Nie męczy nas to w głowach. Cyferki nie mają znaczenia
- To niesamowite uczucie. Bardzo się cieszymy, bo wygrana 3:2 przed tak wspaniałą publicznością cieszy podwójnie. W tym meczu było wszystko. Emocje trzymały do samego końca, ale wszystko skończyło się dla nas szczęśliwie – wraca wspomnieniami do sobotniej potyczki z Legią Warszawa kapitan kieleckiej drużyny, Radek Dejmek.
Korona wygrała, jednak już od 2. minuty musiała gonić wynik. - Nie pokryliśmy drugiej piłki i z takiej akcji Legia strzeliła nam bramkę. Ale my nieraz w tym sezonie pokazywaliśmy, że nie poddajemy się po takiej stracie. Wcześniej już zdarzało się, że jako pierwsi traciliśmy gola, ale mimo to udawało nam się punktować. Teraz bardzo się z tego cieszymy, bo wygraliśmy 3:2 i zdobyliśmy komplet punktów - podkreśla czeski defensor.
REKLAMA
- Nie zawsze udaje się od pierwszych minut uzyskać korzystny wynik. Ale nas to nie męczy w głowach. Za każdym razem wierzymy w swoje umiejętności, chcemy odrobić tę stratę przed ostatnim gwizdkiem - dodaje.
Z meczu na mecz coraz bardziej zaskakuje także trener Gino Lettieri, który sprawdza oraz testuje różne ustawienia i warianty gry. W sobotę również nie obyło się bez roszad. Żółto-czerwoni rozpoczęli spotkanie w systemie z czwórką obrońców, po to, aby w drugiej połowie zagrać piątką z tyłu, a nawet... szóstką. W końcówce pojawił się na murawie bowiem Djibril Diaw, a więc kolejny defensor, który miał za zadanie pomóc w zabezpieczeniu pierwszej linii. - Cyferki nie mają dla nas znaczenia. To duża wartość, że potrafimy elastycznie zmieniać styl gry. W takich sytuacjach przeciwnik ma ból głowy, bo musi się przystosować do naszego nowego rozstawienia na boisku. Graliśmy już wiele spotkań w różnych ustawianiach, więc jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Nie mamy problemów, aby zmienić to w trakcie meczu - zaznacza Dejmek.
Teraz kielczanie myślą już wyłącznie o środowej potyczce z Zagłębiem Lubin w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. - Rozmawialiśmy o tym, nawet trener zwracał uwagę na to, że jest to równie ważne spotkanie, jak mecz z Legią. Traktujemy je jak najbardziej poważnie. Chcemy zrobić kolejny krok i wskoczyć do czwórki najlepszych drużyn pucharu. A potem przed nami ostatnie mecze tej rundy. Musimy pozostać skoncentrowani aż do samego końca - podsumowuje Dejmek.
fot. Norbert Barczyk / PressFocus