Cieszymy się, że ten mecz przychodzi tak szybko po tym blamażu
Korona Kielce to w ostatnich dniach tykająca bomba. Kompromitacja drużyny w Niepołomicach przelała szalę goryczy, po której z drużyną pożegnał się dotychczasowy trener Dominik Nowak. Szybko, bo już we wtorek pod wodzą tymczasowego szkoleniowca kielczanie stanął przed szansą awansu do najlepszej ósemki rozgrywek Pucharu Polski.
- Cieszymy się, że ten mecz przychodzi tak szybko po tym blamażu. Mamy okazję do szybkiej rehabilitacji - przyznaje Grzegorz Szymusik.
We wtorkowej potyczce stery nad drużyną złocisto-krwistych przejmie dotychczasowy asystent trenera Nowaka, Kamil Kuzera. To drugie podejście do roli pierwszego szkoleniowca, byłego kapitana Korony. Ostatni epizod był niezwykle owocny. Krótka kadencja Kuzery zaowocowała poprawą wyników. 10 punktów w 4 meczach były zasługą pragmatycznej i wyrachowanej postawy w defensywie.
- Miejmy nadzieję, że to się powtórzy, zaczniemy wygrywać i te dwa ostanie spotkania padną naszym łupem. Musimy zagrać konsekwentnie w obronie. To było widać na początku sezonu, w którym większość meczów wygrywaliśmy dzięki niej - przypomina.
Początek dzisiejszego pojedynku o godz. 18. Prawy obrońca kielczan zapewnia. - Do każdego meczu podejdziemy tak samo. Nie będziemy odpuszczać tego pucharowego spotkania.
fot. Grzegorz Ksel