Farfocel Kiełpina, genialny Gostomski i rykoszet Jukicia. Korona pokonała Wisłę Płock!

13-10-2017 19:44,
Mateusz Kaleta

To był przedziwny mecz. Pierwsza połowa ewidentnie na korzyść Wisły Płock, ale to jednak kielczanie schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej części spotkania piłkarze Korony dołożyli jeszcze jednego gola i zapewnili sobie zwycięstwo 2:0. Największe brawa należą się jednak... bramkarzowi, Maciejowi Gostomskiemu, który miedzy słupkami dokonywał prawdziwych cudów!

 

Zestawiając skład na to spotkanie trener Lettieri miał poważny ból głowy. Miejsce na lewej stronie defensywy od pierwej minuty zajął Krystian Miś, a do pierwszego składu powrócili też Jacek Kiełb oraz Marcin Cebula. 

REKLAMA

Od pierwszych minut to jednak goście pokazywali się z lepszej strony. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili już w 4. minucie, kiedy strzał głową Vareli zdołał wyciągnąć Gostomski. W tej sytuacji kielczanie mieli dużo szczęścia, gdyż była to doskonała okazja do objęcia prowadzenia przez przyjezdnych.

Kolejne minuty jeszcze bardziej uwydatniły przewagę płocczan. “Nafciarze” raz za razem coraz groźniej zagrażali bramce strzeżonej przez Gostomskiego. Gdyby nie świetna postawa bramkarza Korony, goście po pierwszym kwadransie spokojnie mogli prowadzić już co najmniej trzema bramkami. 

Dwie minuty później z kolejną niebezpieczną kontrą wyszła Wisła. Oko w oko z Gostomskim stanął Michalak, ale górą po raz kolejny był “Gostom”. 

Wówczas obudziła się Korona. Dośrodkowanie z bocznej strefy boiska efektownym strzałem z woleja kończył Jacek Kiełb, ale jego strzał zdołał odbić przed siebie Kiełpin. Uderzenie dobił do siatki jeszcze Soriano, jednak gol ten nie został uznany, ponieważ Włoch znajdował się na pozycji spalonej. W akcji zadziałał system VAR, który znacząco pomógł sędziemu w ocenie tej sytuacji. 

Co nie udało się w 29. minucie, wyszło tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę spotkania. W 45. minucie mocny strzał z rzutu wolnego oddał Mateusz Możdżeń. Futbolówka leciała jednak wprost w ręce dobrze ustawionego Kiełpina, który zdecydowanie się w tej sytuacji nie popisał. Zamiast złapać piłkę, odbił ją tak nieudolnie, że osobiście skierował do siatki. Mimo słabszej gry, to właśnie żółto-czerwoni schodzili do szatni z podniesionymi głowami.

Ogromny błąd bramkarza wiślaków znakomicie podziałał na gospodarzy. Koroniarze wyszli na drugą część meczu pewni siebie, zaczęli dominować na boisku i kreować większą liczbę akcji na połowie przeciwnika. 

Dłużni nie pozostawali także “Nafciarze”, który robili wszystko, aby odwrócić losy tego pojedynku. Kolejne akcje Vareli oraz Michalaka skutecznie były rozbijane przez defensywę kielczan. Po raz kolejny świetnie interweniował Gostomski, który w 69. minucie spotkania znów obronił sytuację sam na sam z Varelą. 

Od tej pory kielczanie za wszelką cenę chcieli dowieźć korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Żółto-czerwoni skondensowali wszystkie siły na obronie, nie pozwalając gościom przedrzeć się pod bramkę Gostomskiego. 

Skoncentrowana na defensywie Korona potrafiła po raz kolejny zaatakować dobrze dysponowanego dzisiaj przeciwnika. Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jacka Kiełba główkował Dejmek. Piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od nóg Ivana Jukicia i po raz drugi w tym spotkaniu trafiła do siatki płocczan. W tym momencie zagrał wskazywał już dwubramkowe prowadzenie gospodarzy, którzy z większym spokojem mogli wyczekiwać ostatniego gwizdka arbitra w tym spotkaniu. 

Końcowe minuty to obraz bardzo dobrej gry Korony. Wiślacy popełniali dużo prostych, niewymuszonych błędów, które bezlistośnie próbowali wykorzystać żółto-czerwoni. Zagrożenie w doliczonym czasie gry zostało jednak skutecznie zażegnane przez defensorów płocczan. Końcowy wynik nie uległ już zmianie i finalnie to Korona dopisała sobie do konta kolejne trzy, cenne ligowe punkty!

Zapis relacji NA ŻYWO

Następny mecz Korona rozegra w przyszły piątek, 20 października. Żółto-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (godz. 20.30).

Korona Kielce - Wisła Płock 2:0 (1:0)

Bramki: Możdżeń (45'), Jukić (79')

Korona: Gostomski - Rymaniak, Kovacević, Diaw, Miś (70' Kosakiewicz) - Cebula, Żubrowski, Możdżeń, Cvijanović (67' Dejmek), Kiełb - Soriano (78' Jukić)

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Łasicki, Sielewski, Reca - Michalak (69' Stilić), Furman, Szymański (78' Biliński), Varela (83' Piątkowski), Merebashvili - Kante

Widzów: 6069

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

ada2017-10-13 20:07:26
BRAWO
cygan2017-10-13 20:07:43
SUPER GOSTOMSKI, OBY TAK DALEJ
EWELINKA2017-10-13 20:08:02
HEJ HEJ KORONA HEJ HEJ KORONA
WSZYSCY DO ZABRZA
Rafal W.2017-10-13 20:08:23
Brawo Koronka i przede wszystkim wielkie brawa dla Gostomskiego który był najlepszym zawodnikiem meczu gdyby nie on to byśmy przegrali . Gra Koronki nie za chwycała ale ważne zwycięstwo .AVE KORONA.
Jarek2017-10-13 20:16:28
Gostomski byles zajebisty i wygrales ten mecz !!!!!
Bryx2017-10-13 20:30:31
Inaczej być nie mogło. Płock z Kielcami przegrywa zawsze i we wszystko .
kibic2017-10-13 20:31:25
Mecz taki sobie, ale 2:0 trzeba docenić.
Yogi2017-10-13 20:50:35
Los nam oddał to co nam kiedyś zabrał.Brawo Korona.
Hhh2017-10-13 21:21:51
Mecz dziwny.... Wynik super. Gostomski rewelacyjny.
Pjj2017-10-13 21:42:32
Z dwojga złego lepiej wygrać nie będąc lepszym niż przegrać nie będąc gorszym.
PG2017-10-13 21:47:24
NIEPRAWDOPODOBNY FUKS
Czuję głębie pola2017-10-13 22:22:11
Dżino rozpoczął takim ustawieniem że oczy bolały, Możdżenia postawił na lewym boku, Rybę do ataku, z tył został sam Żubro, a Miś zapuszczał się za daleko do przodu. Przez dwadzieścia minut Wisła mogła strzelić 3 bramki, wjeżdżali jak w masło, Korona w panice nie istniała, tylko Gostom ratował dupę Letieriemu. Kibice z górnej trybuny zaczęli krzyczeć do Pietrzaka żeby Możdżenia do środka, a Kiełba na lewe skrzydła i żeby Miś siedzią na dupie na lewej obronie bo mu uciekają, i ......i pomogło. Pietrzak poszeptał z Dźino, jeszcze Grzesik poparł i skorygowali ustawienie i obraz na boisku się odmienił.
Dziś Gostom fantastycznie, kompletnie nie przekonał mnie Miś, trener kazał mu chodzić do przodu a tu straty w środku i Misia nie ma w obronie, wsadzał na konia Żubra, Diawa, szybki Michalak go objeżdżał, nie blokował wrzutek. Soriano też bez fajerwerków, ale z nim trzeba grać na ścianę, on lepiej się żachowuje tyłem do bramki. Rymaniak dziś krył na radar, mieszał go Gruzin. Cwijanowić dziś słabiej, Cebul nijaki.
Pierwszy raz w środku nie przeważaliśmy, Wisła szybciej grała. Dziś wygrał mecz Gostom i stałe fragmenty.
sander2017-10-13 23:45:52
wynik cieszy, gra mniej.
Uszon2017-10-13 23:51:09
Dziś wygraliśmy nie grając nic. Oby to był moment w którym narodził się zespół na podium. Amen.
Rylet2017-10-14 20:07:52
Brawo chłopaki. Maciek super mecz. Dobra gra Marcina, Diawa , i innych. Nie każdy mecz będzie super. Szczęście sprzyja lepszym. Pozdro chłopaki!!!!

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group