Brazylijka zrobiła dobre wrażenie. Rozgrywająca nową szczypiornistą Suzuki Korony Handball
Juliene Pereira Costa została nową zawodniczką Suzuki Korony Handball. Brazylijska pomyślnie przeszła testy pod kątem przydatności do ekipy beniaminka PGNiG Superligi i wzmocni ofensywną formację zespołu Pawła Tetelewskiego. - Dawno nie widziałem tak szczęśliwej zawodniczki po podpisaniu kontraktu. Miała łzy w oczach - zdradza opiekun "Koroneczek".
27-latka parafowała umowę ważną do końca bieżącego sezonu, jednak zawierającą zapis o automatycznym przedłużeniu kontraktu o kolejny rok w przypadku pozostania jej nowej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Szczypiornistka rodem z Ameryki Południowej ma wnieść nową jakość do zespołu z Kielc. - To tym playmakera - mówi członek zarządu Suzuki Korony, Krzysztof Demko. - Dość dobrze gra na zwodzie i ma fajny przegląd sytuacji na boisku. Nie dysponuje może jakimś mocnym rzutem z drugiej linii, ale potrafi współpracować. Jest silna, mocna na nogach i w obronie na dwójce na pewno da sobie radę. W naszej sytuacji kadrowej taka zawodniczka to duże wzmocnienie - dodaje szkoleniowiec kielczanek, Paweł Tetelewski.
Pereira Costa całą dotychczasową karierę spędziła w swojej ojczyźnie. W 2019 roku, wraz z brazylijskim ekstraklasowiczem AAU UnC Concorida, sięgnęła nawet po mistrzostwo Ameryki Południowo-Środkowej. – Juliane grała w czołowych klubach w Brazylii, ale chciała coś zmienić w swoim życiu. W dodatku zna się z Brazylijkami występującymi w polskiej lidze, rozmawiała nawet po ostatnim meczu z Vitorią Macedo. Chciała zrobić krok do przodu - informuje trener Suzuki Korony.
Kielczanki już w środę udadzą się do Lubina na mecz z miejscowym Zagłębiem. W kadrze zespołu zabraknie jeszcze nowo pozyskanej zawodniczki, ta jednak ma być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na domowy meczy z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, który odbędzie się w piątek 25 lutego.
Fot. Patryk Ptak