Wcześnie porównywano mnie do Ouattary. Teraz zostałem doceniony
Djibril Diaw trafił do Korony Kielce w przerwie zimowej obecnego sezonu. Senegalczyk szybko wykorzystał nadarzającą się szansę i wywalczył sobie miejsce w wyjściowej „jedenastce” zespołu Marcina Brosza. - Nie planowałem opuścić drużyny w Belgii. Bóg dał mi jednak szansę, aby przejść do lepszego klubu grającego w wyższej lidze, bo dotychczas byłem na drugim poziomie rozgrywkowym. Jestem przekonany, że to była dobra decyzja - przyznaje sam zainteresowany.
- Decyzja zapadła zupełnie naturalnie. Obie strony szybko doszły do porozumienia, więc z tym nie było większych kłopotów. I cieszę się z tego, bo ten transfer oznaczał dla mnie spory awans sportowy - dodaje.
Po przyjściu do klubu ze stolicy województwa świętokrzyskiego zawodnik nie miał większych problemów z aklimatyzacją. - W Kielcach zostałem dobrze przyjęty i to bez względu na barierę językową. Polski jest trudnym językiem, ale nie ma problemu z komunikacją. Nie bez powodu mówi się, że piłka nożna posługuje się językiem uniwersalnym - tłumaczy Diaw.
Decyzja o zakontraktowaniu Senegalczyka została powszechnie skrytykowana. Szybko jednak wyrobił on sobie niezwykle dobrą opinie. - To niezwykle miłe, że zostałem tutaj doceniony. Choć na początku nie było to takie oczywiste, bo nie wiedząc, jak gram, porównywano mnie do Moussy Ouattary, jednego z najgorszych debiutantów w historii klubu. Ale po kilku meczach byłem porównywany do innego Ouattary, tego z Burkina Faso, jednego z najlepszych obrońców grających w tej lidze, który kilka lat temu reprezentował barwy Legii Warszawa. To dobry znak dla mnie - przyznaje defensor.
Piłkarz słynie głównie z występów w młodzieżowej reprezentacji Senegalu. Wraz z zespołem w 2015 roku zwyciężył Igrzyska Afrykańskie. - Zakładać koszulkę reprezentacji narodowej swojego kraju to ogromny zaszczyt i przywilej dla każdego piłkarza. Cieszę się, że to mi się udało. Zdobyliśmy złoty medal i zapisaliśmy się w historii senegalskiej piłki. Po to gra się w piłkę, aby wygrywać i zdobywać medale. To najważniejsze wydarzenie w moim życiu - kończy Diaw.
źródło: afrik-foot.com
fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze
Jeszcze sporo musi się nauczyć.
Mało tego: dusza człowiek! Zatrzymać go za wszelką cenę!!!!