Szukaliśmy piłkarzy nieskażonych samozadowoleniem
Przed Koroną Kielce start Fortuna 1. Ligi. Wszyscy mówią zgodnie: w tym sezonie kielczanie biją się o awans do PKO Ekstraklasy. Zdaniem trenera Dominika Nowaka „żółto-czerwoni” posiadają wszelkie narzędzia, by ten cel osiągnąć. – Mamy sztywny i zrównoważony kręgosłup. Mamy wielu liderów. Od bramki, przez kolejne formacje, ten kręgosłup jest niezachwiany.
Szkoleniowiec Korony po raz kolejny podkreśla istotę skompletowania drużyny jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu, za co w istotnej części odpowiedzialny był dyrektor sportowy, Paweł Golański. – Wykonał on niewiarygodną pracę – zaznacza Nowak.
– To autorytet w środowisku piłkarskim. Osoba, która była w stanie przekonać piłkarzy do gry w Koronie, a o tym nie zawsze decydują kwestie finansowe – dodaje. Trener zaznacza, że mógł się skupić na budowie formy sportowej oraz na przekazywaniu drużynie swojego pomysłu na grę. Pomagał mu w tym sztab szkoleniowy. – Mamy silny sztab jeśli chodzi o wiedzę, merytorykę, sumienność i pracę. Kiedy przychodziłem tu pracować, ujął mnie etos pracy zespołu. Byłem zaskoczony na bardzo duży plus. Wszyscy są zdeterminowani, żeby wygrywać – podkreśla.
Przed kieleckim zespołem trzy spotkania na Suzuki Arenie. Korona zmierzy się ze Skrą Częstochowa, następnie z Puszczą Niepołomice oraz GKS-em Jastrzębie (WIĘCEJ O BILETACH). Jednak trener nie wychodzi w przyszłość i skupia się na razie na najbliższym rywalu. – Od soboty będziemy mocno pracować nad następnym przeciwnikiem. Teraz chcemy być przygotowani na Skrę. Jesteśmy faworytem i musimy się nim czuć. To są fakty. Chcemy narzucić swój styl grania. Spodziewamy się, że Skra będzie zdyscyplinowana i skoncentruje się na grze w obronie – twierdzi Nowak.
POLECAMY: Korona wychodzi na prostą. Do 2023 roku klub ma osiągnąć stabilność finansową
– Gramy u siebie, przy własnych kibicach. Musimy znać swoją wartość i przekuć ją w efekt na boisku. Jesteśmy dobrze przygotowani. Jest koncentracja i skupienie na swoich działaniach. Nad tym pracowaliśmy przez cały okres przygotowawczy – mówi z przekonaniem.
I wszystkie znaki na niebie wskazują, że Korona w tym sezonie ma w rękach znacznie więcej argumentów, by awansować na najwyższy szczebel rozgrywek, niż to miało miejsce rok temu. – Jeśli chodzi o charakterystykę mentalną, jakość jest nieporównywalna. Zespół z tamtego sezonu potrzebował doświadczenia. Wsparcia nie tylko jakościowego, ale również pewności. Młody zespół musiał zostać wsparty doświadczonymi zawodnikami. Szukaliśmy też piłkarzy, którzy nie są skażeni samozadowoleniem jeśli chodzi o osiągnięcie swoich sportowych celów indywidualnych – zwraca uwagę Dominik Nowak.
– Rozmawialiśmy z nimi. Oprócz jakości, mojej wizji, najważniejsze były też charaktery. Mamy sztywny i zrównoważony kręgosłup. Mamy wielu liderów. Od bramki, przez kolejne formacje, ten kręgosłup jest niezachwiany. Ten zespół jest pewny siebie, co widać było na sparingach. Wierzę, że widoczne to będzie także w meczach ligowych i z każdym spotkaniem będzie to wyglądać jeszcze lepiej – podsumowuje trener.
Fot. Maciej Urban