Z czasem poznamy możliwości Abalo. Na ten moment to jest skrzydłowy
Dani Abalo od początku tygodnia trenuje już z Koroną Kielce. Hiszpan z okazałym CV jest najnowszym nabytkiem złocisto - krwistych. - Przed przyjazdem oglądałem parę meczów Korony i polskiej ligi. Są to rozgrywki bardziej fizyczne niż w Hiszpanii, ale mają też swój dobry poziom. Pisałem do Miguela (Palanki - red.), on do mnie zadzwonił i opowiadał same dobrze rzeczy o klubie - zaznacza zawodnik.
- Miałem czas na zastanowienie, chciałem zostać w Hiszpanii, ale Korona bardzo o mnie zabiegała. Trafiłem więc do Kielc - uzupełnia.
Piłkarz pozytywnie oceniany jest przez szkoleniowca kielczan, Tomasza Wilmana. - Ma na tyle umiejętności, że może nam pomóc. Bardzo na niego liczymy. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w tym tygodniu, bo skład nie jest pewny - twierdzi i uzupełnia. - Mamy swoje pytanie, na które musimy odpowiedzieć w ciągu kilku dni. Na pewno jednak Dani jest brany pod uwagę do najbliższego meczu.
Hiszpan od początku lipca nie był związany umową z żadnym klubem. - Dla mnie to ważne, aby szybko zacząć pracę z drużyną. Dobrze, że trenuję już z zespołem, aby jak najszybciej zacząć grać. Na treningach pracujemy bardzo dobrze, głównie fizycznie, ale myślę, że z czasem będzie więcej techniki i taktyki - wyjaśnia i dodaje. - Gra i bramki w Lidze Mistrzów to oczywiście fajna przeszłość. Mam nadzieję, że spotkają mnie jeszcze w karierze takie miłe chwile.
Gracz awizowany był zarówno jako boczny pomocnik, jak i wysunięty napastnik. - O Danim Abalo myślę tylko i wyłącznie w kontekście skrzydłowego, czy to prawego lub lewego. To są dla niego optymalne pozycje. Ma to, czego szukamy - mówi Wilman. - Poznamy go bliżej z czasem. Jego możliwości są też trochę nieodgadnione, bo nie jest z nami długo. Na ten moment to jest skrzydłowy.
źródło: Korona Kielce
fot. Marcin Długosz (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze
Prywata jest wartością nadrzędną.
Tylko to się liczy.
Jak można w ogóle stwierdzić, że transfer jest nie fair wobec jakiegoś zawodnika, tutaj Kiełba?
Rywalizacja zawsze dobrze wpływa na poziom drużyny. Jeśli będzie grał jak do tej pory, to inni się będą martwić o miejsce w składzie. Pilipczuk nie słynie z odporności na kontuzję, wcale nie mamy tylu tych skrzydłowych bez Pawłowskiego. Zając nie ten poziom według mnie.
Obecnie ciemno widzę zakupy.