Prawdziwy heros! Forenc może wrócić do kadry na mecz z Piastem
Złamanie palca w lewej dłoni miało odebrać Konradowi Forencowi ostatnie, najważniejsze tygodnie rywalizacji na finiszu sezonu 22/23. Zapewne tak mogłoby się stać, gdyby w to miejsce wstawić zawodnika o innym charakterze. "Fori" to wszak wojownik jakich mało.
Pod koniec rywalizacji Korony Kielce z Zagłębiem Lubin doszło do przypadkowej i niepotrzebnej kolizji pomiędzy Konradem Forencem a Miłoszem Trojakiem. Problem w komunikacji doprowadził do nieprzyjemnego zderzenia, które zakończyło się złamaniem małego palca w lewej dłoni golkipera kielczan. Już w tamtym momencie wydawało się, że to koniec zawodów – a może i oznaka dłużej przerwy – dla byłego bramkarza miedziowych. Po kilku minutach, gdy do akcji wkroczył sztab medyczny złocisto-krwistych, 30-latek wrócił jednak między słupki, dokończył tę rywalizację i dwa razy uchronił zespół od straty gola.
To była natomiast dobra mina do złej gry i próba wyminięcia nieuniknionego. Badania oraz diagnozy nie pozostawiły złudzeń – przerwa do końca sezonu z ewentualnością szybszej rekonwalescencji na spotkanie ostatniej kolejki z Widzewem Łódź. Nowy tydzień przyniósł zaś dobre nowiny. Zmotywowany do szybszego powrotu Forenc ponoć nie odczuwa już bólu. Wiele wskazuje na to, że będzie mógł ponownie zawitać w wyjściowym składzie już w przyszłotygodniowej konfrontacji z Piastem Gliwice.
Taką informację przekazał na piątkowej konferencji prasowej trener Korony, Kamil Kuzera. Sprawę rozszerzył także Damian Wysocki z Radia eM Kielce. Dziennikarz przekazał, że "Fori" ma wznowić treningi ze specjalnym odlewem na palec oraz przystosowanymi do tego rękawicami.
�� Konrad Forenc będzie mógł trenować i grać ze specjalnym odlewem na małym palcu. Do tego trzeba przeszyć odpowiednio rękawice. Niebywały gość, bo skoro już nie boli, to w sumie można bronić.
— Damian Wysocki (@damian__wysocki) May 5, 2023
Pokazuje to niesamowity chart ducha oraz niepodrabialny charakter zawodnika. Forenc za wszelką cenę chce przyczynić się do przypieczętowania utrzymania złocisto-krwistych. Ten cel może zostać zrealizowany właśnie w Gliwicach. Dużo zależy jednak od wyniku najbliższego pojedynku ekipy ze Ściegiennego 8 przeciwko Rakowowi Częstochowa.
To, że wojownikiem jest z krwi i kości, pokazał już między innymi w poprzednim sezonie, gdy podczas październikowego meczu z Odrą Opole w 92. minucie po starciu z Adrianem Dankiem stracił na moment przytomność, ale mimo to wstał o własnych siłach i dotrwał do końcowego gwizdka.
Korona, na tę chwilę bez Forenca w bramce, rozegra w niedzielę jeden z czterech majowych "finałów" o pozostanie w elicie. O godz. 15:00 początek spotkania z Rakowem Częstochowa.
Przeczytaj także: Inne dyscypliny sportowe w zakładach bukmacherskich.
fot. Maciej Urban