Szczypiorniści PGE VIVE wracają do gry. To ludzie, nie roboty

24-01-2018 14:09,
Piotr Ciesielski

Już w najbliższą środę zawodnicy PGE VIVE Kielce zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Będzie to pierwsze spotkanie kielczan w tym roku. Mecz odbędzie się w ramach 18. kolejki PGNiG Superligi.

- Stęskniliśmy się za typowym graniem. Była przerwa świąteczna i przygotowania, więc chętnie wyjdziemy na parkiet i trochę porywalizujemy! - mówi przed spotkaniem rozgrywający drużyny z Kielc, Mariusz Jurkiewicz. 

REKLAMA

Z uwagi na odbywające się w Chorwacji Mistrzostwa Europy, w VIVE nieobecnych jest aż pięciu zawodników. W europejskim czempionacie występują Blaz Janc, Manuel Strlek, Marko Mamic i Alex Dujszebajew. Sporo zamieszania było z Julenem Aginagalde. Po meczu z Węgrami narzekał on na uraz pleców i wydawało się że wypadnie na dłużej z gry, tymczasem hiszpański kołowy na szczęście wrócił już do składu kadry. Inaczej wygląda zaś sprawa z Filipem Ivicem, który opuścił przed mistrzostwami zgrupowanie reprezentacji gospodarzy, uskarżając się na ból w kontuzjowanym niedawno kolanie. W chwili obecnej ze zdrowiem kieleckiego golkipera wszystko jest już w porządku. - Jest OK, kolano nie jest napuchnięte - ocenia Ivić. - Za nami dwa tygodnie ciężkiej pracy, siłownia, bieganie, piłka ręczna, jestem bardzo zadowolony z tego, jak pracowaliśmy - dodaje Chorwat.

Szczęśliwie, w okresie przygotowawczym zawodnikom VIVE trenującym w klubie nie przydarzyły się żadne urazy. Z gry wypadł jedynie Mateusz Kus, który poddał się wcześniej planowanemu zabiegowi kontuzjowanego łokcia. Jego brak, a także obecność na Euro Aginagalde, powoduje, że w najbliższych meczach na kole w kieleckiej ekipie wystąpić musi mniej doświadczony Bartłomiej Bis. Nie spowoduje to jednak znacznego osłabienia drużyny z Kielc.

Co innego brak udziału ważnych ogniw w przygotowaniach. Ten fakt może budzić lekki niepokój. - Trenując trzech na trzech nigdy nie osiągniemy takiego przygotowania, jak przy wykorzystaniu całego boiska, gdy gramy normalnie. Możemy się spodziewać, że we wstępnej fazie środowego meczu będzie więcej błędów z naszej strony, ale z minuty na minutę, czy w drugiej połowie, powinno być już lepiej - ocena drugi trener PGE VIVE Kielce, Tomasz Strząbała.

Oba zespoły znajdują się w Grupie Granatowej PGNiG Superligi. PGE VIVE z dorobkiem 63 punktów przewodzi tabeli. Zagłębie jest piąte.

Po stronie Zagłębia na pewno przemawiał będzie fakt, że rozegrali oni już dwa spotkania w 2018 roku i mieli okazję złapać rytm oraz zrozumienie na parkiecie. W poprzedniej kolejce klub z Dolnego Śląska co prawda przegrał z MKS-em Kalisz 24:28, ale w ekipie z Lubina panuje umiarkowany optymizm. - Wiemy, jakim zespołem jest Vive, jakie ma nazwiska i jacy zawodnicy tutaj przyjadą. Na pewno będzie ciężko, ale będę chciał, żeby nasi zawodnicy wyszli z nastawieniem takim, żeby wyjść z tego meczu zwycięsko. Gracze Vive to też tylko ludzie, a nie roboty. Można z nimi wygrać, ale wiadomo, że doświadczenie, sukcesy i umiejętności leżą po ich stronie. Będziemy chcieli w tym meczu pokazać charakter. Mecz z Vive będzie też dla nas nauką i pokaże w jakim miejscu jesteśmy na tle tak silnego rywala i czego nam brakuje do rywalizacji z najlepszymi - wlewa wiarę w swoich graczy, jednocześnie zdejmując z nich presję, szkoleniowiec Zagłębia, były reprezentant Polski, Bartłomiej Jaszka.

Mecz MKS Zagłębie Lubin - PGE VIVE Kielce rozpocznie się w środę, 24 stycznia, o godzinie 18:15 w hali widowiskowo-sportowej RSC w Lubinie. Transmisja meczu w Canal+ Sport.

Źródła: kielcehandball.pl, pgnig-superliga.pl

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group