Czy lawinowe ataki Arki powstrzymają atak szczytowy Korony Kielce?
Przed ekipą Leszka Ojrzyńskiego próba wejścia na trzecie miejsce Fortuna 1. Ligi i tym samym zbliżenie się do pozycji objętych bezpośrednią promocją do PKO Ekstraklasy, co ma się stać kosztem Arka Gdynia. Jednak będzie to trudne zadanie, bo zespół Ryszarda Tarasiewicza jest obecnie najgorszym rywalem z możliwych.
Gdynianie na przestrzeni ostatnich dziesięciu spotkań na zapleczu PKO Ekstraklasy odnieśli aż osiem zwycięstw. Podczas tego marszu zespół z pomorskiego tylko raz musiał się podzielić punktami z rywalem (2:2 z GKS-em Katowice), a ostatnia porażka miała miejsce 27 listopada, kiedy to drużyna Tarasiewicza uległa w Głogowie miejscowemu Chrobremu 0:1. Wcześniejsza konfrontacja także nie była szczęśliwa, bo zakończyła się wyjazdową przegraną z Zagłębiem Sosnowiec 0:1.
Jednak od tamtego momentu ich postawia zmieniła się o 180 stopni i żółto-niebiescy odnotowują niekończące się pasmo sukcesów, wśród których znajdziemy i te o spektakularnym rozmiarze. Warto wymienić choćby rozgromienie na własnym terenie walczącego o utrzymanie Stomilu Olsztyn 6:0, jak również rozbicie na wyjeździe grającego o awans Widzewa 5:2.
Każde spotkanie Arki wyraźnie pokazuje, że ten zespół lubi i potrafi strzelać bramki. Obecnie to najskuteczniejszy team, który na swoim koncie ma już 54 trafienia, a więc 1,92 na mecz. Najlepszym strzelcem tego klubu jest obecnie Hubert Adamczyk, który zgromadził aż 12 bramek. Tuż za nim z 11 golami uplasował się Karol Czubak, ale gonią ich między innymi Olaf Kobacki (6), Christian Aleman (5), Michał Marcjanik (5), czy Adam Deja (4).
Biorąc pod uwagę, że Korona statystycznie w każdym meczu traci jedną bramkę i do idealnej gry w defensywie trochę jej brakuje, walka o czołówkę Fortuna 1. Ligi przypadła jej w najgorszym możliwym momencie.
Bogata w ofensywie Arka to jedno, ale zaraz kielczanie będą musieli przystąpić do rywalizacji z kolejnymi zespołami, które ostatnio notują raczej dobre wyniki. Sprawdźmy, jak najbliżsi rywale żółto-czerwonych punktują w ostatnich pięciu meczach.
- Widzew Łódź - 10 punktów (trzecie miejsce w lidze w klas. formy)
- Górnik Polkowice - 9 punktów (czwarte miejsce w lidze w klas. formy)
- Odra Opole - 11 punktów (drugie miejsce w lidze w klas. formy)
- GKS Katowice - 4 punkty (trzynaste miejsce w lidze w klasy. formy)
- GKS Tychy - 2 punkty (osiemnaste miejsce w lidze w klas. formy)
Wiele wskazuje na to, że przed Koroną sześć finałów, z czego aż cztery, w których ciężko wyobrazić sobie gładkie zwycięstwa...
Z drugiej strony żółto-czerwoni mają po swojej stronie mnóstwo argumentów, dzięki którym mogą wyjść z tych batalii obronną ręką. W końcu mówimy o zespole, który ostatnimi czasy nie przyzwyczaił swoich fanów do porażek.
W kontekście walki o awans z pewnością będzie nieco łatwiej, jeśli przy Ściegiennego uda się powstrzymać lawinowe ataki Arki Gdynia, a przy okazji zdobyć o jednego gola więcej. Takie zwycięstwo z pewnością sprawi, że kielczanie uwierzą w siebie i z lepszym nastawieniem przystąpią do kolejnych rywalizacji, których stawką jest wejście na szczyt.
Do meczu Korony z Arką dojdzie już jutro (23 kwietnia) na kieleckiej Suzuki Arenie. Początek o 12.40. Relacja LIVE z tego spotkania dostępna będzie na portalu CKsport.pl.
SONDA: