Pomysł to jedno, natomiast ważniejsza jest jego realizacja

05-11-2015 11:27,
Marcin Długosz

Korona Kielce w niedzielę zagra w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem. Kibice żółto-czerwonych liczą, że znakomita passa kielczan bez porażki na wyjeździe będzie trwała. - Pomysł to jest jedno, natomiast ważniejszy aspekt to jego realizowanie. W ostatnich meczach wyjazdowych pokazaliśmy, że gramy konsekwentnie. Jeżeli to podtrzymamy, to myślę, że jesteśmy w stanie przywieźć trzy punkty – zapowiada szkoleniowiec „złocisto-krwistych”, Marcin Brosz.

Trener przestrzega przed lekceważeniem rywala, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli: - To jest 14-krotny mistrz Polski. Na pewno nie można powiedzieć, że czeka nas łatwe spotkanie. Czasami planuje się co innego, a inaczej wygląda weryfikacja na boisku.

- Odkąd przyszedł tam trener Ojrzyński, zrobił kilka transferów i wyniki Górnika się wahały. To bardzo ciężki teren, natomiast zrobimy wszystko, żeby podtrzymać naszą świetną passę. Pod tym kątem przygotowujemy się na to spotkanie – przedstawia Brosz.

Największym zmartwieniem trenera Korony przed niedzielnym pojedynkiem jest fakt, że za nadmiar żółtych kartek musi pauzować kapitan zespołu, Kamil Sylwestrzak. - To nie jest tajemnicą, że zagra Rafał Grzelak. Po to przychodził do Kielc, by być alternatywą dla „Sylwka”. W ostatnich meczach grał gdzie indziej, ale to zawodnik, który nominalnie może zastąpić Kamila – kwituje szkoleniowiec.

Skoro więc Grzelak wróci na lewą obronę, luka zrobi się u boku Vlastimira Jovanovicia w środku pola. - Nie ukrywam, że mamy tu dylemat. Ta pozycja jest dzisiaj newralgiczną w ustawieniu, jakie zaproponowaliśmy na ostatnie mecze wyjazdowe. W momencie, gdy Rafał nam wypada, nominalnymi zawodnikami stają się bądź Jovanović, bądź Fertovs – odnosi się Brosz.

- Nie jest natomiast powiedziane, że skorzystamy z takich możliwości. Może damy szansę kolejnego debiutu. Wzięliśmy nowych zawodników z drugiego zespołu – dodaje, poprawiając się: - Debiut to może złe słowo, natomiast danie szansy. Bierzemy pod uwagę Vanję Markovicia. Od dłuższego czasu daje sygnały, że wraca do formy. Zagrał w kilku meczach rezerw, strzelił bramkę i dobrze się prezentuje. Czy to jest ten moment? Zobaczymy, ale jestem przekonany, że jeśli dostanie szansę – on bądź inny zawodnik – to zrobi wszystko, by ją wykorzystać.

Rywalizacja toczy się także o miejsce w ataku. - Mamy Przemka [Trytkę – red.], mamy Michała [Przybyłę – red.] i od pewnego czasu jest Airam [Cabrera – red.]. Oni walczą o to miejsce. W ostatnim meczu dłużej grał Przemek, potem wszedł Michał. Airam natomiast wystąpił w dwóch starciach wyjazdowych, w których odnieśliśmy dwa zwycięstwa – wyjaśnia trener żółto-czerwonych.

Brosz nie ukrywał po spotkaniu z Termalicą, że na boisku brakowało mu właśnie Hiszpana. - Grał dobrze, jego forma zwyżkuje. Czy wystąpi w Zabrzu, to stoi to jednak pod znakiem zapytania. Ta choroba mocno dała mu się we znaki, ale lekarz robi wszystko, aby na mecz z Górnikiem ten zawodnik był gotowy na 100% - kwituje szkoleniowiec.

Za plecami napastnika w ostatnich spotkaniach grał Nabil Aankour, a na początku sezonu miejsca w składzie nie oddawał Marcin Cebula. Jedną z opcją na obsadzenie pozycji „dziesiątki” jest także Paweł Sobolewski. - To jedna z możliwości. Paweł trenuje bardzo ciężko, jest gotowy do gry, a o urazie od dłuższego czasu nie ma mowy. Jak najbardziej chce pomóc zespołowi. Pytanie, czy skorzystamy z wariantu ofensywniejszego, czy defensywnego, nastawionego na walkę i rozbijanie bardziej niż na budowanie w początkowym fragmencie meczu – mówi Brosz.

- Ostatni mecz pokazuje, czego powinniśmy unikać. Jeżeli formacje są zbytnio od siebie oddalone, wtedy mamy problem. Bardzo ważny jest środek. Musimy sprawić, by go zdetronizować, choć na pewno będzie niezwykle zagęszczony – nie ma wątpliwości trener Korony.

- Kto będzie bardziej agresywny i dłużej utrzymywał się przy piłce, ten ma większe szanse na zwycięstwo – kończy szkoleniowiec „złocisto-krwistych”.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

CKT2015-11-05 11:34:13
Mamy Przemka ??? Największym wzmocnieniem jest brak Przemka !!!
Luker2015-11-05 12:22:22
Trytko, Ankour i Pawłowski. Ojcowie porażek na naszym stadionie. Potrzebujemy .... drugiego trenera. Drugi trener przygotowałby drużynę na mecze domowe. Bez strachu przed wystawieniem Cebuli, Zająca albo Przybyły. Tylko tak wyeliminuje się błędy Brosza. Skoro trener nie chce nic zmieniać, trzeba zmienić trenera.
gnom2015-11-05 13:33:19
Z innej beczki - Grzesiek Piechna zamierza wkrótce zakończyć karierę echodnia.eu/swietokrzyskie/sport/pilka-nozna/korona-kielce/art/9059279,grzegorz-piechna-chce-zakonczyc-kariere,id,t.html Może by tak mecz pożegnalny jakiś zrobić? To jednak był król strzelców ligi, jedyny w barwach Korony - i niestety nie zanosi się aby to się miało zmienić. Powinniśmy szanować zawodników, którzy tyle zrobili dla Korony.
Do Luker2015-11-05 15:15:01
jeszcze nie pamiętam żebyś ty kiedykolwiek coś mądrego napisał znawców
do Luker2015-11-05 15:28:42
Jesteś śmieszny. A może ty chcesz zostać trenerem i poprowadzić tą zbieraninę drewna do sukcesu. Przecież Brosz robi co może by tym co ma zdobywać punkty i jak na razie idzie mu bardzo dobrze. Gdzie byłeś trollu po wygranych z Jagiellonią, Zagłębiem, Legią, Śląskiem czy Piastem ?
mks2015-11-05 16:50:50
Jeśli mamy wygrać to proszę nie wstawiać do składu od pierwszej minuty Sierpiny
CK732015-11-05 21:26:33
....Proszę tez nie wystawiać do składu Aankoura , choć to i tak bez znaczenia bo bramkę strzeli Korzym , szkoda tylko ze nam.
beata19632015-11-06 07:20:02
Luker, prosiłam, żebyś nie dzielił się swoimi przemyśleniami na tym forum. To żałosne
widz2015-11-06 09:38:25
Lepiej w 10 jak z Trytką . On się o własne nogi potyka a co dopiero jak dostanie piłkę , nadaje się tylko do tarcia chrzanu lub zabawiać w cyrku przed głównymi występami
miki2015-11-06 15:43:36
Panie trenerze jak widać pomysłu brak.
Adam2015-11-07 14:49:50
Po "wyczynach" grajków w Kielcach to i nawet "pomysły" Luker'a mogą okazać się skuteczne.....
Co do meczu z Górnikiem to doszukiwanie się "PSEUDOSENSACJI"

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group