja zostałaby inaczej oceniona - zastanawia się Brown Forbes.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze