Do pięciu razy sztuka? Cuprum kolejnym rywalem Effectora
Podopiecznych Dariusza Daszkiewicza po raz kolejny czeka nie lada wyzwanie. Ich przeciwnikiem w 5. kolejce PlusLigi będzie bowiem Cuprum Lubin. Dla zawodników Effectora starcie na Dolnym Śląsku to kolejna szansa na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie. Łatwo i przyjemnie jednak nie będzie, bo lubinianie to aktualnie 5. drużyna ligi, która ma aspiracje do walki o wysoką lokatę.
Cuprum Lubin bardzo dobrze rozpoczął aktualny sezon. Trzy wygrane spotkania i jedno przegrane po tie-breaku daje im w tym momencie 9 punktów i wysokie, 5. miejsce w lidze. W ostatnim meczu pokonali 3:1 Banimex Będzin, po przegranej pierwszej partii na przewagi.
Atutem najbliższego rywala kielczan jest wyrównany skład. Kilku reprezentantów i młodych, uzdolnionych zawodników to mieszanka, naprzeciw której przyjdzie stanąć graczom z Kielc. Największymi gwiazdami dolnośląskiej ekipy są Marcus Boehme, Grzegorz Łomacz czy Marcin Możdżonek.
Effector do tej pory grał z rywalami z najwyższej półki i w wyniku tego zajmuje ostatnie miejsce w lidze, nie mając na swoim koncie żadnych punktów. Dariusz Daszkiewicz ma do swojej dyspozycji jednak praktycznie całą drużynę. Po kontuzji wrócił już Marcin Komenda, lecz nadal czekać trzeba na Grzegorza Szymańskiego. Atakujący boryka się jeszcze z problemami po kontuzji barku. Effector zostaje więc nadal z zaledwie jednym atakującym, Sławomirem Jungiewiczem.
Bilans spotkań obu drużyn jest wyrównany. W minionym sezonie spotkały się one czterokrotnie i każda z nich wygrała po dwa mecze.
Początek spotkania pomiędzy Cuprum a Effectorem zaplanowano na piątek, 20 listopada o godzinie 18 w Lubinie.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze