Efektywne zwycięstwa smakują najbardziej. Te wywalczone pokazują dojrzałość drużyny
Już w najbliższy piątek Korona Kielce stanie przed szansą przedłużenia rekordowej serii zwycięstw z rzędu. Podopieczni Dominika Nowaka zmierzą się z trzecią drużyną ligowej stawki – Miedzią Legnica i oprócz kontynuowania imponującej passy punktowej, powalczą o piąty występ „na zero” z tyłu. - Na razie jest efektywnie. Nie tracimy zbyt wielu bramek. Trzeba tę jakość podtrzymać, jednak możemy grać lepiej, dłużej przytrzymywać się przy piłce, przeważać, i dużo pewniej wygrywać – przekonuje Konrad Forenc.
- Czeka nas fajne spotkanie dla kibiców. Zawodnicy też są bardzo mocno nastawieni. Gramy o kolejne zwycięstwo. Chcemy się cieszyć i dawać radość naszym sympatykom. Zrobimy wszystko, by to spotkanie było po naszej stronie. Znamy mocne i słabe strony rywala. Chcemy je wykorzystać – zapowiada.
Kielczanie przywieźli przed tygodniem kolejne trzy punkty z trudnego terenu. Radość po meczu była jednak przytłumiona sytuacją zdrowotną kapitana – Jacka Kiełba. – Zdecydowanie to duża strata dla nas. To oczywiste, że stanowi ważne ogniwo tej szatni. Jesteśmy z nim, on będzie z nami. Chcemy wygrać i jemu dedykować to spotkanie. Nic się nie zmieni, dalej będziemy się wspierać, choć nie będzie go z nami na boisku.
Nowa kampania postawiła przed kielczanami jasny cel – awans do PKO Ekstraklasy. Jej początek udowadnia, że Korona jest ekipą gotową do sprostania oczekiwań. Jednak to sam start długiego maratonu, czy zatem presja będzie w jego trakcje narastać? – Nic się nie zmienia w naszym podejściu. To że wygraliśmy, nic nie zmienia. Dużo kolejek przed nami i dużo się może wydarzyć. Ważne, żeby być razem i się wspierać. Jest jeden cel – Ekstraklasa, chcemy tam wrócić i zrobimy wszystko, żeby tam być. Jeśli razem będziemy dążyć do celu, to będzie dobrze – mówi.
Pomimo stuprocentowej skuteczności punktowej, Koronie zarzuca się nieprzystojący liderowi styl i często szczęśliwe wyszarpane zwycięstwa. - Wiemy, że potrafimy grac lepiej i myślę, że w najbliższym meczu będzie to widać.
Efektywne zwycięstwa smakują najbardziej. Te wywalczone pokazują dojrzałość drużyny. Mam nadzieję, że po każdym spotkaniu będziemy mogli o tej dojrzałości i mądrości tak mówić do końca sezonu - kwituje.
Pierwszy gwizdek meczu Korona – Miedź w piątek o godz. 20:30.
fot. Mateusz Kaleta