Już było źle... Remis uratowany w ostanich sekundach!

02-06-2015 22:16,
Redakcja

Korona Kielce zremisowała w wyjazdowym pojedynku z GKS-em Bełchatów 2:2 i utrudniła sobie utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Bramki dla kieleckiego zespołu zdobyli Olivier Kapo i Jacek Kiełb, zaś dla gospodarzy Kamil Wacławczyk oraz Paweł Baranowski. Kielczanie stworzyli sobie w przeciągu całego meczu sporo okazji, ale zdecydowane szwankowała skuteczność.

Spotkanie to lepiej zaczęli gospodarze. Byli oni o wiele bardziej zdecydowani i zmotywowani.  Dwa rzuty rożny nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Pierwsza odpowiedź kieleckiej Korony miała miejsce dopiero w 5. minucie, ale defensorzy „Brunatnych”  powtrzymali szarżującego w ich polu karnym Oliviera Kapo.

W 7. minucie w polu karnym Korony odnalazł się Arkadiusz Piech i oddał piekielnie mocny strzał na bramkę strzeżoną przez Cerniauskasa, ale litewski bramkarz zdołał wybić futbolówkę poza linie końcową. Drużyna Tarasiewicza nie była w stanie skonstruować składnej akcji ofensywnej, co skrzętnie wykorzystywali piłkarze Kieresia.

Mimo ataków bełchatowian, to Korona bliżej była otworzenia wyniku spotkania. Dobrą piłkę z głębi pola otrzymał Jacek Kiełb, który po  indywidualnym rajdzie zdecydował się na płaskie dośrodkowanie, z którego nie był w stanie skorzystać Przemysław Trytko. Chwile potem dobrze dogrywał też grający na prawej obronie Lukas Klemenz, ale strzelający w ekwilibrystyczny sposób Carlos minimalnie spudłował.

W 20. minucie wynik wreszcie uległ zmianie. Przypadkowo odbitą piłkę przejął Jacek Kiełb i bez wahania uderzył w krótki róg bramki Zubasa. Strzał był na tyle precyzyjne, że Litwin w bramce Bełchatowa nie miał większych szans na interwencje i „Ryba” mógł cieszyć się z ósmej bramki w rozrywkach.

W kolejnych minutach tempo spotkania siadło. Gospodarze próbowali atakować, ale nie wychodziło im to najlepiej, kielczanie zaś mądrze ustawiali się w obronie i starali się kontrować. Czujny w bramce był także Cerniauskas, który ładnie obronił strzał Poźniaka z około 25. metrów.

Drużyna Tarasiewicza korzystała natomiast ze swojego największego atutu, jakim bez wątpienia są stałe fragmenty gry. W 43. minucie spotkania ze stojącej piłki dogrywał Paweł Golański, a głową niecelnie strzelał Piotr Malarczyk.

Początek drugiej połowy to popis gospodarzy, co zakończyło się bramką wyrównującą Kamila Wacławczyka, który wykorzystał nieporadność kieleckich defensorów i strzałem głową z najbliższej odległości pokonał Cerniauskasa.

Kolejny minuty to dominacja piłkarzy Kieresia. Grę na swoje barki wziął Michał Mak, który próbował zaskoczyć defensywę Korony strzałem z daleka. Kielczanie nie potrafili wyjść natomiast z własnej połowy.  Pierwsza próba miała miejsce dopiero w 58. Minucie, ale wychodzący na czystą pozycję Trytko był na spalonym. 

Od tej pory drużyna Tarasiewicza kontrowała zdecydowanie częściej.  Lewą stroną przedarł się Leandro, wpadł w pole karne gospodarzy i został agresywnie powtrzymany przez wchodzącego wślizgiem Pawła Baranowskiego. Gwizdek sędziego Przybyła jednak milczał.

Na cichego bohatera spotkania wyrastał powoli Cerniauskas – w 67. minucie ze sporym trudem wybronił strzał głową obrońcy gospodarzy. Korona odpowiedziała szarżą Trytki, który wdarł się w pole karne, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i zdołał powstrzymać go Zubas.

Trener Tarasiewicz próbował jeszcze zmienić oblicze spotkania, więc na bosiku pojawili się Porcellis i Piłipczuk, którzy zastąpili Trytkę i Luisa Carlosa. Jednak to gospodarze atakowali – z rzutu wolnego dogrywał Mójta, ale czujny w bramce był Cerniauskas. Również ze stałego fragmentu odpowiedzieli kielczanie – ze stojącej piłki bowiem uderzał Golański, ale jego strzał minimalnie niecelny.

Po chwili błąd popełnili kielczanie, co wykorzystali "Brunatni" i bramkę zdobył Baranowski.

Po chwili świetnie odpowiedziała Korona i wrzutkę Piłipczuka wykorzystał Olivier Kapo.

Korona próbowała jeszcze atakować, ale w ostatnich minutach wynik nie uległ zmianie i Korona Kielce zremisowała z GKS-em Bełchatów 2:2.

Relacja NA ŻYWO - TUTAJ

GKS Bełchatów – Korona Kielce 2:2 (0:1)

Bramki: Kiełb 20’ Kapo 93' – Wacławczyk 47’, Barnowski 87'

GKS: Zubas –Witasik (84’ Olszar), Baranowski, Flis, Mójta - Rachwał, Poźniak - Wroński, Wacławczyk (79’Komołow), Mak – Piech

Korona: Cerniauskas- Leandro, Malarczyk, Golański, Klemenz – Kiełb(87' Cebula), Jovanović, Fertovs, Kapo, Carlos (74’ Piłipczuk)– Trytko (79’ Porcellis)

Widzów: 2627

 

Wasze komentarze

k2015-06-02 22:44:25
2. polowa to żenada, wszyscy widzieli ta walkę o utrzymanie. Całe szczęście że Podbeskidzie wygrało to w piątek będą na kacu.
Dziennikarze2015-06-02 22:49:38
Drogie pismaki jeśli pozwolicie na to żeby Tarasiewicz w przyszłym sezonie tu został, jeśli nie rozpędzicie tego towarzystwa, jeśli nie będziecie pisali o naszej zdolnej młodzieży, która jest marnowana to ten klub nie ma sensu ! ! ! bo po co? nie cieszcie sie z tego punktu !!!!!!!!!!!!
cygan2015-06-02 22:53:03
Dom się palił ale uratowali meble,-tak powiedział Tarasiewicz w wywiadzie:-)
koroniarz2015-06-02 22:54:07
Zobaczymy w piątek
cygan 22015-06-02 22:59:29
No i co z tego ze tak powiedział ? Co to wnosi? Co oznacza? Po co to napisałeś ?
cygan 32015-06-02 23:03:50
ze klub (dom) sie spalil, ale pilkarze (meble) uratowali.
cygan 42015-06-02 23:12:55
Korona blisko spadku (dom sie pali) i zamiast ratowac dom (klub) to ratuja graty (meble - pilkarzy - zalegle pensje itp)
widac dom (klub) niewazny dla niektorych
Polak2015-06-02 23:13:09
fart, szczęście... przedłużone nadzieje... panie Ryszardzie, eeeeee niech będzie panie Rysiu, jest pan słabym trenerem, beznadziejnym strategiem i tak się zastanawiam czy uczciwym do końca człowiekiem... z pozoru jest pan mega uczciwy, nie fair, z zasadami... ale śmierdzi mi ten Klemenz, troszkę tez Leandro... te niby zasady, ze wygranego składu się nie zmienia to było fajne w latach 80'
tak sobie myśle, ze pan Rysiu na końcówce tych lat się zatrzymał... Jak można w takim meczu wystawić Klemenza? Jak można posadzić na ławie Sylwestrzaka, strzelca 5goli, ktory tydzień temu na Cracovii ratuje remis? Jak można tak szmaciarskich traktować Cebule, ktory kilka dni temu"rozbujał" nam mecz z Piastem i klika razy pokazał, ze może być piłkarzem nietuzinkowym jak na Polskę... jak można tak forować tych chłopaków z jednej stajni tzn francuzojezycznych? jak można z takim zespołem do samego końca, do ostatniej kolejki obawiać się o ligowy byt? podsumowując, gdyby nie głupota pana Rysia, gdyby był prawdziwy trener to dzisiaj w normalnym ustawieniu z Sylwestzakiem, z Cebula od 55minuty, z Golanskim na prawej obronie wygrywamy 2:0 z beznadziejnie słabym Bełchatowem...
Janusz2015-06-02 23:22:56
Cud w Bełchatowie! Po beznadziejnej grze remis. Ilośc niecelnych podań i złych decyzji podjetych przez piłkarzy Korony niesamowita. Widac , że nie wszyscy się przykładają jednakowo. dlaczego nie grał Sylwestrzak?. Tytanem nie jest, ale Golański przydał lepiej by się na skrzydle. Czarnoskórym znowu,ktos włożył 50 kg cieżarki do kieszeni.A co do wypowiedzi p. trenera Co po meblach , jak nie ma domu? Chyba,ze weźmie kredyt we frankach.
do cygan 22015-06-02 23:25:09
A co się czepiasz, ponizej Ci koledzy wylumaczyli. Jak nie rozumiesz metafory to lepiej nic nie pisz.
gnom2015-06-02 23:37:19
Byłem pierwszym, który krytykował zatrudnienie Tarasiewicza ale w tym wypadku, czytając komentarze trochę go pobronię. Fakt, że foruje swoich a Klemenza szczególnie ale Golański nie może grać na boku, bo ma gra z niedoleczoną kontuzją. Leandro też sobie dobrze radzi i dla mnie to jest zaskoczenie na plus tej rundy rewanżowej. Ja bym spróbował zagrać z Sylwestrzakiem na prawej stronie zamiast Klemenza. Fakt, że Cebula jest pomijany i chyba raczej zagrałbym nim od początku a wpuszczał Fertovsa na ostatnie 30 min. No ale trener ma swoją wizję. Faktem jest, że grają zawodnicy a oni wiedzą o co grają i ustawili sobie sezon tak, żeby mieć dobrą kartę przetargową przed ostatnim meczem. Nasi prezesi są nie fair, trzymają ich w niepewności, kombinują, zalegają z kasą, odstawiają piłkarzy z ważnymi umowami. A teraz to zawodnicy mają wszystko pod kontrolą i kasa musi się znaleźć. Nie winię ich tylko zarząd, który nadaje się do kierowania parkingiem a nie klubem piłkarskim, co udowadnia co sezon a w tym sezonie to już jest dramat.
kielcok2015-06-02 23:40:17
Łęczna i Zawisza spokojnie wygra, bo u przeciwników jasna sytuacja. A u nas? Podbeskidzie na luzie a my? Same pytajniki i przypalona rzymska pieczeń
Polak2015-06-03 00:06:47
do gnom
brawo, ująłeś to konkretnie i fachowo... no prawie fachowo... moim zdaniem piłkarze są od grania, na pewne rozmowy i męskie decyzje był czas 6miesiecy temu, mam na myśli ustalenia, rozmowy, zaległości itp. wszystko co maja zapisane w kontraktach bądź ugodach i tak dostaną, prędzej czy pózniej, chroni ich "licencja" klubowa... jeżeli ktoś kalkuluje, kombinuje, udaje, jest sfochowany i zły to niech nie wychodzi na boisko i niech nie udaje, ze gra, bądź chce grać... trzeba być facetem, charakterniakiem i trzeba pewne sprawy umieć oddzielić... co do zarządu, właścicieli, prezesa, to bez komentarza... laicy, amatorka, buractwo, jednym słowem żenada i wstyd...
co do aspektu stricte piłkarskiego to połowa tego zespołu nie nadaje się do ekstraklasy... mówisz o kontuzjowanym Golanskim, Sylwestrzaku mającym grać na prawej obronie... Głupota
jeżeli Goło jest kontuzjowany to niech nie gra, mimo tego, ze to dużej klasy cwaniak, mam do niego szacunek
Sylwestzak to lewy obrońca bądź pół lewy stoper, wszystko w temacie
Cebul? najbardziej kreatywny piłkarz Korony... granie Łotyszem, Ukraińcem i Porcelisem to nieporozumienie
Jeden tylko przeszkadza, drugi udaje, ze gra, trzeci jest bo jest, poziom najwyżej drugoligowy... Tryto to tez śpiewy po rosie, powiązany, ledwo biega...
Daj Bóg, żeby ten piątek był szczęśliwy...
ScyzorBarycz2015-06-03 00:12:33
Decyzja, że gra Klemenz a nie Sylwestrzak dla mnie mega dziwna. Gra łapała się na spektrum: przeciętnie-słabo. Najpewniejsze punkty: Malarczyk(po raz kolejny) oraz Vitek(znienawidzony przez internetowych napinaczy). Największą bolączką Korony jest brak solidnego napastnika o charakterystyce al`Kapo tylko, że młodszego i poziomem dostosowanego do naszej ligi. Ale te zarzuty do Tarasiewicza są ŻENUJĄCE. Wreszcie stara się wpoić piłkarzom jakąś filozofią grania inną niż długa laga na aferę. Wreszcie piłkarze są w stanie biegać dłużej niż 60 minut i nie sztywnieć od skurczów. Każdy widzi, że nie jest kolorowo i bajecznie, ale wiele zależy od dyspozycji/formy/dnia piłkarzy i tego w jakim stopniu są zdolni wcielić taktykę w życie
W piątek ostatni i kto wie czy nie najważniejszy mecz sezonu. Apeluje do wszystkich, którzy uważają się za kibiców Korony Kielce: PRZYJDŹCIE NA MECZ. Nie ważne czy chodzisz na młyn czy jesteś piknikiem czy kimkolwiek innym. PRZYJDŹ i pokaż, że wspierasz swój klub, że Ci na nim zależy. Dzień dla zdecydowanej większości wolny od pracy i szkoły. Niech będzie nas nie jakieś marne 5 tys., niech będzie nas chociaż dwa razy tyle! Niech piłkarze poczują nasze wsparcie, niech pewnie pokonają Górali a potem biorą się do pracy bo muszę wiele w grze poprawić.
crissCK2015-06-03 09:40:19
do ScyzorBarycz-dokładnie-przyjdzcie na mecz a nie wymyślajcie,że to źle-tamto źle...Przyjdź jeden z drugim i daj coś od siebie.Kibic jest na zawsze a nie tylko wtedy kiedy idzie...
do ScyzorBarycz2015-06-03 12:15:52
Ty ogladasz mecze czy czytasz tylko streszczenie. Filozofia gry??? LOL. jaka filozofia, widziales wczoraj jakas filozofie? Jak widzialem same indywidualne akcje kazdego z zawodnikow, tam zadnerj filofi nie bylo. Druga polowa jak dzieci w gimnazjum. 5 broni 5 atakuje, w srodku pola autostrada. nawet w 1. lidze graja lepiej taktycznie. Wytrzymuja wiecej niz 60min. Nie dziwne skoro nie graja presssingiem tylko czekaja az przeciwnik odda pilke za darmo. Nawet tego pressingu nie potrafia zalozyc, bo jak wychodza wysoko to w 4 i jedo prostopadle podanie omija wszystkich. Belchatow gral dzidami do przodu ale jak grali szybko bokami to nie bylo zadnej asekuracji. Amatorka. Ani razu nie widzialem zeby obrona wychodzila wysoko na 40m. i grali tak jak powinni grac profesjonalisci. jak mielismy akcje i pilke wybijali obroncy przeciwnika to nie ma nikogo przed polem karnym zeby zebrac pilke i oddac strzal zza pola karnego. To co robi Tarasiewicz to jest amatorka. Nie ma pojecia o taktyce, przesuwaniu, asekuracji. Pilke dostaje Kielb, Kapo czy Carlos to kiwaja sie az straca. Nie ma podlaczenie sie bocznych obroncow, wyjscia na pozycje, zejscia napastnika do boku, w sytuacji gdy wiadomo ze obronca musi tam zagrac jak jest atakowany. Wszystkie wybicia od obrony to straty, bo nie ma nic zaplanowanego, gdzie napastnik ma powalczyc o pilke zeby nawet wybicie trafialo w sektor boiska gdzie mamy zawodnika. Dlugie podania do nikogo bo nie ma przecwiczone kto wychodzi. Przerzuty na druga strone boiska. szybkie rozpoczecie przez bramkarza zeby wyjsc z kontra, ani razu przez caly sezon. Nia ma zadnej taktyki, albo sie uda albo nie. Dodatkowo stale fragmenty ktore byly silna strona wygladaja coraz gozej. Zaden z zawodnikow nie potrafi oddac strzalu z rzutu wolnego, najwyrazniej nikt nie cwiczy, bo po co. O tej trenerskiej amatorce mozna pisac caly dzien. O zmianach i wprowadzaniu do zespolu nowych zawodnikow nawet nie bede zaczynal. Tarasiewicz to kompletny amator, jak nauczyciel wuefu, rzucic pilke na boisko i niech graja.

Ostatnie wiadomości

W kwestii 1/8 finału Ligi Mistrzów wszystko jasne. Po środowo-czwartkowych konfrontacjach w grze o złoto tych prestiżowych rozgrywek zostało tylko osiem zespołów, w tym dwa z Polski!
- Trwają prace pielęgnacyjne przed meczem z Miedzią Legnica. Boisko zostało wstępnie skoszone i przewałowane. Wykonaliśmy oprysk z mikroelementami. W czwartek na głównej arenie trening odbyła pierwsza drużyna Korony. Pozostało do wykonania ostateczne koszenie i malowanie linii. W razie potrzeby jesteśmy przygotowani na rozłożenie mat ochronnych i folii, to przed zapowiadanymi obfitymi opadami deszczu - wyjaśnił Robert Łataś, greenkeeper z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach.
Miedź Legnica będzie rywalem Korony Kielce w sobotnim meczu rozgrywanym na Suzuki Arenie. Cel to wydostać się ze strefy spadkowej przy jednoczesnym odarciu legniczan z jakichkolwiek szans na pozostanie w elicie.
Roberto Corral nowym piłkarzem ukraińskiego Metalista Charków. Zawodnik podpisał kontrakt i został zaprezentowany tamtejszym kibicom. Hiszpan przebywał na miejscu od kilku dni, gdzie zdążył rozegrać towarzyski mecz z Dnipro-1 (3:3). – Po tym meczu miałem dobre przeczucia i byłem mile zaskoczony poziomem – opowiada dla oficjalnej strony klubowej.
27-letni sędzia – Patryk Gryckiewicz będzie rozjemcą meczu na Suzuki Arenie, gdzie w sobotę Korona Kielce podejmie Miedź Legnica. Dla pochodzącego z Torunia arbitra będzie to trzeci z udziałem żółto-czerwonych w dotychczasowej karierze.
Industria Kielce odpoczywa, a Liga Mistrzów gra dalej. Znamy niemal wszystkie rozstrzygnięcia 1/8 finału rozgrywek. Wiemy już, że w ćwierćfinale melduje się Orlen Wisła Płock, która zagra tam z Magdeburgiem. Ponadto poznaliśmy drużynę, która o Final4 zagra z ekipą Tałanta Dujszebajewa.
Historyczny wynik Orlen Wisły Płock! Drugi najmocniejszy zespół w kraju awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rywalizacja z HBC Nantes zakończyła się dopiero w rzutach karnych.
Poznaliśmy dokładny termin meczu Stali Mielec z Koroną Kielce. Spotkanie odbędzie się w szczycie weekendu majowego, choć dokładniej, jeszcze w ostatni dzień kwietnia. Będzie to okazja do rewanżu żółto-czerwonych za przegrany pojedynek na własnym boisku.
Bardzo ważny mecz przed Koroną Kielce. Jakub Łukowski zapewnia, że żółto-czerwoni naładowali baterie przed kluczowym etapem sezonu. W sobotę przeciwko Miedzi liczą wyłącznie na komplet punktów.
W najbliższą sobotę Korona Kielce wraca do ligowego grania po przerwie reprezentacyjnej. Żółto-czerwoni rozpoczynają kluczowy etap rozgrywek od jednego z najważniejszych meczów na własnym boisku. Na Suzuki Arenę przyjedzie bowiem ostatnia w tabeli Miedź Legnica.
Już w sobotę 1 kwietnia Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Miedź Legnica. Trener Kamila Kuzera będzie mógł skorzystać z prawie najsilniejszej kadry. Prawie, bowiem z uwagi na zapalenie płuc w domowym zaciszu do zdrowia dochodzi Jacek Podgórski.
Już w niedzielę 2 kwietnia Industria Kielce podejmie we własnej hali Arged KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Będzie to znakomita okazja, aby wspólnie świętować sportowe emocje oraz nadejście wyczekiwanej wiosny. Kielecki klub przygotował dla najmłodszy wiele atrakcji.
PKO Ekstraklasa wkracza w ostateczną fazę, po której poznamy między innymi przyszłych spadkowiczów. O utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek walczy między innymi Korona Kielce, ale też Górnik Zabrze. Oba te zespoły skonfrontują się ze sobą na Śląsku już 6 kwietnia. Gospodarze mobilizują się i walczą o jak najlepszą frekwencję.
Za nami weekend meczów reprezentacji narodowych. Powołanie otrzymał między innymi Dominick Zator, który zameldował się na zgrupowaniu Kanady, która miała do rozegrania spotkania z Curacao i Hondurasem.
Sprawdziły się spekulacje na temat nazwiska nowego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce ręcznej. Został nim Marcin Lijewski. Były wybitny zawodnik przejął stery pod Patryku Romblu.
Już w najbliższy weekend do gry wrócą kluby PKO Ekstraklasy, rozpoczynając najważniejszy etap sezonu. Kto sięgnie po mistrzostwo? Kto spadnie, a kto się utrzyma i przystąpi do kolejnego sezonu – 23/24? Organizatorzy rozgrywek właśnie udostępnili ramowy terminarz na następną kampanie najwyższego szczebla rozgrywek.
Był gracz Korony Kielce, Roberto Corral znalazł nowy klub. Hiszpański lewy obrońca będzie występował dla ukraińskiego Metalista Charków, a więc drużyny z najwyższego szczebla tamtejszych rozgrywek.
Dobre wieści przed arcyważnym meczem Korony Kielce z Miedzią Legnica. Do dyspozycji trenera Kuzery będą Kyryło Petrow i Piotr Malarczyk, informuje Radio eM Kielce. Na sobotnie spotkanie będzie przewidziany także Dominick Zator, który obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Kanady.
500 tysięcy złotych ma trafić z rezerwy budżetowej prezydenta Bogdana Wenty na konto Industrii Kielce. W poniedziałek doszło do spotkania urzędników, szefów klubów radnych Miasta Kielce oraz przedstawicieli klubu, a więc Bertusa Servaasa i Mariana Urbana.
W miniony weekend zawodnicy kieleckiej Akademii Muay Thai stoczyli pojedynki na dwóch imprezach: Superlidze K1 w Bieruniu oraz na Międzynarodowym Pucharze Polski Wojska Polskiego i Służb Mundurowych w Kickboxingu w Opatowie.
W środę Polski Związek Piłki Ręcznej ogłosi nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Głównym kandydatem do zastąpienia zwolnionego Patryka Rombla jest były zasłużony kadrowicz.
Żółto-czerwoni w kwietniu rozegrają aż trzy spotkania na Suzuki Arenie i wszystko wskazuje na to, że będą to starcia niezwykle istotne w kontekście utrzymania na najwyższym szczeblu rozgrywek. Klub przygotował specjalny pakiet.
Marcus Godinho trafił do Korony Kielce zimą tego roku. W stolicy województwa świętokrzyskiego spędził już przeszło 2 miesiące. Jak po takim czasie ocenia nowe środowisko, klub, kolegów z drużyny i naszą ligę? Na te pytania odpowiedział w materiale klubowej telewizji żółto-czerwonych.
Zawodnicy trenera Pawła Sieczki awans wywalczyli dzięki zwycięstwu w tabeli Świętokrzyskiej Ligi Juniorów Młodszych, podczas gdy podopieczni trenera Pawła Grecaka promocję osiągnęli w trakcie turnieju barażowego.
Prawdopodobnie drugiego takiego zestawienia w całym świecie piłkarskim można ze świecą szukać. Od 2018 roku Korona nie potrafi ograć Miedzi, tak samo jak Miedź nie potrafi ograć Korony. Ten trend może się zmienić już w najbliższą sobotę.
Wielka gratka dla fanów sportów rowerowych. Już 1-2 kwietnia odbędą się IV Zawody o Puchar Telegrafu Kielce. Wciąż można się zapisać.
Gino Lettieri znalazł swoją trenerską przystań w litewskim FK Panevezys. Jednak jak zdradził sam zainteresowany w rozmowie z portalem 4-4-2, w ostatnich tygodniach otrzymał ofertę pracy w Lechii Gdańsk. Były szkoleniowiec Korony odmówił, a włodarze klubu z Pomorza postawili na Hiszpana, Dawida Badię.
Zaczęło się małym rozczarowaniem, ale z meczu na mecz zadowolenie kibiców rosło. Finalnie, z dziesięciu przedstawionych projektów, które rywalizują w ramach rozgrywek Polish Kit League, największym uznaniem cieszą się dwa z nich – prezentujemy komplet potencjalnych koszulek Korony Kielce na przyszły sezon.
Korona II Kielce przegrała na własnym boisku z Podlasiem Biała Podlaska 1:2 w meczu 21. kolejki III ligi. Na boisku w szeregach złocisto-krwistych pojawiła się liczna grupa piłkarzy pierwszego zespołu. Jedynego gola dla "dwójki" strzelił właśnie jeden z nich – Adam Deja.
Za nami druga edycja głosowania, w którym kibicie Korony Kielce mogli wybrać wzór szalika na 50-lecie istnienia klubu. Z pięciu dostępnych opcji wybrano jeden zwycięski projekt.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group