Ekstraklasa w Turcji. Dlaczego akurat tam? Koszty, hotele, sparingpartnerzy
Aż 14 ekstraklasowych ekip w tę zimę udało się na obóz do Turcji. 10 drużyn wybrało najbardziej popularny Belek, 2 kluby udały się do Side, jeden do Antalyi, a Korona Kielce wybrała Larę. Dlaczego polskie drużyny tak chętnie wybierają kierunek turecki? Postaramy się w to w skrócie wyjaśnić na podstawie wywiadu Damiana Smyka na portalu Goal.pl z organizatorem wyjazdów, Marcinem Hakmanem.
Jak wiadomo, zima w Polsce nie zawsze pozwala na trenowanie i przygotowanie się do rundy w odpowiednich warunkach. Przekonała się o tym nawet Korona Kielce już podczas pierwszego tygodnia przygotowań. Kielczanie nie mieli możliwości trenowania na naturalnych boiskach, z powodu warunków atmosferycznych i musieli ratować się się ucieczką na „sztukę”, czy pod balon.
W Turcji pogoda wydaje się być gwarantem, jednak nie do końca tak jest, bo w ostatnich latach zdarzały się tam burze, czy rzęsiste ulewy. Choć były takie sytuacje, nie zniechęca to klubów i nie zmienia faktu, że jest to pewniejsza aura do trenowania niż polska zima.
Mówi się też, że ceny obozów poszły w górę. Marcin Hakman, który zajmuje się m.in organizacją obozu Korony Kielce wspomina o 30% wzroście kosztów względem ubiegłego roku. Podkreśla, że ceny na całym świecie poszły w górę, a także o sytuacji gospodarczej, która panuje w Turcji. Tam inflacja sięga 80%. – Średnio wychodzi około 80 euro za osobę podczas takiego wypadu. Czyli plus minus jest teraz drożej o jakieś 20 euro. Ale powtórzę – to nie tak, że Turcja się uparła i podniosła ceny. Generalnie na świecie jest drożej. Na Cyprze czy Hiszpanii też – mówi bohater artykułu Goal.pl.
Organizator przekonuje, że Turcja jest idealnym kierunkiem ze względu na jakość i standard hoteli w stosunku do ceny. Kluby przekonuje też ilość sparingpartnerów i ich bliskość, bo chociażby w Hiszpanii niekiedy trzeba jechać ponad dwie godziny, aby sprawdzić się w rywalizacji z innym zespołem.
Ciekawym tematem w rozmowie jest planowanie sparingów dla polskich zespołów. Rozmówca daje przykład Korony Kielce. Mowa tu o wcześniej zaplanowanym sparingu żółto-czerwonych z serbskim Vozdovacem. Jak się okazało, Serbowie do Turcji nie przyjadą wcale, z powodu wewnętrznych napięć między nimi, a krajem goszczącym. – Zareagowaliśmy i znaleźliśmy Koronie zastępstwo – wspomina Hakman.
Przypominamy, że zastępstwem dla serbskiego zespołu będzie bułgarskie CSKA Sofia. Ta rywalizacja 20 stycznia. Wcześniej, bo już jutro, 17 stycznia, Koronę czeka przeprawa z austriackim Sturmem Graz. Całą rozmowę można przeczytać tutaj.
Przypominamy, że PKO BP Ekstraklasa wraca do gry już 9 lutego. Na ten dzień zaplanowane zostały mecze Stali Mielec z Puszczą Niepołomice oraz Ruchu Chorzów z Legią Warszawa. Korona pierwsze spotkanie kończące przerwę zimową rozegra dopiero 12 lutego. Rywalem żółto-czerwonych na Suzuki Arenie będzie ŁKS Łódź. Wszystkie ligowe spotkania można obstawiać w zakładach sportowych. Tutaj znajdziecie Superbet kod promocyjny.
Fot. Korona Kielce