Korona Kielce zaskoczyła jeszcze jednym transferem! Pozyskała napastnika
- Kadra jest praktycznie zamknięta, ale nie mówimy, że już nikt do nas nie dołączy. Jeden, dwa ruchy mogą się jeszcze wydarzyć - mówił niedawno Paweł Golański, dyrektor sportowy Korony Kielce. Żółto-czerwoni nie złożyli broni na rynku transferowym i pozyskali jeszcze jednego zawodnika. Jest nim napastnik Mateusz Lewandowski, który został wypożyczony na rok z Wisły Płock.
Jednocześnie piłkarz przedłużył swój kontrakt z "Nafciarzami" do 2023 roku. Umowa płockiego klubu z Koroną zawiera opcję wykupu zawodnika przez żółto-czerwonych po zakończeniu wypożyczenia.
Mateusz Lewandowski urodził się w Poznaniu, ma 22 lata i w Koronie wzmocni pozycję napastnika, na której występują Adam Frączczak, Maciej Bortniczuk, czy Jakub Rybus. Piłkarz jest wychowankiem Nielby Wrągowiec, ma za sobą występy w młodzieżowych drużynach Warty Poznań i klubach niemieckich.
Do naszych zachodnich sąsiadów wyjechał jako 16-latek. Grał w juniorskich zespołach Energie Cottbus, SC Freiburg, a potem w seniorach BFC Dynamo Berlin na czwartym poziomie rozgrywkowym. Dla drużyny ze stolicy kraju wystąpił w 47 meczach, w których zdobył 14 bramek. Sezon 2019/20 był niewątpliwie najlepszym w jego dotychczasowej karierze. Lewandowski zakończył go z 11 trafieniami na koncie.
W ubiegłym roku Lewandowski zdecydował się na powrót do Polski i podpisał kontrakt z Wisłą Płock. W barwach "Nafciarzy" zadebiutował na boiskach PKO Ekstraklasy i zdobył swoją pierwszą bramkę na tym szczeblu ligowym. Jego dorobek w elicie opiewa na 16 występów i jednego gola.
Teraz Mateusz Lewandowski wzmocni rywalizację w ataku Korony Kielce.
- Trener Nowak oraz dyrektor Golański przedstawili mi plan na moją osobę. Byli bardzo konkretni, więc nie zastanawiałem się długo nad przyjęciem oferty. Cieszę się, że tu trafiłem i nie mogę doczekać się debiutu w drużynie - powiedział Mateusz Lewandowski po podpisaniu kontraktu.
- Mateusz to perspektywiczny zawodnik. Wierzę, że w Koronie rozwinie się i będzie na boisku regularnie pokazywał swoje najlepsze atuty. Dodatkowo zwiększy konkurencję w ataku, a na tym bardzo nam zależało - dodał dyrektor sportowy, Paweł Golański.
fot: Korona Kielce