Wrócić na właściwe tory. Na przeszkodzie Wisła Płock Macieja Bartoszka
Korona Kielce poniosła w sobotę swoją pierwszą porażkę w obecnym sezonie, ale nie ma czasu na odpoczynek. Już w środowy wieczór zmierzy się w ramach Pucharu Polski z Wisłą Płock. Starcie ze względu na liczne podteksty zapowiada się arcyciekawie.
Po pierwsze szkoleniowcem drużyny z Płocka jest były trener kielczan, Maciej Bartoszek, który dwukrotnie prowadził Koronę Kielce. W sezonie 2016/2017 zajął z nią historyczne piąte miejsce i został wybrany trener sezonu Lotto Ekstraklasy. Drugi raz został zatrudniony w Kielcach w marcu 2020 roku, jednak tym razem jego pobyt nie był tak udany i niemal dokładnie po roku swojej pracy w Koronie klub rozwiązał z nim kontrakt.
Dodatkowo w Wiśle Płock występuje Łukasz Sekulski. Napastnik był wypożyczony do Korony Kielce z Jagielloni Białystok w 2016 roku. W barwach żółto-czerwonych wystąpił w dziewiętnastu spotkaniach, zdobywając w nich sześć bramek.
Wisła Płock zajmuję obecnie ósme miejsce w tabeli Ekstraklasy. Swoją siłę pokazała szczególnie w ostatnim meczu najwyższej klasy rozgrywkowej, pokonując Jagiellonie 3:0.
Sympatyków Korony Kielce może cieszyć fakt, że w drużynie nie ma mowy o odpuszczaniu meczu pucharowego. Jedyna przewidziana roszada ma nastąpić na pozycji bramkarza. Od pierwszych minut w środowym starciu ma wystąpić Marceli Zapytowski. - Gramy o przejście do następnej fazy i wystawimy optymalną na ten moment jedenastkę. Marceli Zapytowski zagra od początku, to mogę potwierdzić. Konrad Forenc jest w świetnej formie, ale musimy mieć też alternatywę – ocenia Dominik Nowak.
Początek środowego meczu pierwszej rundy Pucharu Polski o godzinie 20. O awansie do kolejnej rundy zadecyduję wynik tego starcia.
fot. Grzegorz Ksel