Kuzera: Dawno nie widziałem zespołu z takim luzem
Korona Kielce w najbliższą sobotę uda się do Krakowa, gdzie zmierzy się z Cracovią. Kamil Kuzera, trener kielczan, jest podbudowany formą swoich podopiecznych i tym, jak pozytywny wpływ na ich miało ostatnie zwycięstwo z Zagłębiem Lubin.
W sobotę o godz. 17:30 Korona Kielce rozpocznie zmagania przy Kałuży z Cracovią. Pasy wystartowały bardzo dobrze, gromadząc w pięciu meczach (jeden mecz przełożony) 9 i jeszcze nie przegrywając.
– Widać rolę trenera. Duży mental. Ten zespół chce, są razem. Postawią ciężkie warunki. Wiemy, w których elementach Cracovia jest dobrze zorganizowana. Będziemy mieli problemy, aby dostać się do trzeciej tercji, jednak mamy swój pomysł – przekonywał na konferencji prasowej Kamil Kuzera.
Ekipa ze stolicy Małopolski będzie mogła liczyć na nowe wsparcie w postaci świeżo zakontraktowanego zawodnika. I to nie byle jakiego gracza, bo 103-krotniego reprezentanta Polski – Kamila Glika.
– Jeżeli taka postać wraca do ekstraklasy, to znaczy, że Cracovia ma na niego pomysł. To będzie wartość dodana, kawał piłkarza i charakteru – stwierdził.
Kielczanie nie chcą jednak oglądać się na innych. Liczy się dla nich to, co dzieje się na co dzień przy Ściegiennego 8. A tam wreszcie napłynęło więcej optymizmu po ostatnim triumfie, który, jak uważa Kuzera, miał działanie rozluźniające na zawodników.
– Byliśmy świadomi, że potrzebna jest ta radość. Dawno nie widziałem zespołu z takim luzem. Trzeba pamiętać jednak, że nadal mocno się świecimy – przestrzegł.
Złocisto-krwiści po czterech meczach ciągłego niedosytu wreszcie dokonali przełamania. Przed nimi jednak kolejny impas do przełamania – zdobycie pierwszych punktów delegacji. Dla osób przesądnych będzie to idealna okazja do realizacji tego zadania, wszak przed kielczanami trzecie stracie na wyjeździe, a nie od dziś wiadomo, że do "trzech razy sztuka".
– Zrobimy wszystko, aby przesądy były po naszej stronie – przekonywał 40-latek. – Tu jest duża świadomość zespołu, że chcemy bronić się jakością pracy, tylko to da nam możliwość rozwoju. Nie mam pretensji to tego, jak wygląda poziom zaangażowania, bo tak o tym nie powinniśmy w ogóle na tym poziomie rozmawiać – dodał.
Zwycięstwo nad Zagłębiem otworzyło wreszcie drzwi premierze nowej piosenki w koroniarskiej szatni. Jaka była geneza tego utworu?
– To był wspólny temat i pomysł. W okresie przygotowawczym był jeden dzień, aby spokojnie usiąść przy grillu. Tam pewne rzeczy się narodziły. Czekaliśmy mocno, aby wreszcie to zaśpiewać.
K. Kuzera: "To był wspólny temat i pomysł. W okresie przygotowawczym był jeden dzień, aby spokojnie usiąść przy grillu. Tam pewne rzeczy się narodziły. Czekaliśmy mocno, aby wreszcie to zaśpiewać". https://t.co/TsCPNnH7j8
— Michał Gajos (@M1cha7G) August 31, 2023
fot. Grzegorz Ksel