Polacy załamani po meczu z Chorwacją. Zostaliśmy rozbici i zmiażdżeni
Po porażce z Chorwacją reprezentanci Polski byli mocno podłamani. Trudno było im rozmawiać z dziennikarzami. - Przepraszamy za naszą grę – powiedział prawie ze łzami w oczach Piotr Wyszomirski. Biało-czerwoni ulegli „Hrvatskiej” aż 37:23.
- Zostaliśmy rozbici i zmiażdżeni przez Chorwatów w każdym aspekcie gry. W kontrataku, obronie i ataku – wyliczał Michał Jurecki.
Popularny „Dzidziuś” był pytany, czy przyczyną porażki mogła być zbyt duża presja i stres. - Przegraliśmy na boisku, a nie w głowach – uciął krótko.
Co ciekawe, Polacy mogli awansować do półfinału, nawet jakby przegrali. Jednak ich porażka nie mogłaby być większa niż trzema bramkami, ewentualnie czterema, gdyby rzucili dwadzieścia siedem bramek. - My nie patrzyliśmy, że możemy przegrać. My chcieliśmy wygrać i nie kalkulować. Nie patrzyliśmy na inne mecze, chcieliśmy wygrać – przyznał popularny „Dzidziuś”.
- Jestem wściekły, osobiście nie zagrałem dobrych zawodników. Ciężko mi coś powiedzieć. To był dla nas taki ćwierćfinał, rok temu wygraliśmy z nimi – zakończył rozgrywający.
Wasze komentarze
1) Rosa - wieczna kontuzja
2) Jurkiewicz - przedłużająca się kontuzja
3) Jachlewski - dlaczego nie gra w kadrze?
4) Jurecki Bartosz - kontuzja?
5) Tkaczyk - dziwnym trafem kontuzja przed samą imprezą
6) Rojewski - kontuzja
większość zawodników nie doznała kontuzji 2 dni przed lecz dłuższy czas temu, więc nie rozumiem Twojego niezadowolenia. Jak dobrze pamiętam Tkaczyk ma kontuzje juz od ok. miesiąca. B. Jureckiemu odnowiła się kontuzja podczas jednego z meczów a na Euro grał po długiej przerwie. Nie wypominajmy im kontuzji, bo to tez tylko ludzie i Ty tez możesz wyjść z domu i się owej nabawić.