Nowi gracze w składzie Korony. Kielczanie testują bramkarza i pomocnika
Dwaj nowi gracze znaleźli się w kadrze Korony Kielce na sobotni sparingowy mecz z Widzewem Łódź (2:0). W drugiej połowie zagrali nowy bramkarz i obrońca. To zawodnicy testowani przez trenera Dominika Nowaka.
Kielecki klub pozyskał latem sześciu nowych zawodników, ale wciąż nie zamknął kadry, jaka w nowym sezonie będzie walczyć o awans do Fortuna 1. Ligi. Priorytetem transferowym Korony stało się wzmocnienie pozycji bramkarza, gdzie urazu doznał Jakub Osobiński. 21-latek nie będzie mógł trenować przez co najmniej miesiąc, a to oznacza, że żółto-czerwoni zostali tylko z dwoma bramkarzami: 20-letnim Marcelem Zapytowskim i 17-letnim Adrianem Sandachem.
Z tego powodu Korona szuka nowego golkipera, który uzupełniłby trójkę na tej pozycji. W składzie na mecz z Widzewem znalazł się 25-letni Dariusz Szczerbal. To golkiper, który latem rozstał się ze Śląskiem Wrocław. W Ekstraklasie jednak nigdy nie zadebiutował, występował jedynie w zespole rezerw - najpierw w III lidze, a potem także siedmiokrotnie w II lidze, po wywalczeniu awansu.
25-latek grał także dla Piasta Żmigród oraz Polonii Leszno, której jest wychowankiem. W dorobku ma zatem 7 meczów w II lidze oraz 68 meczów w III lidze.
Szczerbal zagrał z Widzewem całą drugą połowę, nie wpuścił bramki.
Kielecki klub sprawdza także 18-letniego pomocnika Mazovii Mińsk Mazowiecki Janusza Nojszewskiego. Grający w środku pola piłkarz zdobył w minionym sezonie 16 bramek w IV lidze.
Nojszewski wszedł na boisko w meczu z Widzewem w przerwie spotkania i grał do 80. minuty.
- Świeżo po meczu nie chciałby wyrokować, kto zostanie z nami na dłużej. Będziemy rozmawiać z dyrektorem sportowym i trenerem bramkarzy. Ocenimy na spokojnie - powiedział po spotkaniu trener Korony Domink Nowak.
Przypomnijmy, że już wcześniej klub testował czterech innych zawodników - 17-letniego obrońcę Nataniela Szotę, 21-letniego pomocnika Mateusza Gułajskiego, 18-letniego obrońcę Huberta Siluka oraz 19-letniego napastnika Krzysztofa Cudowskiego. Żaden z nich nie podpisał jednak kontraktu.
fot: Maciej Urban