Bacik daje punkty
Emocje do ostatnich sekund spotkania przeżywali kibice, którzy wybrali się na niedzielny pojedynek koszykarzy UMKS-u Kielce z Cracovią Kraków. Kielczanie wygrali ostatecznie dwoma punktami, a punkty dające im zwycięstwo zdobył na 3 sekundy przed końcem spotkania Paweł Bacik.
Kieleccy koszykarze spodziewali się ciężkiej przeprawy. W końcu Cracovia także chce walczyć o najwyższe lokaty, a w jej szeregach występuje kilku czołowych zawodników poprzedniego sezonu.
Pierwsza kwarta nie zapowiadała jednak tak dużych emocji. Podopieczni Grzegorza Kija szybko narzucili rywalom swój styl gry, a ich przewaga po pierwszy dziesięciu minutach wynosiła już dziewięć punktów (24:13). Znakomicie w tej części gry wypadł obrońca UMKS-u Hubert Makuch, który zdobył 13 punktów mając przy tym 100 procentową skuteczność rzutów z gry. Także w drugich dziesięciu minutach nic nie zapowiadało nerwowej końcówki. W 15 minucie przewaga UMKS-u wynosiła już czternaście "oczek" (38:24). Ostatnie pięć minut pierwszej odsłony gracze Grzegorza Kija przegrali jednak aż 3:11 i na przerwę schodzili z zaledwie siedmiopunktową przewagą (41:34). Po trzech kwartach kielczanie znów minimalnie zwiększyli przewagę (66:54).
Kłopoty zaczęły się dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Agresywna obrona gości sprawiła, że kieleckim zawodnikom trudno było znaleźć wolną pozycję do oddania rzutu. Krakowianie dominowali także na "deskach" zbierając pod atakowaną tablicą aż 12 piłek. - Od początku sezonu nie mieliśmy aż tak dużych problemów na deskach. Szczególnie na bronionej tablicy, gdzie daliśmy sobie zebrać aż 12 piłek - mówił po meczu trener UMKS-u Grzegorz Kij. Na domiar złego już na początku czwartej kwarty za pięć przewinień parkiet opuścić musiał znakomicie spisujący się Hubert Makuch, a do końca spotkania nie dotrwał także drugi strzelec UMKS-u w tym spotkaniu Aleksander Rak.
Goście systematycznie niwelowali dwunastopunktową stratę jako mieli po trzech kwartach, a na dwie minuty przed końcem wyszli nawet na prowadzenie 74:71. Bohaterem spotkania został jednak do Pawła Bacika. Najpierw rozgrywający kieleckiego zespołu zaliczył akcję 2+1, a na trzy sekundy przed końcem spotkania i remisie 76:76 wykorzystał obydwa rzuty osobiste i ponownie dał UMKS-owi prowadzenie. Krakowianie próbowali jeszcze rzucać z dystansu, ale na szczęście dla UMKS-u pomylił się Dariusz Pająk.
Po tym zwycięstwie UMKS nadal utrzymuje siódma pozycję w tabeli. Już w najbliższą środę kielczanie zmierzą się na wyjeździe z MKS-em Limanowa.
UMKS Kielce - Cracovia Kraków 78:76 (24:13, 17:22, 25:19, 12:22)
UMKS: Makuch 20 (2), Rak 17 (3), Miernik 13, Gil 10, Bacik 8 (1), Pilecki 7 (1), Fąfara 3, Jurczyk 0, Dziura 0.
Widzów: 100.
Hubert Makuch w meczu z Cracovią był najkuteczniejszym zawodnikiem kieleckiego zespołu.
Wasze komentarze