Druga połowa zadecydowała. PGE VIVE przegrało na wyjeździe z Veszprem

02-12-2017 19:28,
Redakcja

Niestety, porażką - kolejną wyjazdową w tym sezonie - zakończył się ostatni pojedynek PGE VIVE Kielce w Lidze Mistrzów w 2017 roku. W sobotni wieczór podopieczni Talanta Dujszebajewa przegrali z węgierskim Veszprem 26:31, choć na przerwę schodzili z wynikiem remisowym.

Co zaskoczyło chyba wszystkich obserwatorów, w pierwszym składzie mistrzów Polski pojawił się Filip Ivić, który niedawno wrócił do gry po długiej kontuzji. Z Chorwatem na boisku kielczanie zaprezentowali agresywną, wysoką obronę. Między innymi dzięki temu pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana. Nawet jeżeli Węgrom udawało się odskoczyć na dwa trafienia, żółto-biało-niebiescy natychmiast niwelowali tę stratę. Należy zresztą zaznaczyć, że kielczanie też kilkukrotnie wychodzili na prowadzenie.

REKLAMA

Na boisku brylował Uros Zorman, który na placu boju pojawił się w trakcie gry. Słoweniec był prawdziwym liderem, doskonale rozprowadzał piłkę. Najsłabiej należy ocenić występ Ivicia, który do przerwy wybronił zaledwie... sześć procent rzutów oddanych przez gospodarzy. Mimo to, po pierwszej połowie tablica wyników wskazywała rezultat remisowy. 

Chorwacki bramkarz lepiej zaczął wyglądać po wznowieniu gry. Niestety, jego koledzy radzili sobie gorzej. Choć kielczanie dwukrotnie grali na boisku w przewadze, nie byli w stanie tego wykorzystać. A Veszprem z każdą minutą zwiększało tempo gry. Za tym gracze PGE VIVE nie byli w stanie podążać. Zaczęła szwankować skuteczność w ataku, co błyskawicznie wykorzystali Węgry i około 40. minuty odskoczyli na cztery bramki.

Zawodnicy Talanta Dujszebajewa podjęli próbę odrobienia strat, ale cały czas mylili się w ataku. Veszprem nie pozwalało zbliżyć się rywalom z Kielc. Co więcej, konsekwentnie powiększało swoją przewagę. Ostatecznie gospodarze wygrali to spotkanie pięcioma bramkami, na co w pełni zasłużyli.

Telekom Veszprem - PGE VIVE Kielce 31:26 (15:15)

Telekom: Mikler, Alilović - Nilsson 8, Lekai 5, Ilić 4, Gajić 3, Nagy 2, Blagotinsek 2, Manaskov 2, Marguc 2, Ugalde 1, Schuch, Terzić.

PGE VIVE: Ivić - Jurecki 9, Bielecki 5, Zorman 4, Dujszebajew 3, Mamić 2, Janc 1, Strlek 1, Djukić 1, Jachlewski, Aginagalde, Jurkiewicz, Lijewski.

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bob budowniczy2017-12-02 19:37:09
Koniecznie trza hale bodowac na conajmniej 50.000 i od razu z podgrzewanym boiskiem na dachu
tomek2017-12-02 19:42:08
Coraz gorzej to wygląda... Panie Servaas trener Dujszebajew obecnie chyba bardziej by się sprawdził jako pracownik sklepu VIVE..
grzes2017-12-02 19:47:28
A czy z tym trenerem uda się w tym sezonie obronić mistrza Polski?... Z taką grą może być trudno.. LM stracona w tym sezonie.. Trener DUJSZEBAJEW powinien odejść! Potrzeba nowej 'krwi' dla tych zawodników!
Ck2017-12-02 19:54:16
Co trener???grajki sa slabi!!!lexusy trzeba zamienić na bieganie i kondycję bo tu jest slabiutko.jak grajka nie bedzie sie chcialo to nic nie pomoże!!!odchudzic portfele!kibice powinni krzyknac pare razy np.iskra grac k... mac itp.
Super Wezyr2017-12-02 19:56:07
Czy Bombac podczas pobytu w Kielcach zagrał chociaż jeden dobry mecz?
Tundziak2017-12-02 20:15:00
Przecież prowadzenie przez tego trenera zespołu to prawdziwy sabotaż. Począwszy od wstawienia w bramce Ivica. I tak po kolei:
Mamic - zawodnik rzucający w reprezentacji Chorwacji u nas tylko obrona. Chłop się w końcu wkurzy i odejdzie bo nie po to tu przyszedł.
Bombac - cień zawodnika z Szeged, podobny trener chce zrobić z niego drugiego Zormana. A każdy zawodnik jest inny, on musi mieć trochę wolnej ręki bo w kajdankach założonych przez trenera grał dobrze nie będzie
Janc - przyszła do nas perełka piłki ręcznej a niestety zaczyna pikować w dół
Dziś tylko Dzidziuś co grał a reszta starej gwardii to już piach kompletny na czele z Lijkiem i Jurkiewiczem...
Trener to potrafi w tej chwili tylko kręcić głowa i wymachiwac rękami przy linii. Żenada jak każe zakrywać mikrofon podczas czasu... Przecież nawet Steve Wonder by rozczytał naszą grę, a tu robi wielką tajemnicę na czasie.
Bertus proszę przejrzyj na oczy bo z tym panem daleko nie zajedziemy. Co zrobił dla klubu tego nikt mu nie zabierze i za to szacunek ale jego czas dobiegł końca.
Robimy konferencję prasową w Wawie, wizja zespołu na kilka lat, transfery zaplanowane... Co z tego skoro kadra długa a nie ma kim grać bo większość bez formy.
Ale cieszmy się bo lejemy Spójnię czy Kalisz... i w ogóle cieszmy się że im się chce jeszcze grać. Przy tym dyrygencie symfonii nie zagramy.
czesio2017-12-02 20:31:23
Ja mam innego ulubieńca potrafiącego wytłumaczyć mediom wszystkie wpadki. Ciągle zadowolony z siebie i z życia. Mam na myśli Krzysztofa Lijewskiego.
Tom2017-12-02 20:55:45
Brześć nas przeskoczy..a Płock zdobędze mistrza Polski jak Dujszebajew dalej będzie prowadził VIVE...smutne to ale bardzo realne...
tomi2017-12-02 20:57:41
W tym meczu porażka OK. Ale styl gry do poprawy. Jesli Talant tego nie potrafi dokonać trener MUSI się zmienić.
Do Servaasa2017-12-02 21:33:18
Tałant...jego czas minął w VIVE.. Bertus przejrzyj na oczy bo LM stracona, a jeszcze Mistrza Polski nie obronimy..
mrugała z lexusami2017-12-02 22:05:14
Karnetu na następny sezon nie kupuję,bo darmozjadów nie mam zamiaru utrzymywać.
bez nadzieja2017-12-02 22:40:13
Odbijcie od Trenera, moze Bert przekazal mu czesc swoich udzialow w klubie, moze Trener obiecal ze w 2021 r. bedzie lepiej! Nie wiemy wszystkiego, bedzie super.
Zastanawiam sie co ich tak bardzo laczy by klub szedl rownią pochylą w dol.
Rozumiem chyba!umowa tak jest zapewne skonstruowana, ze raczej nie stac nas na zwolnienie trenerka bo bysmy placili wielkie odszkodowanie - jezeli to nie jest ten powod to nie mam pojecia jaki moze byc inny!?
peter2017-12-02 22:45:14
@grzes
Spokojnie, poziom polskiej ligi jest tak tragiczny, że nie będzie z tym żadnego problemu. Nawet teoretycznie najmocniejsza (poza Vive) Wisła jest o lata świetlne za nami, szczególnie że sprzedali ostatnio kilku najbardziej wartościowych zawodników. Zaryzykuję twierdzenie, że tym składem wygralibyśmy ligę bez jakiegokolwiek trenera.

Co do dzisiejszego meczu. Występ drużyny słaby. Bardzo słaby. Wynik teoretycznie wybaczyć można. Gdyby przed sezonem ktoś powiedział mi, że przegramy na wyjeździe z Veszprem 5 bramkami i 1 u siebie z PSG, przyjąłbym to ze zrozumieniem. Problemem jest styl. Z taką grą ciężko będzie osiągnąć cokolwiek w tym sezonie LM. To, co najbardziej boli to 0 pomysłu na grę. Miałem wrażenie, że przez 60 minut graliśmy praktycznie w kółko to samo. Brak skrzydeł. A ściślej rzecz biorąc, brak podań do skrzydeł. Dzidziuś i Zorman sami ciągnęli całą drużynę. Co się dzieje z Alexem, Deanem, Marko? Pierwszy to gwiazda na miarę może nie Ronaldo, ale takiego Cavaniego czy Falcao w piłce nożnej. To, co wyczyniał w Vardarze przeszło już do historii, a ma przecież dopiero 25 lat! Drugi błyszczał w Picku, rozgrywał, rzucał niesamowite bramki, a u nas? Cień cienia. I na dokładkę Mamić. Czemu ten gość gra tylko w obronie? Przecież to zbrodnia przeciwko piłce ręcznej! Jego potencjał pokazuje dzisiejszy mecz - miał do dyspozycji tylko 2 piłki z kontry, obie bezwzględnie wykorzystał. I gdzie był dzisiaj Szmal?! Dlaczego nie wszedł po pierwszych 10-15 minutach. Owszem, Filip w 2 połówce się poprawił, ale kto wie jak przebiegałby mecz, gdybyśmy dzięki interwencjom Kasy na przerwę schodzili z 3-bramkowym prowadzeniem?

Najbardziej smuci mnie fakt, że Tałant przez ostatnie 1,5 roku dał radę skutecznie zniszczyć legendę, którą sam stworzył w maju 2016. Wtedy odnosiłem wrażenie, że w każdym meczu gramy 100 różnych akcji i żaden przeciwnik nie ogarnia, co za chwilę wymyślimy. Dzisiaj wyglądaliśmy jak roboty zaprogramowane na 2-3 wyuczone schematy.
wiem to i piszem2017-12-03 01:19:26
TD , TurboDiesel , kto to dzisiaj kupuje ??????
X2017-12-03 04:05:47
Bez bramkarza nie ma szans na sukces. I nawet 15 nowych trenerów nie pomoże..
Zus2017-12-03 07:08:30
Zapraszamy po remeryture na Kolberga
Tom2017-12-03 11:07:25
Dujszebajewa czas juz minął.. B.Servaas obudzi się dopiero jak VIVE nie obroni mistrza Polski..
czesio2017-12-03 11:15:10
Do peter
Ta słaba Wisła wygrała wczoraj z Szegedem, tak , że tego....
peter2017-12-04 21:02:30
@czesio
Szkoda, że zapomniałeś, iż było to ich pierwsze zwycięstwo w tym sezonie LM (oprócz tego mają na koncie 2 remisy - u siebie z Kristianstad oraz w Zagrzebiu, i aż 7 porażek). A Szeged w tym sezonie prezentuje się tak jak Vive - czyli mocno poniżej oczekiwań. Dość powiedzieć, że w grupie bardzo odstaje nawet od takiego Nantes, w którym połowę składu stanowią gracze po 22-23 lata. Do Vardaru to nawet nie ma co porównywać, bo zgromadzili połowę punktów co oni.

Ostatnie wiadomości

Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group