Przełamać klątwę pierwszego meczu. Łomża Industria Kielce inauguruje rozgrywki Ligi Mistrzów
Ponad 3 miesiące oczekiwania dobiegają końca. Wraca Liga Mistrzów, a z nią, na najważniejszych europejskich parkietach, drużyna Łomży Industria Kielce. Podopieczni Talanta Dujshebaeva na inaugurację zmierzą się z HBC Nantes i powalczą o przerwanie niekorzystanej passy.
Kielczanie w 5 ostatnich sezonach nie potrafili przechylić na swoją stronę pierwszego spotkania fazy grupowej. - Od 2016 roku nie wygrywamy pierwszego meczu w Lidze Mistrzów: w 2017 przegraliśmy w Brześciu (25:28), w 2018 w Veszprem (27:29), w 2019 zremisowaliśmy w Kilonii (30:30), w 2020 przegraliśmy we Flensburgu (30:31), a w 2021 w Bukareszcie (29:32). Fajnie byłoby zacząć sezon od wygranej, dlatego koncentracja tylko na pierwszym rywalu - czytamy wypowiedź Talanta Dujshebaeva dla kielcehandball.pl
O zrzucenie tej klątwy nie będzie jednak łatwo. Do stolicy województwa świętokrzyskiego przyjedzie nieobliczalne HBC Nantes. Francuska drużyna świetnie weszła w tę nową kampanię, wygrywając już trzy mecze o stawkę na krajowym podwórku. Na tę liczby składają się występy na różnych polach. Najbliższy oponent mistrzów Polski rywalizował już w Pucharze Francji, rozgrywkach ligowych, gdzie wygrał z Chambery Savoie oraz w Superpucharze, pokonując faworyzowane Paris Saint Germain (37:33).
Po drugiej stronie boiska stanie z kolei zespół, którego wymierna weryfikacja przyjdzie dopiero w środowym meczu. Kielczanie są bowiem po dwóch, wysoko wygranych, ligowych potyczkach z Piotrkovianinem Piotrków Trybunalski oraz Sandrą SPA Pogoń Szczecin.
Rewanż.
Środowa rywalizacja przywołuje bolesne wspomnienia z 2019 roku. Wtedy oba zespoły spotkały się w 1/8 finału europejskich rozgrywek. I choć, żółto-biało-niebiescy zabrali do Kielc jednobramkową zaliczkę, w Hali Legionów, trzema punktami (34:31), triumfowali Francuzi - późniejsi uczestnicy Final4 sezonu 20/21.
Tę potyczkę można więc zapowiadać jako rewanż tamtych wydarzeń, choć w zespole przyjezdnych zaledwie 5 zawodników pamięta tamten dzień z wysokości parkietu. HBC Nantes przeszło duże zmiany kadrowe, na czele z trenerem Gregory Cojeanem, który zwolnił miejsce Alberto Entrerriosie. Do bieżącej kampanii francuzi przystąpili wzmocnieni między innymi Jorge Maquedą, czy Jeremym Toto - byłym graczem Wisły Płock.
Dodatkowym "smaczkiem" tego starcia będzie obecność na placu boju Nicolasa Tournata. Obrotowy mistrzów Polski jest byłym graczem ekipy z zachodniej części Francji. W jej barwach występował przez ponad 7 lat. - Mamy w drużynie kilku Francuzów. Będzie to dla nich wyjątkowy mecz. Szczególnie dla Nicolasa Tournata. Jest to jego była drużyna. Motywacji im nie zabraknie - zauważa drugi trener kielczan, Krzysztof Lijewski.
Początek meczu Łomża Industria Kielce - HBC Nantes w środę o godz. 20:45.
fot. Patryk Ptak