Przed przerwą były szachy, potem gra się otworzyła
- Do pierwszej bramki mecz był wyrównany. Mówiłem moim zawodnikom, że kto strzeli gola jako pierwszy, ten wygra. Przed przerwą widzieliśmy piłkarskie szachy, potem gra się otworzyła – powiedział po meczu z Koroną Kielce trener Zagłębia Sosnowiec, Dariusz Dudek.
Dariusz Dudek (trener Zagłębia Sosnowiec):
Dzisiaj widzieliśmy dwie drużyny, które na pewno chciały zdominować środek pola. Nam pokrzyżowała trochę plany kontuzja Patrika Mraza. Trzeba było dokonać zmiany.
REKLAMA
Do pierwszej bramki mecz był wyrównany. Mówiłem moim zawodnikom, że kto strzeli gola jako pierwszy, ten wygra. Przed przerwą widzieliśmy piłkarskie szachy, potem gra się otworzyła. Straciliśmy bramki po błędach indywidualnych w obronie, powiedziałbym – szkolnych.
Mieliśmy możliwość powrotu do tego meczu strzelając rzut karny. To był moment, by zdobyć jeden punkt, powalczyć o niego. Nie wykorzystaliśmy natomiast tej „jedenastki” i później się otworzyliśmy. Straciliśmy gola na 3:1 i można powiedzieć, że było już po meczu.
W czwartek mamy Puchar Polski w Grudziądzu, a w niedzielę zagramy u siebie prestiżowe spotkanie z Cracovią. Trzeba się zregenerować.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Lettieri zareagował wspaniale i Korona zgarnęła całą pulę.