Nieskuteczna Korona przegrywa w drugim sparingu
Wysoki pressing, dobra intensywność, ale na końcu nieskuteczność. Korona Kielce przegrała 0:1 z GKS Katowice w drugim zimowym sparingu.
W pierwszej części gry żółto-czerwoni zagrali z nowym nabytkiem zespołu, Hiszpanem Nono. Pomocnik był niezwykle ważnym ogniwem ofensywnego podejścia drużyny, która kolejny raz miała szlifować element wysokiego pressingu.
Kielczanie nieźle realizowali te założenia, wypracowując kilka sytuacji po wymuszonych błędach oponentów. Przed przerwą zabrakło jednak skuteczności. Swoje okazje na bramki mieli Deaconu, Śpiączka, czy Kiełb. Jednych zawiodła skuteczność, innych błędne rozwiązania.
Po zmianie stron Kamil Kuzera posłał na plac zawodów nową jedenastkę, w szeregach której pojawił się Mateusz Ziółkowski - testowany zawodnik Zagłębia Sosnowiec. Urodzony w 2003 roku piłkarz został sprawdzony na prawej stronie obrony.
Koroniarze w drugiej części zawodów ciągle dominowali na boisku, ale nie potrafili przekuć swojej przewagi w konkrety. Znakomite okazje do zdobycia bramki mieli Szykawka, czy Szulc.
Katowiczanie skorzystali na niefrasobliwości oponentów, zdobywając zwycięskiego gola w 88. minucie. Goście mogli prowadzić już chwilę wcześniej, jednak świetną interwencją przy rzucie karnym, sprokurowanym przez Jacka Podgórskiego, popisał się Marceli Zapytowski.
Był to ostatni mecz kontrolny złocisto-krwistych przed świąteczno-noworoczną przerwą.
Korona Kielce - GKS Katowice 0:1 (0:0)
Korona I połowa: Forenc - Danek, Trojak, Seweryś, Konstantyn - Kiełb, Deaconu, Sewerzynski, Nono, Nojszewski (30' Strzeboński) - Śpiączka
Korona II połowa: Zapytowski - Ziółkowski, Malarczyk, Petrow, Więckowski (70' Szulc) - Podgórski, Deja, Takac, Szpakowski, Błanik - Szykawka
fot. Michał Gajos