Kibice Korony piszą do prezydenta
Korona Kielce lada chwila może przestać być własnością miasta i przejść w posiadanie prywatnego inwestora. Najpoważniej w tym kontekście wymienia się Andrzeja Grajewskiego oraz Grupę Kieleckich Inwestorów Sportowych. Swoje zdanie w tej kwestii zajęło Stowarzyszenie Kibiców Zjednoczona Korona. Poniżej prezentujemy pełną treść listu otwartego SKZK do prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego.
"Kielce, dn. 14.09.2015r.
Sz. P. Wojciech Lubawski
Prezydent Miasta Kielce
ul. Rynek 1
25-303 Kielce
List otwarty
W świetle ostatnich doniesień medialnych dotyczących sprzedaży klubu Korona Kielce Stowarzyszenie Kibiców Zjednoczona Korona postanowiło przedstawić swoje stanowisko w przedmiotowej sprawie.
Temat ten od lat budzi wiele emocji wśród mieszkańców naszego województwa i co parę miesięcy powraca wraz z koniecznością kolejnego dofinansowania klubu. Stowarzyszenie niezmiennie stoi na stanowisku, że nadrzędnym celem jest utrzymanie Korony w ekstraklasie, co pozwoli jej osiągnąć stabilizację finansową i sportową. Struktura właścicielska jest sprawą drugorzędną. Istotna jest przejrzystość w funkcjonowaniu. W naszej ocenie żaden z zainteresowanych kupnem Korony podmiotów nie jest w stanie tego zapewnić. Osoba Pana Andrzeja Grajewskiego budzi wiele kontrowersji. Przedstawia się go jako biznesmena, którego drużyna po raz ostatni grała w Lidze Mistrzów, nie wspomina się jednak o kłopotach, w jakie wprowadził później Widzew Łódź i Lecha Poznań, doprowadzając niemal do likwidacji tych dwóch zasłużonych klubów. Z dostępnych informacji wynika, że na dzień dzisiejszy Pan Grajewski nie dysponuje odpowiednim kapitałem, by móc zapewnić stabilizację finansową klubowi i walkę o wyższe cele, jak sam zapowiada. Kapitał zakładowy spółki Diamond Sport & Promotion wynosi zaledwie 5 tyś zł. Z czego więc będzie utrzymywał klub?
Z kolei drugi podmiot czyli Grupa Kieleckich Inwestorów Sportowych nie przedstawiła nawet konkretnej oferty, nie wspominając o planie działania i wskazaniu źródeł finansowania.
Mając na uwadze jednak dotychczasowe działania i wsparcie udzielane Koronie przez rodzimy biznes oraz analizę podmiotów wchodzących w skład spółki należy uznać, iż grupa ta, mimo sporego dotychczasowego wspierania funkcjonowania Klubu , również nie posiada wystarczających środków do prowadzenia ekstraklasowej drużyny w perspektywie długoterminowej. Poza tym mnogość podmiotów może prowadzić do wewnętrznych tarć, a brak doświadczenia w zarządzaniu klubem sportowym negatywnie wpłynąć na jego wyniki. Istnieje również ryzyko uwikłania Korony w polityczne przepychanki. W 2015 roku został wprowadzony w Koronie program naprawczy, który powoli przynosi zamierzone efekty. Ograniczono koszty funkcjonowania klubu, drużyna pozbyła się drogich i często przereklamowanych zawodników, postawiła na młodzież, wzrosła frekwencja na meczach, sukcesywnie spada zadłużenie.
Czy jest to najlepszy moment, aby sprzedać klub i przekazać go w niepewne ręce?
Naszym zdaniem należy dać dokończyć pracę obecnie zarządzającym i pozwolić wyjść klubowi na prostą. Decyzję o sprzedaży Korony kieleccy radni podjęli mając na uwadze odciążenie miejskiego budżetu i zaprzestanie dofinansowania klubu. Tymczasem obaj kontrahenci nie ukrywają, że oczekują dalszego wspierania Korony przez miasto oraz spłaty zadłużenia. Jaki jest sens zmiany właściciela, jeżeli miasto nadal ma wykładać podobne środki na funkcjonowanie klubu? Czy jest pewność, że kieleccy radni przystaną na dalsze wsparcie finansowe? Wszyscy zainteresowani podkreślają, że dobro klubu jest najważniejsze. Dlaczego nie można połączyć sił i wspólnie wspierać wizytówkę naszego miasta. Czemu na chwilę obecną Kieleccy Inwestorzy nie mogą założyć grupy 20-tu, finansować Koronę w większym zakresie, jednocześnie obejmując kolejne stanowiska w Radzie Nadzorczej? O to apelujemy!
Do tej pory Miasto było gwarantem istnienia Korony Kielce i jej funkcjonowania wśród najlepszych drużyn w kraju. Dopóki, nie znajdzie się podmiot, który zapewni stabilizację finansową i profesjonalizację zarządzania klubem, Miasto nie powinno się pozbywać Dumy Kielc. W naszej ocenie potencjalni nabywcy nie spełniają wyżej wymienionych warunków, a sprzedaż Klubu tym podmiotom wywołuje poważne obawy co do jego dalszej egzystencji. W związku z powyższym apelujemy do Pana Prezydenta Wojciecha Lubawskiego, aby uwzględnił nasze obawy i wątpliwości. Mimo nacisków części opinii publicznej i kilku radnych nie sprzedawał za wszelką cenę Klubu, nie mając gwarancji, że nowy nabywca będzie w stanie utrzymać Koronę na ekstraklasowym poziomie. Nie sztuką jest sama sprzedaż klubu. Sztuką jest go tak sprzedać , żeby problem do nas wszystkich nie powrócił za 3-4 lata, gdy przed Koroną stanie widmo likwidacji, a dzisiejsi zainteresowani westchną: „no cóż, chcieliśmy dobrze ale znów nie udało się....”.
z kibicowskim pozdrowieniem
Stowarzyszenie „Zjednoczona Korona”"
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Jak to? Przecież oni tacy wspaniali!! Adamczyk zamiast działać, obraża się ale w rzeczywistości nie mają oni nic do zaoferowania!!!
Może zamiast dąsać się po kątach ratusza pan Adamczyk jako ich "lider" uderzy Mega kontrofertą???
Idea moze i sluszna ale moze zamiast listu Stowarzyszenie zakrecilo by sie wokol mozbych z wojewodztwa i sprobowalo ich przekonac do wziecia tego ciezaru na wlasne barki. Nie jednego lecz paru. Ciezar bylby mniejszy. Bogatych w regionie jest przeciez paru. Samo stowarzyszenie jak sie domyslam nie chce kierowac klubem....
"Prezydent Kielc wyjaśnił, że oferty pochodziły do dwóch podmiotów tureckich, jednego holenderskiego, który reprezentował kapitał bliskowschodni, oraz konsorcjum niemiecko-szwajcarsko-rosyjskiego. - Wybraliśmy tę ostatnią ofertę, bo dawała najstabilniejszą sytuację. Bo możemy sobie wyobrazić, że klub z czasem może przestać istnieć - mówił Lubawski.
Tłumaczył, że pierwszy podmiot tureckich chciał kupić 51 proc. udziałów, ale nie akceptował, że miasto chce bariery w podnoszeniu kapitału. - Gdybyśmy takiej bariery nie wprowadzili możliwe, że zamiast dopłacać 8 mln, to przy zakupie zawodników i inwestowaniu w klub wydawalibyśmy 30 milionów złotych zgodnie z zasadą proporcjonalności - tłumaczył prezydent Kielc.
Drugi podmiot turecki oczekiwał, że miasto sprzeda 90 procent udziałów. - Oferta jest nadal aktualna, ale cena jest zdecydowanie poniżej oczekiwań - mówił Lubawski. Inwestor holenderski wycofał się z rozmów. - Ostatecznie zostało konsorcjum niemiecko-rosyjsko-szwajcarskie - dodał prezydent.
Tylu bylo chetnych co mieli kupic i wykladac kase a na koniec zostal golodupiec na utrzymaniu miasta. Wystarczy tego kretactwa, mataczenia i bredni jak to rozmowy sa tajne/poufne.
"Na testach w Widzewie pojawili się ostatnio Holender Abdul Nury oraz trzech Brazylijczyków Pedro Henrique Dos Santos Silva, Jonathan Da Silva Borgis i Jefferson Freitag De Souza. Za sprowadzeniem tych zawodników stoi Andrzej Grajewski.". No coz w Widzewie nie dal rady im znalezc pracodawcy, miasto chetnie im zaplaci za pobyt w Kielcach.
Bez nowego właściciela co pół roku będzie cyrk z miejskimi pieniędzmi aż się miarka przebierze i ....
A Korona to nie ...( wpiszcie jakiś zacny klub) i się inwestorzy o nią nie biją! Wyboru nie ma specjalnie, może jeszcze trochę potrwa za czym Grajewski utopi Koronę! Może wcześniej powalczymy o PIERWSZĄ ósemkę, a nie wiecznie jak te dziady o utrzymanie!
Może , jak powiedział El Comendante Che : "Prefiero morir de pie que vivir siempre arrodillado!" (Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach!)
MOŻE!!!???
Pożyjemy, zobaczymy!
A ja pamiętam gdy nie było KORONY! Tylko Iskra i SHL-ka!
I ciebie też nie było....
Παντα ρει και ουδεν μενει
Jak powiedział Heraklit......
Παντα ρει.......
Zastanawiająca była postawa radnych PO, którzy tak nagle zaufali bezgranicznie P.Lubawskiemu.
prawdomównego Wąsa o termin do 15 września w sprawie negocjacji z P.Knurem.
I wszystko jest jasne.
Klub ma wiele mozliwosci w razie, gdyby ktos przytomny na umysle zbojkotowal to przejecie. GKIS czy jak tam oni maja moze w razie takiej sytuacji zglosic swoja oferte, jezeli to nie jest kielbasa wyborcza, tylko realna chec pomocy klubowi, a nie zagranie przedwyborcze.
Klub dostal transze pieniedzy z UM nie tak dawno. Miala ona isc na biezace funkcjonowanie Korony jako klubu oraz splaty dlugow wobec podmiotow tj zawodnicy etc. Niektorzy maja mylne pojecie o funkcjonowaniu klubu. To nie jest tak, ze Korona dostaje dzis 5 milionow zlotych, bo jak nie, to jutro zglasza upadlosc i szanowny pan Jozek gasi swiatlo na stadionie i zamyka brame. Kluby zawsze dysponuja rezerwami finansowymi, bo to nie jest tak, ze Korona Kielc na ten moment ma np, 22, 58 PLN na koncie powiedzmy BZ WBK.
Plynnosc klubow konczy sie zazwyczaj w tych sytuacjach, gdy nie ma on jak zaplacic za wynajem plyt, osrodka, nie ma na biezace rachunki (woda np.) oraz nie stac ich na wynajem ochrony. To powoduje brak plynnosci finansowej, czyli wszelkie ruchy, ktore doprowadzaja do tego, ze finalnie klub nie moze rozgrywac spotkan, bo nie stac go na najpotrzebniejsze oplaty. Wiele klubow przez wiele miesiecy zylo, nie placac zawodnikom )za ich zgoda) i dzialalo charytatywnie byle, zwiazac koniec z koncem do pewnego etapu.
Zawsze rozwiazaniem sa masowe wyprzedaze zawodnikow, tych cenniejszych i najlepszych na dany moment. Na ten moment takimi zawodnikami byliby w mojej ocenie: Jovanovic (200-300 tys.), Cebula (150-200), Sylwestrzak (100) czy np. Dejmek (50-100). Wyprzedaz najwazniejszych ogniw zespolu daje zysk w okolicach na biede 300-400 tysiecy zlotych oraz oddech w postaci zejscie tych zawodnikow z kontraktow. Kadre jak pokazalo to okienko mozna sensownie stworzyc z zawodnikow, ktorzy nie zarabiaja wiecej niz 5-10 tys. zlotych miesiecznie. Warianty tego typu czesto stosowane sa np. w nizszych ligach wloskich, gdzie przykladowe AS Bari wypozycza rokrocznie o 10-15 zawodnikow, ktorym nie placi za pensje, a stopniowo wprowadza w pilke i ich rozwija.
Finalnie - mozna rowniez skonczyc nepotyzm w pionie administracyjnym. Ktores z pan moglyby sie obrazic, badz ktos jakichs ich pociotek zaraz straszylby mnie tu sadem, wiec dam spokoj. W kazdym razie - jestem prawie w 100% pewien, ze panie z adm nie pracuja za najnizsza krajowa w klubie, a ich obowiazki mozna swobodnie rozdzielic z 10 pan na 4. Watpie, aby ktos z was mial cos przeciwko, by np. taka pani Bozena zarabiala 3000 netto, ale pracowala z wiekszym zakresem obowiazkow. Mysle, ze uczciwie jest wiecej pracowac i wiecej zarabiac, niz dobrze zarabiac i nie robic nic, albo parzyc kawe.
Podobnie ma sie pion sportowy w klubie - posiadamy w 2 druzynach 3 kierownikow (!), co sie zdarza zadko w klubach na tym poziomie. W wiekszosci klubow kierownik odpowiada za zgrupowania, sprzet, logistyka etc i za to dostaje wynagrodzenie. A nasz kiero zle przesuwa w menadzerze nazwiska, drugi nosi bidony, a trzeci zbija baki w rezerwach. 1500 zl oszczednosci.
Mozna tak wiele kosztow ciac, nie tracac na jakosci, ale do tego trzeba miec w klubie menadzera, ktory skonczyl sensowne studia, ma dluzszy staz w firmach i zetknal sie posrednio czy bezposrednio w swojej pracy ze sportem, niekoniecznie pilka. A my? Mamy sprzedawce porcelany :)
Kolelny etap bajek i tym że mozna nie płacic zawodników, tylko gdy na to się zgodzą a tak to po 2 miechach mogą zażądać rozwiązania i dostają całość kontraktu do łapy. Jak masz zawodnika który jest związany z klubem i będzie chciał w nim grać, to tak podpisze, ci bez kontraktów pokażą środkowy palec. i kasa na stół. Suma summarum jak ktoś nie dopłaca po kilka milionów do klubu kto klub leci na pysk, żadne bajki i kłamstwa tego nie zmienią.
Tak, kluby czesto dokonuja ugody z zawodnikami i spozniaja sie z wyplatami, tak jest m.in w Wisle Krakow, tak jest w Ruchu Chorzow czy Gorniku Zabrze. Jakos nie przypominam sobie, zeby ktos z tych klubow latal i rozwiazywal kontrakty, jakos lawinowo, wiec nie pisz bzdur.
Tak, sprzedaz zawodnikow, nawet takich, majacych roczne kontrakty jest mozliwy, nie trzeba byc omnibusem by wiedziec, ze na przykladowego Jovanovicia znajda sie chetni.
Ktorzy pilkarze z obecnej kadry maja jakies niebotyczne kontrakty poza Jovanoviciem, Malkowskim i Sobolewskim? Wiekszosc z nich nie zarabia wiecej niz 15k, wiec pozbywanie sie sukcesywne zawodnikow jest sensowne.
Moze Ty i Twoj Widzew sieje propagande, ja z nimi zwiazany nie jestem, co zaznaczylem na poczatku wpisu, ale widze, ze ciezko z czytaniem i ogarnianiem, to chyba faktycznie kolego po tym mocarzu tak jest.
Ja nie mam nic przeciwko, by pion administracyjny odchudzic. I gdzie Ci na batonika nie starczalo w tych rezerwach? Chyba na oscypka w Poroninie.
Nie ma obowiazku, aby rezerwy graly w 3 lidze, rownie dobrze moga grac w klasie okregowej i tak pozytku z nich zadnego, a koszta 3x mniejsze.
Oby bezpowrotnie.
Uważam, że Pan Klicki nie da nikomuzzrobić krzywdy Koronie.
R A T U J C I E N A S Z U K O C H A N Y K L U B K O R O N Ę
K I E L C E !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wystarczy tylko kliknąć jak Knur pomógł Widzewowi.