Chcemy otworzyć nową kartę w historii Korony Kielce
Za „żółto-czerwonymi” udana inauguracja Fortuna 1. Ligi i kolejne wyzwanie na tym szczeblu rozgrywek. W poniedziałek kielczanie zagrają u siebie z Puszczą Niepołomice. – To zespół nieźle zorganizowany w defensywie, bazujący na bardzo dobrych stałych fragmentach gry – stwierdza trener Dominik Nowak.
– Wysłaliśmy trenerów na spotkanie Puszczy – przyznaje szkoleniowiec dodając, że kielecki klub do każdego meczu stara się przygotować optymalnie. Nowak zwraca uwagę, że choć w Niepołomicach doszło do wielu zmian (w klubie pojawiło się 13 nowych piłkarzy), to jednak charakter tego zespołu się nie zmienił.
– Trener Tomasz Tułacz znany jest z tego, że dużą wagę przykłada do stałych fragmentów gry . Szukają swoich szans w tym elemencie. Są nieźle zorganizowani w obronie, w ostatnim meczu nie stracili bramki. Musimy przygotować się nie tylko na walkę, ale grę sposobem. Chcemy szybciej grać. Trzeba będzie uważać na ich rzuty z autu. Mają (Sebastiana) Górskiego, który rzuca bardzo dobrze jeśli chodzi o długość i siłę – zwraca uwagę trener Korony.
Jaki jest plan kieleckiego klubu na najbliższą potyczkę? Oczywiście sternik pierwszego zespołu nie chce zdradzić, kto wyjdzie w pierwszym składzie. – Każdy mecz jest inny. Przy doborze „jedenastki” kierujemy się między innymi charakterystyką przeciwnika. Musimy zwrócić uwagę z kim gramy. Ale też nie chcemy się dostosowywać do rywala przez pryzmat obaw, tylko wykorzystując jego słabsze strony. Marcel Gąsior już trenuje, mamy możliwość gry nawet trzema napastnikami. Kadra jest szeroka.
Przy okazji trener przyznaje, że zwycięstwo w pierwszej kolejce było bardzo ważne. Kielczanom zależało na dobrym wejściu w kolejny sezon. – Widziałem napięcie, sami to czuliśmy. To pierwszy mecz, zawsze jakaś niewiadoma. Wystarczy spojrzeć jak beniaminkowie zapunktowali. Te zespoły grają bezkompromisowo, często przenoszą fantazję do wyższej ligi i są mniej rozpoznawalni. Nazywam to „meczem-pułapką”. Ale w naszym przypadku nie byłoby tłumaczenia. Dlatego chcieliśmy wygrać i pokazać to, co do nas należało. Komplet punktów był potrzebny, by wejść dobrze w nowy sezon – zaznacza Nowak.
Po czym dodaje: – Mamy zespół, który będzie dożył do wygranych i zostawi serce na boisku. Chcemy otworzyć nową kartę w historii Korony i mieć zespół, który walczy i jest blisko kibiców.
Fot. Maciej Urban