Po przerwie nie było nas na boisku. Sami napędzaliśmy kolejne ataki Wisły

11-03-2018 13:05,
Mateusz Kaleta

Duży zawód po końcowym gwizdku arbitra spotkania Korony Kielce z Wisłą Płock (0:2) czuli piłkarze żółto-czerwonych. Kielczanie spotkanie rozpoczęli znakomicie i wydawało się, że kwestią czasu jest kiedy znajdą drogę do bramki "Nafciarzy". Niestety, szwankowała skuteczność. Z trzynastu oddanych strzałów, ani jeden nie był celny.

 - Brak skuteczności to jedna przyczyna. Ale druga to brak konsekwencji, bo po przerwie tak naprawdę nie było nas na boisku. Po straconej bramce zupełnie zatraciliśmy jakąkolwiek koncepcję gry - mówi po sobotnim spotkaniu Jakub Żubrowski, pomocnik żółto-czerwonych.

REKLAMA

- Mieliśmy zbyt wiele prostych strat w środku pola. Tym tylko napędzaliśmy kolejne ataki gospodarzy. Wisła w drugiej połowie dominowała i wygrała bardzo zasłużenie - dodaje zawodnik Korony.

- W pierwszej połowie to my dominowaliśmy na boisku, ale nie przełożyło się to na bramki. Można gdybać, co byłoby gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje. Ja sam mam do siebie pretensje, bo miałem fajną sytuację, ale troszeczkę przestraszyłem się obrońcy, który jechał na wślizgu. Bardzo dobrą okazję miał też Zlatko Janjić. Ale to wszystko jest w tym momencie wróżeniem z fusów. Brakuje nam zimnej krwi w meczach wyjazdowych. Musimy to jak najszybciej zmienić - przyznaje 25-latek.

Następny mecz kielczanie grają równo za tydzień. W przyszłą sobotę, dokładnie o tej samej godzinie - 20:30 - zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze. - Musimy przeanalizować nasze dzisiejsze błędy i jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. W sobotę mamy następne starcie. Na swoim stadionie jesteśmy groźni dla każdego przeciwnika, więc wierzę w to, że wygramy i zrehabilitujemy się za dzisiejszą porażkę. Musimy jak najszybciej zapewnić sobie awans do pierwszej "ósemki". Wierzę, że to zrobimy już w następną sobotę - kończy Żubrowski.

fot. Adam Starszynski / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2018-03-11 13:30:04
W skrócie i na temat: Malarczyk wrócił i wróciły stare wyniki. Porażki. Przez cały mecz w 10, bez napastnika. TLK: Kielce - Wrocław - Berlin czeka na Lettiriego. "Auf Wiedersehen"
kibic2018-03-11 13:48:31
Bez napastnika? Wręcz przeciwnie, tylko Kaczarawa trzymał dobry poziom. Reszta szczególnie w drugiej połowie przeszła obok meczu.
CK732018-03-11 14:21:52
Niestety ale Jakub z jakiś niewiadomych przyczyn jesteś zupełnie poza gra , oby to był tylko chwilowy brak formy - do nadrobienia ....
DIAW na trybuny !!!
R2018-03-11 14:41:44
Janjic 31 lat a gra jak by pierwszy raz był na boisku. Kapo mimo że był częściowo na emeryturze to widać było że ma przynajmniej pojęcie o grze. Przyjęcie, wzięcie obrońcy na plecy, odegranie w tempo itd. Janjic kompletne zero ale trenerek go zna to będzie grał.To Kaczarawa w 2 połowie robił to co powinien on, cofnął się do rozegrania ale nikogo nie było w polu karnym
Jarek2018-03-11 14:43:10
W sobote jak olejecie panowie mecz i kibicow to gornik wam pokaze jak sie strzela az strach pomyslec czy moze byc gorszy wynik niz ten przegrany wysoko z Jaga. Obym sie pomylil.....
sasiad Tomka2018-03-11 15:51:32
Zubrowski Ciebie to od kilku kolejek jakby nie bylo na boisku.
Dario2018-03-11 18:12:40
Trener stawia na sprawdzone przez siebie zawodnika, ale on też potrzebuje czasu na poznanie drużyny. Pamiętajcie, że on nie był na zgrupowaniu i dopiero poznaje kolegów z ekipy.

Kaczarawa też po przybyciu do Polski potrzebował czasu i na początku kopał się po czole i wyglądał pokracznie, a teraz to jeden z najlepszych zawodników w klubie.

Przyszedł do klubu Petrak, aby odciążyć Możdżenia i Żubra. Ten pierwszy gdzieś tam już czuje tę konkurencję i wygląda lepiej na boisku w meczach, w których mu nie idzie. Żuber na razie nie miał okazji odpocząć, a gra bardzo dużo spotkań, w których zazwyczaj biega najwięcej w zespole. Spadek formy w jego wykonaniu nie może dziwić. Musi złapać oddech w trakcie przerwy reprezentacyjnej i powinno być lepiej.
Mac2018-03-11 19:34:53
Przestań Kuba gadać głupoty, usiedliscie na laurach i myslicie że mecze się same wygrają a rywale klekną. Zobacz sobie statystyki przebiegnietego dystnsu to bedzies wiedzial dlaczego nie dominujecie. Szkoda bo mozecie osiagnąc coś co kibice Korony bedą opowiadac przez lata swoim dzieciom i wnukom. Nie jestescie Legia czy Lechem że każdy sie na was motywuje po prostu straciliscie tego pitbula co powodował ze kazdemu chcieliście przegryzać tętnice.
Darecki2018-03-11 19:49:32
Korona grał dziś po przerwie tragicznie! Po bramce siadło morale! Nie było nikogo kto by pociągnął zespół a Ryba spartolił sytuację na 1-1:( ogólnie od 3ech meczy w drugich połowach gramy słabo! Coś jest nie tak?! To nie ten zespół co jesienią!!
Tomek2018-03-11 19:51:03
Po piewszej połowie byłem pewny, ze Korona zada wkoncu cios! A tu po przerwie zonk..! Ps.Najgorszy zawodnik Korony Malarczyk+Cebula i cała reszta tez słabiutka! Jedynie Kaczarawa trzymał poziom ale on juz w trzecim meczu pokazuje, ze chce mu sie grac na poziomie! Boje sie juz soboty..z taką grą Korony to Zabrze nas rozniesie! Ps.wystarczy popatrzyć na statystyki min.bieganie, strzały, celne podania itp. ...gdzie to wszystko co było waszym atutem jesienią? I nie gadajcie głupot..nikt na was sie nie 'pręży'..nie jesteście Legią czy Lechem czy Jagą! Spieprzyliście mi tylko weekend takim antyfutbolem jaki nie widziałem dawno! Wstyd!!
Tom2018-03-11 19:51:51
gdzie to wszystko co było waszym atutem jesienią? I nie gadajcie głupot..nikt na was sie nie 'pręży'..nie jesteście Legią czy Lechem czy Jagą! Spieprzyliście mi tylko weekend takim antyfutbolem jaki nie widziałem dawno! Wstyd!!
Weteran2018-03-11 20:09:58
Durnie przestańcie płakać i biadolić.
Nasz klub jest ciągle w czołówce, ma realne szanse na pierwszą ósemki i Puchar Polski.
Szykować się na sobotę.
Wszyscy na stadion.
czesio2018-03-11 20:57:15
Do Weterana.
Czemu obrażasz uczestników forum nazywając ich durniami ?
Tu każdy może wypowiedzieć swoje zdanie. Możesz się z nimi nie zgodzić, ale nie wolno ci nikogo poniżać !
weteran2018-03-11 21:46:25
Czesio masz rację.
Nie powinienem używać takich słów ale szlag mnie trafia na takie utyskiwania niektórych osób.
czesio2018-03-11 21:55:44
Do weterana
Spoko. Wszyscy jesteśmy kibicami Korony i chcemy jak najlepiej dla naszego klubu. Stąd nerwy jak idzie nie tak. Każdy reaguje i szuka rozwiązań po swojemu. Ale na końcu będzie dobrze !!!!
Trener koordynator2018-03-12 00:17:09
Żuber niestety tracisz piłki po których padają bramki, przy drugiej bramce podałeś do przeciwnika gdy już mieliśmy wychodzić. Żuber jest za wolny, nie przyspiesza gry, i wraca truchtem zamiast sprintem. On chyba nie wie gdzie powinien stać defensywny, zapędza się do przodu i potem go brak na swojej pozycji, a on musi być zawsze tuż przed stoperami.
Najczęściej jest tak że zabiera się za rozgrywanie wymieni klepkę z Malarem lub Diawem bezproduktywnie, jakieś kółeczko zawsze do tył, i już podchodzi presingiem przeciwnik i Zuber się gubi, ratunkowe podanie do najbliższego wsadzając go na konia lub wprost strata do przeciwnika, ew fałluje często na żółtko.
Do niedawna nadrabiał celnym przerzutem do skrzydeł, ale ostatnio tego brak i okazało się że król jest nagi, a ze swoje podstawowe zadanie zawala.
Do rozgrywania musi wrócić Cvija w dwójce z Możdżeniem a Zuber asekuracja i ewentualna klepka z tymi powyżej i tyle.
Zastanawiam się czy gdyby Ankurowi powierzyć zadania defensywne za Żubrowskiego, jest szybki, podobny technicznie, szybka nóżka przyspiesza grę i więcej biega, w brew pozorom wyżej skacze, bardziej skoordynowany gimnastycznie, bardziej energetyczne ruchy, i waleczny, ambitniejszy.
Zuber ma wadę postawy biegowej, biegnie wyprostowany jak kasztan, start do sprintu na pierwszych 20 m wymaga pochylenia do przodu, głowa jest pierwsza nogi ostatnie.
Ręce muszą pracować przód-tył, u niego ręce przywiązane w łokciach i pomaga sobie przekręcaniem tłowia prawo-lewo z tempem nogi. To powoduje wolniejszy start i brakuje pół tempa na dojście do piłki przed przeciwnikiem i decyzję i oddanie do partnera. Te pół tempa powoduje że pod presją są niecelne podania, złe wybory,błędy,fałle itp.
Żubrowski mentalnie odpłynął, stracił pokorę, co widać po komentarzach za plecami trenerów, czuje się za pewnie i nie walczy o miejsce, nie pracuje nad sobą.
No ale eksperymenty to Dżino powinien robić na obozie w Turcji, tam do sparingów wypuszczał tych 18 latków co się do matury uczyli i wiadomo było że w lidze nie będą grać.
Te zmiany które robi dziś powinien mieć przećwiczone w Side na tip top, a widać że nie ma i błądzi.

Kilka słów powyżej na temat Żubra to obserwacje, nie złośliwości, szanuję go za inteligencję, oczytanie, ale trzeba pracować nad sobą.
Weteran2018-03-12 04:39:56
Dziękuję Czesio za zrozumienie.
Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam.
To w sobotę wszyscy na stadion i dopingiem wspieramy Koronkę.
Marynarz19702018-03-12 05:16:46
Do CK sport Korona jest w tabeli na 6 miejscu a nie na 7 !!!
Piwosz2018-03-12 06:18:54
Czesio i weteran to jedna i ta sama osoba
Panowie2018-03-12 08:06:39
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje!
ALEKS 552018-03-12 08:18:17
KORONA PANY!!!
Weteran2018-03-12 08:25:23
Ja powiem więcej.
Piwosz , Czesio i Ja ,to jedna osoba.
Jarek2018-03-12 08:25:33
Prawda jest ze ostatnie mecze to straszna padaka ! Mozna sie tu doszukiwac wielu aspektow. Teraz wyjdzie jakiego mamy trenera i zawodnikow jezeli Letierii to posklada i zmotywuje ok a jesli te trzy mecze przegramy? To niestety ale na miejscu Zajaca bym go zwolnil ...
mexic2018-03-12 10:31:45
Deja vu. Taki sam przebieg miał mecz z Piastem w Gliwicach. Też do przerwy wynik powinien być już ustalony ale zabrakło celności strzałów a po 45 minucie jedną przypadkowa akcja się posypało.
Papulotron2018-03-12 12:59:11
Po meczu z Sandecją, też każdy płakał że Lech na pojedzie, a jednak to my powieźliśmy ich.
Ludzie nie róbcie dramatu po jednym przegranym meczu. Cały czas są realne szanse na "ósemkę", żeby to sobie zapewnić wystarczy zdobyć 4 punkty w 3 meczach, z czego 2 z nich gramy u siebie.
To już głowa trenera, żeby w końcu przestał kombinować ze składem i oby zagrali najlepsi na tą chwilę.
Tak jak większość napisała, Żuber znacząco obniżył loty i to po jego nieudanych zagraniach zawsze robi się groźnie pod naszą bramką.
Diaw, to jest jakaś pomyłka w wiosennych meczach, praktycznie we wszystkich straconych bramkach "maczał nogi".
Jukić, Janjić i Gardawski póki co nie do grania.
Za to co napiszę dużo ludzi może mnie skrytykować, ale moim zdaniem odpoczynek przydałby się również Rybie. Za dużo kiwa i notuje mnóstwo strat. Owszem czasem jedną akcją przesądza losy meczu, niemniej jednak wydjae mi się że jedne meczyk na ławcę dobrze by mu zrobił.

11 na najbliższy mecz:
Alomerović - Kosakiewicz, Rymaniak, Malarczyk, Kallaste - Możdżeń, Petrak, Aankour, Cebula - Cvijanović, Kacharava
zniesmaczona2018-03-12 17:58:40
Tu nie jeden pisze pod różnymi ksywkami. Ma innych za głupców. Trochę rozsądku młodzieńcy i panowie.
czesio2018-03-12 21:52:33
Do weterana
Jak widzisz w niektórych głowach się nie mieści ( Piwosz, Zniesmaczona), że na forum internetowym zamiast się zwyzywać - Polacy mogą się dogadać. Zrobili z nas jednego osobnika. Intuicja godna Sherlocka Holmesa i Agathy Christie. No niech będzie. W sportowo niewesołym okresie trochę uśmiechu nie zaszkodzi. Tylko musimy się umówić, że nie krytykujesz moich komentarzy , a ja Twoich , bo wyjdzie,że mamy rozdwojenie jaźni. Jak Dr.Jekyll i Mr Hyde. Pozdrowionka.

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group