To było głupie i nieodpowiedzialne. Najpoważniejszą konsekwencją powinna być dymisja prezesa
Interwencja ochrony podczas ostatniego spotkania Korony Kielce wywołała sporą burzę wśród kielczan. - Jeżeli wywieszenie śmiesznych, podkreślam niewulgarnych, ale śmiesznych transparentów doprowadza do takiej decyzji, to dla mnie jest to dramat. Sam się śmiałem, kiedy je zobaczyłem. Kibice często mówią: „szanuj kibica swego, bo nie będziesz miał żadnego” i ja się obawiam, że ta głupia decyzja może doprowadzić do tego, że ludzie tymczasowo odwrócą się od klubu - twierdzi przewodniczący Rady Miasta Kielce, Dariusz Kozak.
- Choć może nie tyle od marki Korona, ale od działań prezesa, którego jest mi naprawdę żal. Może tego nie widać, ale naprawdę żyje on klubem. Szkoda, że nie wytrzymał ciśnienia i podjął bardzo głupią decyzję – uzupełnia.
Przewodniczący oraz zarazem radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości nie ukrywa swojego oburzenia. - Byłem na meczu ze Śląskiem wraz moim synem i byłem w totalnym szoku. Jeszcze dzisiaj przeczytałem oświadczenie zarządu... Muszę to powtórzyć: jest mi troszeczkę żal prezesa Paprockiego. Proszę mi wierzyć, ale jest to człowiek, któremu bardzo zależy na Koronie i żyje tym klubem. Niezwykle przejmuje się losami drużyny, o czym przekonałem się naocznie. Wydaje mi się, że przez to napięcie prezes troszkę się zatracił w pewnych działaniach. Ta decyzja o użyciu gazu i zerwaniu banerów - w mojej ocenie - była głupia i nieodpowiedzialna. Mogła doprowadzić do brzemiennych skutków w postaci zamieszek na stadionie – twierdzi Kozak.
- Ubolewam, że to wszystko trafia rykoszetem w prezydenta Lubawskiego, który ciągle szuka poważnego inwestora. Przypomnę, że to spotkanie obserwował z trybun Marek Citko w towarzystwie dwóch osób, prawdopodobnie byli to potencjalni kupcy Korony. Sam nie wiem, jak pan Citko i ci panowie czuli się podczas obserwacji tego, co się działo – dodaje.
Przewodniczący przyznaje, że sam ma bardzo dobre zdanie o kibicach. - Zdarza mi się, że wraz z jedenastoletnim synem chodzę na „Młyn” i zawsze czułem się tam bezpiecznie. Idę na ten sektor, bo w mojej ocenie najciekawsze mecze najlepiej ogląda się właśnie tam. Ci młodzi ludzie, którzy tam są, żyją tymi spotkaniami. Pamiętajmy, że jeżdżą za drużynę i to często bardzo daleko - mówi radny PiS-u.
- Analizowałem sobie od soboty całą sytuację i uważam, że na pewno powinny pojawić się przeprosiny. Powiem szczerze, że wydaje mi się, że w każdym innym klubie po takiej decyzji prezes powinien stracić stanowisko. Zdaje sobie jednak realnie sprawę, że w Koronie tak nie będzie. Nie jestem przeciwnikiem pana Paprockiego, ale wydaje mi się, że taką najpoważniejszą konsekwencją powinna być dymisja prezesa - zaznacza przewodniczący Rady Miasta Kielce.
Radny twierdzi, że konieczne jest wyciągnięcie konsekwencji. - Myślę, że taka jest struktura klubu, że obojętnie kto podjął tę decyzję, to nie wierzę w to, że została ona wykonana bez aprobaty prezesa. To on odpowiada za pewne działania. Tak mi się przynajmniej wydaje. W każdym normalnym klubie, a za taki uważam Koronę, to prezes powinien podać się do dymisji. Wydanie tego oświadczenie, o którym cały czas mówimy, jest niepotrzebne. Ktoś powinien posypać głowę popiołem i zacząć szanować kibiców. Ja wiem, że różnie się o nich mówi, że są łobuzami i chuliganami. Oczywiście, w każdym towarzystwie są różni ludzie, ale tutaj mamy do czynienia głównie z młodymi i inteligentnymi osobami. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka - kończy Kozak.
Wasze komentarze
Ustawa o imprezach masowych mówi jasno i wyraźnie co wolno a czego nie wolno robić podczas tych imprez a przecież mecz jest taką imprezą. Paprocki nie zgodził się na oprawę bo oczywiste jest, że byłaby okraszona pirotechniką, co jest niezgodne z prawem, to wywołało oburzenie kumatych i konflikt bo przecież oni są chlebem i solą, opoką i nikt nie może im narzucać co wolno a czego nie.
Podobnie jest z tymi fanami wywieszonymi na meczu ze Śląskiem. To też jest jasno określone regulaminem rozgrywek, kibicom wolno prezentować oprawy i flagi tylko związane z meczem, a umówmy się, szkalowanie pracowników klubu, choćby w najbardziej dowcipny sposób nie ma z meczem nic wspólnego.
Jeśli uważa Pan, że za to co zrobili członkowie klubu kibica nie powinno być kar to proszę zwrócić się do Pańskich kolegów posłów. Niech zmienią ustawę, zezwolą na używanie pirotechniki, niech wpłyną na związek by zmienił regulamin tak, by to, co zrobili kibole, do tej pory niezgodne z prawem było dozwolone. Wtedy temat będzie można zamknąć, a tak przerzucanie się odpowiedzialnością i wymaganie odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec człowieka za to, że nie pozwolił na łamanie prawa jest trochę nie na miejscu.
Przeprosiny kibiców i dymisje winnych.
Na wielu stadionach wymieszane są tego typu transparenty i nie zauważyłem, żeby kogoś za to pałowano i gazowano.
U nas chyba ktoś chciał popisać się. Jaki to wspaniały i wejść Paprockiemu w.... Wierzyć się nie chce w to co się stało. Ktoś kto wydał zgodę na gaz nie ma wyobraźni. No chyba, że nie było zgody, a poniosło jakiegoś mega dzielnego ochroniarza.
Ale to co zrobiła ochrona w sobotę TO SKANDAL!
I prezes ,i szef ochrony powinni zostać WY...NI!!!! I to z HUKIEM!
P.S.
A teraz mogę z czystym sumieniem pozdrowić te PIERDOŁY!!! co głosowały na LUBAWSKIEGO!
Siedział CAŁY! mecz na VIP-ach i to jemu chciał się "paproch" przypodobać!
A tak poważnie - zauważyliście, że przy każdej spornej sytuacji na Koronie, nagle znikąd znów pojawiają się nasi kochani (bez)radni i zaczynają sypać poradami z rękawa? Szkoda, że jak trzeba coś dla Korony zrobić, poza marionetkowym głosowaniem to już tak o nich nie słychać?
Już ten z zakolami gorąco namawiał przed wyborami do przejęcia klubu przez kieleckich inwestorów i coś do dzisiaj tego klubu nie mogą bidni przejąć ahahahaha, a tak się starają, a tak pracują, tak rozmowy są, żeby klub kupić.
Nie bądźcie ciemnotą i nie dawajcie się nabierać na takie socjotechniczne chwyty, bo u was Kozak dzisiaj punktuje, bo mu to na rękę, a jak inaczej wiatr zawieje to wtedy zobaczycie.
"Paprocki nie zgodził się na oprawę bo oczywiste jest, że byłaby okraszona pirotechniką."
Oczywiste? A ile opraw odbyło się bez udziału pirotechniki? Skąd pewność że miała być odpalona tym razem? Gdybać to sobie możesz, więc nie wypisuj bzdur.
"To też jest jasno określone regulaminem rozgrywek, kibicom wolno prezentować oprawy i flagi tylko związane z meczem"
Można prezentować flagi związane z ROZGRYWKAMI czyt. całą ligą, zespołami, kibicami, pracownikami klubów itd. Byleby nie były wulgarne, te na meczu ze śląskiem nie były.
hiimvizzion już tutaj wiele wyjaśnił. Jesteś chyba kolejnym wróżbitą Maciejem, który zgaduje co sie mogło stać.
Nie bierzesz pod uwagę wielu opraw bez piro. Nie bierzesz pod uwagę, że ew. kary płaci Stowarzyszenie.
Dalej - te transparenty były LEGALNE. A z kolei interwencja ochrony była niezgodna z prawem - gdzie wezwanie do usunięcia tych transparentów?
" Zarząd Stowarzyszenia Kibiców „Zjednoczona Korona” nie mógł zagwarantować w żaden sposób, iż w czasie sobotniego meczu nie zostaną użyte środki pirotechniczne"
Dla mnie 2+2=4, co potem pokazali "kibice" rzucając na murawę race.
Kiedy robi się oprawę bez piro raczej nie ma problemu zagwarantować, że jej nie będzie.
"2. Zabronione jest prezentowanie na transparentach, flagach, banerach lub innych podobnych
przedmiotach albo eksponowanie napisów, symboli, rysunków wyrażających treści:
c) obrażające jakikolwiek klub jego przedstawicieli;"
Szydera też jest formą obrażania ludzi.