Porażka Polaków w meczu o wszystko. Słoweńcy znów nie pozostawili złudzeń
W drugim meczu podczas Mistrzostw Europy w Niemczech Reprezentacja Polski przegrała ze Słowenią 25:32.
Wynik spotkania w 3. minucie wykorzystanym rzutem karnym otworzył Dean Bombać. Po chwili odpowiedzieli Kamil Syprzak oraz Michał Olejniczak. Przez pierwsze fragmenty gry defensorzy obu drużyn nie potrafili znaleźć recepty na rzuty z drugiej linii. Borut Maćkovsek i Szymon Sićko raz po raz pokonywali bramkarzy i w 10. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 5:5.
Mimo kilkukrotnego wychodzenia na dwubramkowe prowadzenie przez Słoweńców Polakom udawało się doprowadzać do wyrównania stanu rywalizacji. Co się odwlecze to jednak nie uciecze. Podopieczni Urosa Zormana w 21. minucie po bramce Tilena Kodrina wyszli na pierwsze trzybramkowe prowadzenie 10:13. Od tamtej pory „biało-czerwoni” popełniali dużo błędów w ofensywie, z czego skrzętnie korzystali przeciwnicy, którzy wyprowadzali skuteczne kontrataki. Wicemistrzowie Europy z 2004 roku prowadzili do przerwy różnicą sześciu trafień (14:20).
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Po dziesięciu minutach tej części gry podopieczni Marcina Lijewskiego przegrywali 17:25. Bolączki z wcześniejszych fragmentów starcia takie jak nieskuteczność w ataku czy słaba postawa w defensywie nadal dawały o sobie znać.
Ostatecznie Polacy przegrali sobotnie spotkanie 25:32. W najbliższy poniedziałek (15 stycznia) o godzinie 18.00 zagrają z Wyspami Owczymi w ostatnim meczu grupy D.
Polska – Słowenia
25:32 (14:20)
Polska: Kornecki, Skrzyniarz – Daszek 1, Jędraszczyk 2, Olejniczak 4, Bis, Sićko 4, Paterek 1, Pietrasik 4, Powarzyński, Syprzak 3, Gębala 1, Szyszko 2, Urbaniak 2, Dawydzik, Czapliński 1.
Trener: Marcin Lijewski
Słowenia: Ferlin, Lesjak – Blagotinšek 1, Marguć 6. Dolenec 1, Cehte, Jovicić Slatinsek 1, Kodrin 5, Zarabec, Horzen 4, Bombać 5, Mackovsek 4, Novak 1, Vlah 4, Drobez, Suholeznik.
Trener: Uros Zorman
Sędziowie: Slave Nikolov, Gjorgji Nachevski (Macedonia Północna)
MVP: Dean Bombać (Słowenia)
Fot. Mateusz Kaleta