Walczyli, ale nie dali rady. Dotkliwa porażka Effectora w Lubinie
W Kielcach mecz zakończył się tie-breakiem i zwycięstwem Effectora. W Lubinie kibice zobaczyli sporo walki na parkiecie i naprawdę wyrównane spotkanie, ale skończyło się ono znacznie szybciej. I niestety niekorzystnie dla ekipy Dariusza Daszkiewicza. Kielczanie przegrali z Cuprumem 0:3 i tym samym nie mają już szansy na zajęcie nawet ósmego miejsca w PlusLidze.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Effectora, który utrzymywał przewagę. Ale tylko w pierwszym fragmencie premierowego seta. Potem, mimo dobrej postawy Rozalina Pencheva, lepiej na parkiecie radzili sobie gospodarze. Gdy jednak Cuprum prowadził już 23:19, piąty bieg wrzuciła drużyna Effectora. Kielczanie wyrównali i mieli szansę zakończyć set na własną korzyść. To im jednak nie wyszło, więcej zimnej krwi zachowali lubinianie. I wygrali 27:25.
Drugi set przyniósł wyrównaną walkę na parkiecie. Ale tylko do pewnego momentu, bo po kilku minutach znów delikatną przewagę uzyskali gospodarze. Na tablicy wyników było już 16:12, lecz kielczanie nie odpuszczali i doprowadzili do remisu 20:20. Niestety, w końcówce tej partii znów lepiej poradzili sobie lubinianie. Tym razem wygrali trzema punktami.
Trzeci set to przewaga Effectora. Ale ponownie jedynie na początku, bo ta partia była bliźniaczo podobna do pierwszej. W pewnym momencie Cuprum wyrównał i wyszedł na prowadzenie. Różnica punktowa nie była zbyt duża, ale wystarczyła do tego, by faworyzowani gospodarze mogli postawić kropkę nad i. I wygrać 25:20.
Teraz Effector powalczy o miejsce 9. Najbliższym rywalem kieleckiej drużyny będzie przegrany dwumeczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Indykpol AZS Olsztyn. W pierwszym spotkaniu tych ekip górą byli olsztynianie, którzy rozprawili się z przeciwnikiem dopiero w piątym secie. Rewanż we wtorek.
Wiemy już, że najbliższe spotkanie w Hali Legionów zostanie rozegrane w niedzielę, 22 marca o godz. 18.
Cuprum Lubin - Effector Kielce 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)
Cuprum: Borovnjak, Trommel, Michalski, Pashytskyy, Romać, Łomacz i Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz.
Effector: Jungiewicz, Maćkowiak, Staszewski, Pająk, Bieniek, Penchev, Kaczmarek (libero) oraz Sufa, Janusz, Takvam, Krzysiek.