Maraton PGE VIVE trwa. Czas na gdynian
Po znakomitym, wygranym wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z THW Kiel, szczypiorniści PGE VIVE Kielce wracają do Hali Legionów. We wtorek podejmą tam Spójnię Gdynia.
Mecz odbędzie się w ramach 24. serii spotkań PGNiG Superligi. Obie drużyny znajdują się w grupie granatowej rozgrywek. Obie są się jednak po przeciwległych stronach. Podopieczni Talanta Dujszebajewa z kompletem zwycięstw przewodzą tabeli. Spójnia Gdynia jest zaś ostatnia, zaliczając porażki w... siedmiu ostatnich meczach. Ostatnio, w ubiegły wtorek, przegrała na własnym parkiecie z MKS Zagłębiem Lubin 33:19. Teraz goście nie liczą może na zwycięstwo, ale będą chcieli zaprezentować się solidniej.
REKLAMA
PGE VIVE kontynuuje za to świetną passę. Zawodnicy z Kielc nie przegrali jeszcze meczu w 2018 roku, choć rywalizują na trzech frontach: krajowym podwórku, pucharze i Lidze Mistrzów. Teraz, po znakomitym meczu w Kilonii, będą chcieli podtrzymać zwycięską serię, ale dzisiejszą potyczkę potraktują przede wszystkim jako element przygotowań do sobotniego meczu Ligi Mistrzów z Mieszkowem.
- Wiemy dobrze, że każdy zespół, który przyjeżdża do nas, gra bez żadnego obciążenia. Wszystko, co zagrają, jest dla nich bardzo dobrym treningiem. My skupiamy się na sobie, mamy określony cykl przygotowań, ważny mecz w sobotę i traktujemy jutrzejsze spotkanie jako bardzo dobry trening, z pełnym respektem do przeciwnika. Wiemy, że kontuzje i rozwiązanie kontraktów zmniejszyło trochę wartość zespołu. Gdynia ma dużo zmian personalnych, odszedł trener, nie ma wiodących rozgrywających. Ale mamy ligę zawodową i takie zespoły mają się budować – mówi Tomasz Strząbała, drugi trener PGE VIVE Kielce. I dodaje - Najważniejsze dla nas jest to, by zagrać dobre zawody na dużym tempie, by obyło się bez kontuzji. Paru graczy odczuwa trudy ostatnich meczów, zwłaszcza ci, którzy wrócili po mistrzostwach i od razu zaczęli grać. Widać, ze obciążenia się kumulują, w takim meczu damy im pograć mniej lub całkowicie odpocząć. Myślę, że istotne jest to, by z kolei zawodnicy tacy jak Bartek Bis mogli zagrać na pełnych obrotach całe zawody, to dla niego bardzo dobra szkoła.
Przed meczem w Kielcach Mateusz Kus zdradza z kolei odrobinę jakie nastroje panują w szatni. - Cieszymy się, że zgodnie z terminarzem mamy teraz dużo meczów u siebie, ponieważ ostatnio sporo graliśmy na wyjeździe. Kibice będą zadowoleni, bo będzie i Liga Mistrzów i polska liga, i klasyk z Płockiem. Dla nas każdy dzień w domu to więcej czasu z rodziną i więcej czasu na treningi.
Mecz PGE VIVE Kielce – Spójnia Gdynia odbędzie się we wtorek, 27 lutego o godzinie 18:30 w Hali Legionów w Kielcach.
fot. Anna Benicewicz-Miazga