Cracovia Kraków – analiza. Szanse i zagrożenia dla Korony Kielce
Już w najbliższą sobotę piłkarze Korony Kielce mają szansę na zdobycie punktów w PKO BP Ekstraklasie. Na Suzuki Arenę przyjedzie Cracovia Kraków, która zdobyła w nowym roku tyle punktów co żółto-czerwoni. Przejdźmy więc do analizy zespołu Jacka Zielińskiego.
POPRZEDNI MECZ
W ostatnim spotkaniu Cracovia mierzyła się u siebie z Wartą Poznań. „Pasy” w pierwszej części były lepsze i stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji. Najlepszą miał w 13. minucie Michał Rakoczy, jednak przestrzelił. Zemściło się to w drugiej połowie. Wtedy to „asystą sezonu” popisał się Miguel Luis, a bramkarza pasów pokonał Tomas Prikryl. Poprzednie spotkania Cracovii to remisy z Piastem i Zagłębiem oraz wygrana 6:0 z Radomiakiem.
MOCNE STRONY
Kreowanie sytuacji
Choć ostatnie wyniki Cracovii nie były za dobre, warto spojrzeć na ilość sytuacji jakie tworzy zespół z Krakowa. W każdym z 4 ostatnich spotkań to Cracovia stworzyła sobie więcej klarownych szans niż przeciwnik. Zawsze brakowało jednak skuteczności (poza meczem z Radomiakiem). Musimy więc mieć nadzieję, żeby forma strzelecka zespołu gości nagle nie wystrzeliła w kosmos w sobotniej rywalizacji.
Benjamin Kallman
Snajper i dość mocny punkt „Pasów”. Kallman choć wyborowym strzelcem nie jest, potrafi zrobić różnice. Fin do tej pory strzelił 6 goli, co nie jest świetnym wynikiem na napastnika. Do tego dołożył jednak 5 asyst co już daje nam inny obraz zawodnika.
SŁABE STRONY
Kartki
Z powodu 4. żółtych kartek przeciwko Koronie nie zagrają Paweł Jaroszyński i Jani Atanasov. Obydwaj byli w tym roku w niezłej dyspozycji. Jaroszyński przeciwko Radomiakowi strzelił dwa gole i miał asystę, a Atanasov był najlepszym zawodnikiem „Pasów” w meczach z Zagłębiem i Piastem. Spora jest też liczba zawodników zagrożonych pauzą: Kakabadze, Knap, Makuch i Śmiglewski.
Ostatnie wyniki
Szansy żółto-czerwoni mogą upatrywać w ostatnich słabszych wynikach Cracovii. Choć zaczęli wiosnę od wysokiej wygranej z Radomiakiem, w tym meczu radomianie grali większość czasu w 10. Kolejne rywalizacje Cracovii już nie były tak świetne, jak początek. Należy mieć nadzieję, że przeciwko Koronie „Pasy” utrzymają formę z ostatnich meczów, a żółto-czerwoni zagrają na miarę swoich możliwości.
HISTORIA SPOTKAŃ
W ostatnim meczu pomiędzy oboma zespołami nie działo się za dużo. Bramek nie było, ale trochę się działo. Można stwierdzić, że był to festiwal niewykorzystanych okazji. Wcześniejsze cztery pojedynki to dwa triumfy Koroniarzy i dwa Cracovii.
Fot. Mateusz Kaleta