Zawsze próbujemy ze stałymi fragmentami. W końcu trafiłem do dobrej bramki
Korona Kielce w 7. kolejce Lotto Ekstraklasy zwyciężyła w Płocku z miejscową Wisłą. Decydująca bramkę dla złocisto - krwistych zdobył Radek Dejmek. - Nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio trafiłem. Długo nie udawało mi się zdobyć bramki. Cieszę się z tego, że w końcu trafiłem do dobrej bramki i dało nam to zwycięstwo - mówi czeski stoper.
- Cały zespół pracował na to i najważniejsze, że zdobyliśmy komplet punktów - dodaje.
Zwycięska bramka padła po dobrze rozegranym rzucie rożnym. - Zawsze próbujemy zrobić coś ze stałymi fragmentami. Wymyślić coś nowego. Znowu wykorzystaliśmy to, co trenowaliśmy. Cieszymy się, że się udało - wyjaśnia kapitan zespołu i uzupełnia. - Jest to dobry wynik, ale musimy dalej pracować, bo sezon jest długi. Czeka nas jeszcze trzydzieści meczów, nadal jest coś do poprawienie. Mamy teraz dwa tygodnie, aby zrobić postęp.
- Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Wisła dobrze gra u siebie. Po zdobyciu gola niepotrzebnie się cofnęliśmy się, dlatego też zaczęli grać coraz bardziej ofensywnie. Dobrze, że udało się potem trafić na 2:1 - kontynuuje.
Kolejne spotkanie kielczanie rozegrają dopiero za dwa tygodnie. - Nie możemy patrzeć na to, bo przerwy na kadrę zawsze są. Cieszymy się, że wygraliśmy. Jak się przegra spotkanie przed przerwą, to nie można się szybko odbudować - kończy Dejmek.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Malarczyk odchodzi z Ipswich.
Czyżby na prawą obronę do Korony Kielce?.