Było gorąco!

30-10-2009 22:06,

Dzisiejszego wieczoru wrzało zarówno na boisku, jak i na trybunach kieleckiego stadionu. Korona po raz kolejny kończyła spotkanie w "9" i po dramatycznym meczu przegrała ostatecznie z Wisłą Kraków 2:3.

Trener Marek Motyka, wskutek absencji Vukovica, Gajtkowskiego i Wilka zdecydował się na eksperymentalne ustawienie swojego zespołu. Do podstawowej "11" desygnował między innymi Piotra Malarczyka oraz Pawła Kala a w ataku od pierwszych minut miał zagrać nominalny pomocnik "złocisto - krwistych", Jacek Kiełb. Na podobne problemy mógł jednak narzekać opiekun krakowian Maciej Skorża, który w dzisiejszym spotkaniu nie mógł skorzystać z usług Mariusza Pawełka, Arkadiusza Głowackiego oraz Piotra Brożka. Na ławce rezerwowych Wisły zasiedli za to m.in. Łukasz Garguła oraz po raz pierwszy Rafał Boguski.

Już początkowe fragmenty dzisiejszego meczu wyraźnie pokazały, że ponad 12 tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie przy ul. Ściegiennego nie będzie mogło narzekać na brak emocji. Pierwszą groźną okazję stworzyli sobie gospodarze a dokładniej Jacek Kiełb, który już w pierwszej minucie strzałem z ok. 30 metrów zatrudnił Ilie Cebanu. Jeszcze lepszą okazję kielczanie stworzyli sobie w 5 minucie meczu, kiedy po rzucie wolnym wykonywanym przez Edsona o centymetry pomylił się debiutujący w ekstraklasie Malarczyk. Na odpowiedź gości nie trzeba było jednak długo czekać. Zaledwie dwie minuty później groźnie z prawej strony dośrodkowywał Łobodziński, jednak Brożek uderzył wprost w ręce Cierzniaka. Kolejną doskonałą okazję do zdobycia bramki "złocisto - krwiści" stworzyli sobie w 16 minucie meczu. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Edi a w polu karnym po raz kolejny najlepiej ustawił się Piotr Malarczyk, którego strzał zatrzymał się na poprzeczce bramki krakowian. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później akcja przeniosła się na połowę Korony. Na strzał z linii pola karnego zdecydował się Małecki, jednak piłka po raz drugi w ciągu minuty odbiła się od poprzeczki. W 22 minucie doszło do brutalnego zderzenia Mijailovica oraz Łobodzińskiego, za które gracz kieleckiej ekipy otrzymał co najmniej dyskusyjną czerwoną kartkę.

Od tego momentu gra zaczęła toczyć się wyłącznie do jednej bramki. Grająca w przewadze Wisła przystąpiła do zmasowanych ataków i na efekty nie trzeba było  długo czekać. W 30 minucie świetne podanie otrzymał Kirm, który ze spoickim spokojem podciął piłkę nad bezradnym Cierzniakiem, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Krakowianie wyraźnie zwęszyli jednak szansę na wysokie zwycięstwo i nie zamierzali zaprzestawać na jednobramkowym prowadzeniu. Niestety - pięć minut później było już 2:0 dla drużyny gości. Wiślacy przeprowadzili kolejną składną akcję, w pole karne dośrodkowywał Małecki a piłkę z najbliższej odległościi do bramki wpakował Marcelo. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się już stworzyć dogodnej okazji do zdobycia bramki i po 45 minutach dwubramkową zaliczką mogli cieszyć się goście z Krakowa.

Niestety - w przerwie meczu znać dali o sobie chuligani. W sektor gości rzucone zostały race, a na odpowiedź krakowian nie trzeba było długo czekać. W ruch poszły nawet krzesełka, jednak w porę zainterweniowały służby porządkowe, które odgrodziły sympatyków obu drużyn na bezpieczną odległość.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od obustronnych ataków obu drużyn. Koronie, mimo gry w osłabieniu udawało się konstruować groźne ataki, które zatrzymywane były jednak przez defensywę gości. Niestety - sytuacja taka utrzymywała się tylko do 55 minuty, kiedy to skuteczną akcję znów przeprowadzili goście. Słabo grający Brożek dobrze odnalazł Jirsaka, który spokojnie umieścił w bramce tuż przy lewym słupku bramki kielczan, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie 3:0. Po godzinie gry znów zawrzało na trybunach a policja i służby porządkowały potraktowały najbardziej agresywnych kibiców gazem.

Kiedy oczy wszystkich zwrócone były na zamieszki między chuliganami a służbami porządkowymi Korona przeprowadziła groźną akcję zakończoną kontaktową bramką. Edi świetnie uruchomił wprowadzonego po przerwie Buśkiewicza, ten w sytuacji sam na sam minął Cebanu i odegrał do Konona, który nie miał najmniejszych problemów ze skierowaniem piłki do pustej bramki. Niestety, w 78 minucie gospodarzy spotkała kolejna, przykra niespodzianka. Za kolejny faul drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Malarczyk i przez ostatnie dziesięć minut gospodarze musieli radzić sobie w "9". Gospodarze, biorąc pod uwagę ich beznadziejną sytuację, radzili sobie nadzwyczah dobrze, czego dowód dali w 89 minucie. Z rzutu wolnego uderzał Edi, jednak piłka jak zaczarowana znów odpiła się od poprzeczki gości. Wpadła na szczęście wprost pod nogi Gawęckiego, który z najbliższej odległości wpakował ją do bramki. Niestety - na wyrównującą bramkę zabrakło już czasu i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3.

Korona Kielce - Wisła Kraków 2:3 (0:2)

Bramki:
Konon (70'), Gawęcki (89') - Kirm (31'), Marcelo (36'), Jirsak (56')

Korona:
Cierzniak - Kuzera, Malarczyk, Hernani, Mijailovic - Sobolewski (46' Buśkiewicz), Zganiacz, Edson (67' Konon), Kal - Andradina, Kiełb ('73 Gawęcki)

Wisła: Cebanu - Alvarez, Marcelo, Jop, Cantoro - Łobodziński (76' Garguła), Diaz (61' Ćwielong), Jirsak, Kirm - Małecki (84' Boguski), Brożek (K)

Czerwona kartka: Mijailovic, Malarczyk (Korona)
Żółte kartki:  Malarczyk (Korona) - Ćwielong (Wisła)

Sędzia: Szymon Marciniak

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

daniel2009-10-30 22:38:36
Wszystko przez sędziego... żal tego kolesia powinni go wywalić z Ekstraklasy !!
Adik2009-10-30 23:03:00
Wywalić to powinien Nikole i tak też zrobił wiec pretensji miec nie można. Takie zagrania to nadaja się na krakowskie dyskoteki, o których Nikola zapewne jeszcze nie zapomniał i dzisiaj chciał najwidoczniej o tym i innym przypomnieć. On i Vuković mieli wybawić druzynę a na razie zachowuja się totalnie nieodpowiedzialnie. Nie panuja nad emocjami. Chcieli sie wyładować na swoich byłych drużynach byc moze za to, ze ich tam juz nie chieli. To im sie udało, szkoda tylko ,ze w ten sposób "gwiazdorzy" osłabili zespół na w sumie cztery mecze. Nie ma co, pokazują klasę,a na ich konto lecą pewnie grube tysiące ojro.
Denzel2009-10-30 23:17:49
(no i teraz z poprzednikami jesteśmy jak just 5 :D)

Mimo wszystko jest to kolejny mecz, gdzie chłopaki pokazali charakter. MOże jak skończą się te redy na nasze konto, to zaczniemy coś grać. Marek może w końcu zacznie liczyć na kogoś spoza kręgu Buśka Konon Gajtek.
Rangers2009-10-31 00:23:20
Panie Motyka najwyższa pora zaufać Kalowi, Malarczykowi, czyli naszej młodzieży ! Brawo Korona za walkę w osłabieniu. J...Sędziego, drukarza !
peo442009-10-31 01:42:09
brawo korona za walke. brawo kibice za walke...
Stevie Wonder2009-10-31 10:58:43
"Było gorąco" to dobry tytuł. Szkoda tylko, że kibice dali dupy i zepsuli atmosferę...
Cobra2009-10-31 14:13:05
No tak. Była taka zadyma, że nawet Stevie Wonder by ją zobaczył :) Swoją drogą to mam nadzieję, że Stary Motyka zaufa Młodym i da im pograć. Może w końcu zakończymy mecz w pełnym składzie.
gess2009-10-31 15:14:31
tak kibice dali dupy. zamiast dopingowac druzyne skupili sie na ublizaniu rywalowi. czy to pomaga druzynie??
karo2009-10-31 20:27:00
gess to mogłeś dopingować zajebiście było!
alf2009-11-01 10:10:06
Ten mecz to nie wina sędziego czy Motyki. To jest niestety przykre ale prawdziwe, że korony nie ma na boisku. To że im wyjdą dwie akcje to nie znaczy że atakowali cały mecz. W KIELCACH NIE MA PIŁKI NOŻNEJ! Jest wszystko bilard, siatka, kosz, ręczna, łucznictwo...z wiekszymi i mniejszymi sukcesami ale jest.
ech2009-11-01 11:23:17
No taka prawda niestety... W ogóle w Polsce nie ma Piłki Nożnej. Totalne dno.
mycha2009-11-01 11:33:31
dlaczego bramkę Konona na 3-1 nazywacie kontaktową??????
buucz2009-11-01 11:41:48
alf, byłeś w ogóle na meczu ? Korona była LEPSZA od wisły . zresztą nie tylko w tym meczu pokazali klasę . nie wiesz, to się nie wypowiadaj

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group