Kto był najlepszym piłkarzem Korony Kielce w meczu z Miedzią Legnica?
Zarówno kibice jak i drużyna Korony Kielce z pewnością oczekiwali więcej przed meczem z Miedzią Legnica. Żółto-czerwonym nie udało się jednak ani razu trafić do siatki gości i na Suzuki Arenie padł bezbramkowy remis. Tym samym podopieczni trenera Gino Lettieriego nie dopisali do swojego konta kompletu punktów i przezimują na 7. miejscu w tabeli LOTTO Ekstraklasy.
Wynik 0:0 to z pewnością duża pozytywna zasługa Michała Miśkiewicza. Golkiper, który zadebiutował w kieleckich szeregach wobec kontuzji Matthiasa Hamrola, zanotował kilka naprawdę znakomitych interwencji, które walnie przyczyniły się do zachowania czystego konta.
REKLAMA
Zachęcamy do wzięcia udziału w naszej ostatniej tegorocznej sondzie, w której prosimy o wskazanie najlepszego zawodnika żółto-czerwonych w poprzednim spotkaniu.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
2 Najsłabszych (niestety) Żubrowski i Marqez ( licze ze bedzie lepiej)
Trzy mecze 6 pkt w plecy...
... brak słów
Meczy to juz straszliwie. Korona nie jest moze finansowym potentatem, ale wszystko w klubie jest poukladane, wyplaty na czas, niczego nie brakuje. Jest Suzuki, ma byc kasa na transfery, a i tak wiadomo, ze skonczy to sie jak zwykle.
Ja nie oczekuje grania rok w rok o mistrzostwo czy w Europie. Ja juz doszedlem do takiego etapu w kibicowaniu, ze JEDEN sezon w ktorym bedzie walka \'o cos\', a nie o 8 miejsce bedzie czyms kapitalnym. Cale miasto \'pod pradem\', pelne trybuny... Odnosze wrazenie, ze gdybysmy walczyli o awans w 2 czy 1 lidze, to na meczach byloby wiecej ludzi.To co jest teraz wszystkim juz spowszednialo. Niektorzy do kosciola w niedziele chodza z przyzwyczajenia i tak jest z kibicami Korony odnosnie spotkan. Idzie sie, bo zawsze sie chodzilo, nikt na zadne emocje nie liczy.
" wariacje taktyczne Lettieriego " a teraz trener poszedł dalej do wariacji taktycznych dodał wykonawców z wykopalisk.
Trzeci mecz z rzędu przekombinował ze składem i ustawieniem, ale teraz to już zagrał na nosie wszystkim, nawet własnym zawodnikom którzy musieli biegać po tym ciężkim terenie w deszczu i zimnie a ten palanciarz i nie pomógł ustawieniem tylko wręcz przysabotował.
Trener zniweczył wysiłek zawodników.
Jeżeli powiedział że we Wrocławiu był najsłabszy mecz to co powiedzieć po Miedzi, to dopiero było dno i szuwary.
Jeżeli byłoby z Płockiem 3 pkt to dwa remisy to ja to bym przełkną, ale po - 2 pkt. z Płockiem trzeba było to odrobić z Miedzią.
Przypominam z Płockiem zrobił takie zmiany że straciliśmy pewne zwycięstwo, we Wrocławiu pierwszą połowę zawalił dopiero w drugiej pomógł mu Čotra, i z Miedzią daje pierwszy plac takim Janjiciom, Arveładze, Kallaste i jeszcze ustawia tak eksperymentalnie obronę. A na ławce siedzą najwartościowsi Pućko, Cebula, Jukić.
Niestety ale z inteligencją trener jest na bakier, czy nie przypomniał sobie meczu w Legnicy? kto zawalił bramkę, kogo rozklepali na lewym skrzydle oczywiście duet Kallaste-Janjić i on teraz wystawia tych samych grajków. A kto w Legnicy uratował mu mecz ...rezerwowy Cebula i strzelec Pućko a tu ....ława.
Naprawdę ale Grzesik by to lepiej zestawił.
Ps.
Proszę nie wyzywać piłkarzy to trener wybrał skład i ustawienie. Ludzie mu krzyczą z trybun w 50 min. zmieniaj
a ten wpuszcza Diawa i Forbsa, a Cebula wpuszcza ratunkowo w 75 min, a potem w doliczonym czasie macha rękami wszyscy do przodu. No może on tam z poziomu murawy nie widzi jak to wygląda na placu, to niech idzie do budki do Kazia Węgrzyna.
Tak Dżino przekombinowałeś ten grudzień 2018 i to ci się odbije czkawką na wiosnę 2019.